Ulubione storczyki Art :) cz. 4

ODPOWIEDZ
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu, wszystkie piękne, ale ..... hybryda "na bogato"- 1. miejsce ;:138 Wiem, wiem, pewnie niektórzy powiedzą, ale wśród tych storczyków są opisane czy botaniczne :) Tak, ale de gustibus non disputandum :)
Awatar użytkownika
dorela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 25 lut 2007, o 15:26
Lokalizacja: wlkp

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu, same cuda, ja jednak wzdycham do philadelphii moja niestety przeniosła się na wieczne łąki, a Twoja Sandra widzę ma zielone łapki ;:oj
pozdr Dorota
Moje storczyki
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19314
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Nooo, tak nie wolno ;:145 rozwaliłaś mnie pierwszym zdjęciem ;:oj Szczęka mi opadła do samej podłogi. :wink: Ile on ma pędów, jeden to chyba nie?
Zazdroszczę pozytywnie, no takiego kwitnienia to już dawno nie widziałem, a u mnie to jeszcze nie było.... :wink:
Ludisia u mnie nie przeżyła, być może mam zbyt niską temperaturę. Ale kwiatki niby niepozorne to i tak dają satysfakcję. :)
Reszta też ładne kwitnienia. I to jak napisałaś przy stosowaniu zwykłych nawozów, a ja cuduję z Petersem. :wink:
Ten ostatni ma ciekawy wzór, lubię ciapki daje to większą różnorodność. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Monnia445
200p
200p
Posty: 283
Od: 8 gru 2017, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: sandomierz

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu,
Zacznę może od tych przyjemniejszych rzeczy, czyli od podziwiania Twojego ogromnego Angraecum, które jest jakby przyniesione z afrykańskiego buszu ;:167
Bardzo kocham Afrykę i tą roślinę.

A, co jeżeli chodzi o resztę storczyków to powiem tak...

Masz wyjątkową sąsiadkę, skoro potrafi namówić falenopsisa do takiego przedstawienia piękna :wink:
Miałam tylko parę roślin, które umiały tak zakwitnąć. Jedną z nich pokazałam na początku swojego wątku.
Mam nadzieję że nie była pierwszą, ani ostatnią.

Sandra ma ślicznę stroczyki, a Ty masz Sandrę, która podziela Twoją pasje. Jesteś niesamowitą szczęściarą, bo rzadko się zdarza żeby ktoś bardzo Nam bliski lubiał rośliny i w dodatku jeszcze te same praktycznie...

Najbardziej podobają mi się hybrydy, które przywiozłaś dla Niej.

No i teraz czas na te mniej przyjemne rzeczy...

Nie jestem tutaj na tyle długo, aby porównywać jak było kiedyś, a jak jest teraz. Czy była większa aktywność, czy też nie.
Chociaż sama zdążyłam zauważyć, że jest może kilka osób, które naprawdę SĄ i wkładają w ten storczykowy świat serce i swój czas.

Na początku nie wiedziałam, a potem zwlekałam piętnaście lat, by po raz pierwszy podzielić się swoimi storczykami gdziekolwiek w internecie.
Zawsze wolałam rozmowy twarzą w twarz i pamiętam że spotkałam tylko i wyłącznie dwie osoby, z którymi miałam o czym rozmawiać do woli. Bo świetnie się rozumiałyśmy.
Jedną mam do tej pory, a druga niestety jest już zapewne bardzo szczęśliwa w innym świecie ze swoimi kochanymi roślinami.

Każdy z Nas lubi, gdy ktoś docenia i widzi naszą prace, czas, poświęcenie.
Miłe słowa motywują wszystkich. Szczególnie storczyki

Różnie bywa, czasem jest tak, że życie nam nie pozwala pisać i musimy na chwilę zniknąć. A czasem po prostu się nie chcę.

Najważniejsze że jest Nas trochę i to wystarczy... parę ładnych słów od siebie. Sama się nad tym zastanawiałam przez dłuższy czas i myślę, że nawet dla jednej osoby bym to wszystko robiła, co robię...

Najgorsze, co można zrobić to prosić o usuwanie wątków, które są wypełnione naszą wiedzą, doświadczeniem z wielu lat...
To jakby się poddawać... ze względu na innych przynajmniej w moich oczach.

Zamknąć tak, ale nie usuwać.
Pozdrawiam Monia :)
Storczyki Moni
beata_1252
200p
200p
Posty: 237
Od: 5 lut 2018, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

No no... wpadam na chwilę bo uzbierało się troszkę zaległości a u Ciebie Asiu już 3 str. nowej części ;:oj i to jeszcze zaczętej tak, że szczęka opada ;:180

Gratuluje pięknej rocznicy ;:196 i mam cichutką nadzieje, że jednak nas nie opuścisz ;:4

A teraz wybacz bo muszę pozbierać swoją szczękę z podłogi i jeszcze sobie troszkę powzdychać do tych wszystkich piękności które nam tu zaprezentowałaś ;:226
Pozdrawiam Czarna :-)
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Najwięcej braw otrzymała zwykła (nawet w kolorze), ale jakże niezwykła hybryda Phalaenopsis ;:215

Muszę Wam napisać, że moja Sąsiadka ma tego typu kwitnienia co najmniej u kilku jeszcze innych falenopsisów.
Wszystkie je ma po północnej stronie (tak Dorotko - jak u Ciebie :wink: )
Wiem, że dosyć odważnie je nawozi i to za każdym razem przez okrągły rok. Rośliny mają również niesamowite liście i z reguły pęd za pędem.
Rosną jak na drożdżach. Trudno znaleźć odpowiedni czas na przesadzanie, bo wciąż są w fazie kwitnienia.
Pomimo tak wspaniałych efektów, obawiam się naśladować ten sposób uprawy. Boję się zasolenia podłoża i korzeni,
choć u Sąsiadki zaobserwowałam to w niewielkim stopniu, co mnie bardzo dziwi...
Nawóz stosuje jeden z najbardziej dostępnych w sklepach ogrodniczych.


