Uchylę rąbka tajemnicy, jak powstają rabaty na moim słodkim wysypisku kamieni
Pomysł pierwszy: samodzielne rycie. Daje mnóstwo satysfakcji, ale skutkuje okropnym bólem kręgosłupa
Stosowane w 90%
Oto przykład końcowej pracy nad rabatką piwoniowo-irysową.
Pomysł drugi: poprosić męża. Cudowne rozwiązanie

niestety nie zawsze możliwe
Trzeci pomysł: poprosić syna. Spryciarz zazwyczaj znajdzie kogoś, kto go zastąpi. Czasami nawet sporą grupę

Ostatni pomysł: poprosić córkę . Nigdy nie zadziałał

.
Za to córcia robi ładne zdjęcia i zbiera ochy i achy od znajomych
