Wiesz
Elizo on już się urodził dużo mniejszy od reszty...

Dlatego urodził się w czepku

Mieliśmy bowiem do czynienia z niezłą podobno rzadkością: maluch urodził się zamknięty w pęcherzu płodowym - pęcherz nie pękł podczas porodu

Pewnie dlatego, że dziecina była taka mała

Jak już pisałem ten nasz najmniejszy jako jedyny urodził się na stole u weterynarza, bo nieco nas ten poród zaskoczył i pędziliśmy właśnie zapytać co nam się z Mamusią (która jeszcze wtedy nie była znana jako Mamusia

) dzieje

No i ani na stole u weterynarza ani później w domu mamusia nie urodziła po pierworodnym łożyska... Więc nie wiem, ale wydaje się, że może mieliśmy do czynienia z następnym ewenementem i najmniejszy pierworodny i jego siostra "podpięci" byli do jednego łożyska

No a jak wiadomo - w świecie zwierząt jest tak, że silniejszy zabiera słabszemu, więc może dlatego ta malizna nasza taka maleńka

Wet nie wszczyna alarmu (a mamy do niego bezgraniczne zaufanie, bo pomógł nam w wielu dziwnych sytuacjach i za każdym razem trafiał w sedno

) więc na razie przystawiamy do cyca i nie martwimy się za bardzo

Taka już widocznie jego uroda

Ale rośnie i to jest najważniejsze
