Effo na litość mnie bierze, bo jest na przepustce ze szpitala - tam też nie chcieli go trzymać
Miluck cieszę się, że mam stałą lokatorkę

Mój wilec rozrzucił nasionka (część), ale nie wschodzi. Te mączniaki to jakaś tegoroczna plaga, u mnie też się pałętają. I po sąsiadach - co gorsza, tam ich nie pryskają i robale po jakimś czasie wracają do mnie

Jak co roku miałam też mszyce, ale z tymi szybko sobie poradziłam. I jeszcze odwiedzały mnie paskudne zielone gąsienice - żarłoczne. Jakieś plagi egipskie, czy co?
