Uff teraz tylko muszę o niego odpowiednio zadbać! Dziękuję i pozdrawiam!!
Storczykowo....i problemowo .....
O rany WIELKI DZIĘKI
a już się zmartwiłam .... że rozpoczął "okres rozrodczy" i nie bedzie kwitł... A keiki ...myslałam że to to co wyrasta z podłoża
Ale już wszystko jasne (przynajmiej wiem jak odróżnić keiki od nowych przyrostów)
Uff teraz tylko muszę o niego odpowiednio zadbać! Dziękuję i pozdrawiam!!
Uff teraz tylko muszę o niego odpowiednio zadbać! Dziękuję i pozdrawiam!!
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- platynka80
- 500p

- Posty: 700
- Od: 8 cze 2008, o 22:32
- Lokalizacja: lubuskie
Witajcie. Mój reanimowany phalaenopsis każdego dnia robi coraz większe postępy. Dziś zauważyłam jeszcze to :
czy to nie będą nowe pędy kwiatowe ?
Czyli ma już 2 nowe korzonki powietrzne, puszcza pęd kwiatowy, jeden nowy liść i to .... chyba jest dobrze
Czyżby udało mi się go uratować ?
Mam jeszcze takie pytanie, mianowicie dotyczy kropelek na łodydze storczyka. Czytałam dużo opinii na ten temat i już w zasadzie nie mam pojęcia co o tym myśleć. Gdzieś czytałam że to moze swiadczyć o obecności intruzów,gdzieś indziej że to oznaka dobrej kondycji storczyka a dziś wyczytałam że jeśli wahania temperatury między nocą a dniem wynoszą więcej niż 3-4 stopnie C wówczas roślina wydziela kropelki cukru ....
tzn.że jest mu dobrze czy źle ....
Mój różowy tak ma ale nic złego z nim się jeszcze nie dzieje....

czy to nie będą nowe pędy kwiatowe ?Czyli ma już 2 nowe korzonki powietrzne, puszcza pęd kwiatowy, jeden nowy liść i to .... chyba jest dobrze
Czyżby udało mi się go uratować ?
Mam jeszcze takie pytanie, mianowicie dotyczy kropelek na łodydze storczyka. Czytałam dużo opinii na ten temat i już w zasadzie nie mam pojęcia co o tym myśleć. Gdzieś czytałam że to moze swiadczyć o obecności intruzów,gdzieś indziej że to oznaka dobrej kondycji storczyka a dziś wyczytałam że jeśli wahania temperatury między nocą a dniem wynoszą więcej niż 3-4 stopnie C wówczas roślina wydziela kropelki cukru ....
Mój różowy tak ma ale nic złego z nim się jeszcze nie dzieje....

Witaj;kropelki na storczyku-sprawdzałaś czy nie ma intruzów?
jak nie ma to ok.nie ma się czym martwić tylko cieszyć ,że pięknie kwitnie
może to być oznaka dobrej kondycji lub wysiłku przy kwitnieniu,moje kwitnące wszystkie tak mają
sprawdź pod kontem intruzów, jak nie ma ,ciesz się kwitnieniem
pozdrawiam
jak nie ma to ok.nie ma się czym martwić tylko cieszyć ,że pięknie kwitnie
może to być oznaka dobrej kondycji lub wysiłku przy kwitnieniu,moje kwitnące wszystkie tak mają
sprawdź pod kontem intruzów, jak nie ma ,ciesz się kwitnieniem
pozdrawiam
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
Dorela sprawdzałam na razie nikogo "obcego" nie widać ...
A to mój wczorajszy zakup,chorowałam na innego, takiego białego z różowym środeczkiem ale zapóźno .....
W czwartek w kwiaciarni zobaczyłam właśnie takiego białego miałam straszny dylemat bo portwel coraz cieńszy a oto ujrzałam prawdziwe cudo,stałam tam z dobre pół godziny w jednej chwili byłam gotowa na zakup a w nastepnej rozsądek podpowiadał że to ostatnie pieniądze wrrrr
Zrezygnowałam i wróciłam do domu ale cały piątek tak żałowałam że w sobotę rano pędem poleciałam do sklepu ...... i już go nie było
Więc to zastępczy zakup ,tak na pocieszenie równie ładny ale to nie to co tamten biały...
Pozdrawiam cieplutko!

A to mój wczorajszy zakup,chorowałam na innego, takiego białego z różowym środeczkiem ale zapóźno .....
W czwartek w kwiaciarni zobaczyłam właśnie takiego białego miałam straszny dylemat bo portwel coraz cieńszy a oto ujrzałam prawdziwe cudo,stałam tam z dobre pół godziny w jednej chwili byłam gotowa na zakup a w nastepnej rozsądek podpowiadał że to ostatnie pieniądze wrrrr
Pozdrawiam cieplutko!

Witam cieplutko
Orionko dobry pomysł, jak wróci mój mąż będę musiała go wykorzystać....Ja mam troszkę dłuzszą drogę do przebycia ale co tam.....jechać raz a dobrze!
Jejku wsadziłam swoje łapki do tego biednego rekonwalescent z zalanym stożkiem ... aż mnie korciło żeby zajrzeć do jego wnętrza.Pewnie mu tym zaszkodziłam
ale byłam tak bardzo ciekaw czy robi jakieś postępy,czy puscił chociaż jeden jedyny malutki korzonek lub coś innego. Rozbebeszyłam go a tam nic .... tak jak było, żadnych zmian. Dobrałam się więc do tego stożka, usunełam tą zdrewniałą część ( nie wiem czy dobrze )? ..... bylam ciekawa jak głęboko sięga ta "czarna plama" zamiast stożka i wiecie co odkryłam chyba resztki żywej "tkanki" albo tylko tak mi się wydaje....Nie mam już cierpliwości .... żeby dał mi jakąkolwiek oznakę życia!! 
To jego stożek wczesniej wygladał tak :
Po usunięciu :
Mam nadzieję że nie uśmierciłam go tym sposobem......chociaż teraz wiem że do chwili "operacji" w środku był żywym storczykiem.
Orionko dobry pomysł, jak wróci mój mąż będę musiała go wykorzystać....Ja mam troszkę dłuzszą drogę do przebycia ale co tam.....jechać raz a dobrze!
Jejku wsadziłam swoje łapki do tego biednego rekonwalescent z zalanym stożkiem ... aż mnie korciło żeby zajrzeć do jego wnętrza.Pewnie mu tym zaszkodziłam
To jego stożek wczesniej wygladał tak :

Po usunięciu :

Mam nadzieję że nie uśmierciłam go tym sposobem......chociaż teraz wiem że do chwili "operacji" w środku był żywym storczykiem.
Tak dla poprawy humoru kilka zdjęć moich pozostałych storczyków:


Tu ..... zastanawiam się ponieważ pierwszy raz widzę na swoim storczyku że jeden kwiat ma trochę inny kolor
Jest trochę ciemniejszy wpada w ciemny róż z żółtym , zawsze miał jednakowe kwiaty...być może to oznaka gorszej kondycji kwiata?

I dendrobium nobile które szaleje
uschły mu na czubku starych pseudobulw te"kikuty?" a młode pseudobulwy i liscie rosnął w bardzo szybkim tempie.



Tu ..... zastanawiam się ponieważ pierwszy raz widzę na swoim storczyku że jeden kwiat ma trochę inny kolor

I dendrobium nobile które szaleje