Reniu, Dorotko dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa :)

Norbercie, ja też mam nawóz Petersa, ale nie przepadam za nim i stosuję baaaardzo sporadycznie. Nie zauważyłam jakichś super efektów.

Moniu, Angraecum wkrótce pokażę, bo zakwitło na nowych pędach. Faktycznie jest niesamowitą rośliną.
Aż nie pasuje do domowych warunków.

Masz rację, mam wielkie szczęście mając Sandrę ;:215 Dałam jej kiedyś do trenowania uprawy zwykłą, popularną hybrydę Phal.
z jednym pędem o 5-ciu kwiatkach, a po roku u Niej wyrósł ogromny, rozgałęziony na wszystkie strony pęd o ogromnej ilości kwiatów :)

W 2-giej cz. wypowiedzi nic nieprzyjemnego nie napisałaś :wink:
Ja 'wsadziłam kij w mrowisko' bardziej z obawy i obserwacji, że nasz dział zaczyna zamierać. A byłoby szkoda.
Przy prawie zerowym odzewie faktycznie nie ma motywacji do wysiłku. Sprawdziłam Moniu - nigdzie nie pisałam o usuwaniu wątku.
Zawsze przecież można zwyczajnie przestać pisać zamiast zamykać. Mam jednak nadz., że nie będzie potrzeby :wink:

Beatko, z tą "piękną trzynastą rocznicą" ja też mam o 13 lat więcej :roll: Dziękuję za gratulacje, bo może chociaż cokolwiek
mnie te lata nauczyły ;:196
Ja czekam teraz na Twoje relacje z uprawy.
Muszę Ci się przyznać, że kwitnienie Twojej pastelowo-fioletowej cambrii mnie z kolei powaliło na łopatki ;:224
Awatar użytkownika
dorela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 25 lut 2007, o 15:26
Lokalizacja: wlkp

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu, to teraz dałaś mi do myślenia z tym kwitnieniem od północy :shock: chyba potrenuje na jakimś uparciuchu częstsze podlewanie nawozem, bo do tej pory widywały nawóz od wielkiego święta, pogratuluj sąsiadce takich efektów, byłam pewna że to bardziej słoneczna wystawa okienna i czekam na kwiatki Angraecum, nacieszę oczy u Ciebie, bo moje to jeszcze maluchy i raczej z tych mniejszych :D
pozdr Dorota
Moje storczyki
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

O rany nie zauważyłam nowego Twojego wątku ;:167 zaraz pędzę to nadrobić ;:138
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2928
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu ale kolorowy zawrót głowy. Piękne kwitnienia Twojej Sandry pokazałaś, ma cudowną wiosnę na parapetach.
Tyle piękności że trudno coś wyróżnić ale chyba ten buraczek woskowy i zapączkowana philadelphia są jak dla mnie najpiękniejsze.
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu, rzeczywiście sąsiadka ma super kwitnienia !!! Też kiedyś, dawno temu (może 13lat ;) ) miałam u mojego pierworodnego takie kwitnienie. Ale już tego storczyka nie mam, bo po przeprowadzce do domu nie wytrzymał, a może to moja wina uprawy. Póżiej kolejna przeprowadzka do bloku i z sierpniem kolejna do nowego (ostatniego chyba) domu. Moja kolekcja się kurczyła i teraz ma malutko 13 sztuk, 2 mini, 3 dendrobia, 2 Liodoro i 6 zwykłych phalenopsis). Wątek miałam , ale usunęłam, bo przez te lata i fotosik strajkował i zdjęć nie było, więc wydawał mi śię taki niekompletny. Może jeszcze dojrzeję i założę własny, ale nie w tej chwili.
Twój podziwiam, masz różnorakie storczyki, piękne kwitnienia ;:180
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Dorotko, mnie też korci, żeby spróbować z jakimś podupadłym egzemplarzem, ale na pewno wezmę poprawkę
i co najmniej jeden raz na 2 nawożenia przepłuczę (czyt. ,napoję') czystą, miękką wodą.
Moja Sąsiadka właśnie nie nawozi 1/2 lub 1/4 zalecanej dawki, tylko tak jak piszą w instrukcji.

Marto, do Ciebie i ja zaraz zaglądnę ;:168

Kasiu, ja czekam na TWÓJ wiosenny zawrót głowy, czyli na ten. którego nie chce Ci się wstawić ;:303

Mnie też urzekła Sandry zapączkowana Philadelphia. Najlepsze jest to, że obie mamy tego storczyka po mojej mamie (miała dwa).
Sandra wzięła tego słabszego i ma efekt jaki widać, a mój 'silniejszy' wciąż walczy o przetrwanie i miał zaledwie 5 kwiatków ;:131

Tego buraczkowego woskowca przywiozłam z Drezna w dwóch egzemplarzach - dla siebie i dla Niej.
Sandra wybrała tego bardziej wpadającego w czerwień. Natomiast podobnie było z Phal. Green...
U Niej kwitnie do teraz, co pokazałam, a mój padł. Dobrze, że rośnie nam tu taka zdolna Storczykomaniaczka.
Jak będzie miała lżej, to Ją zmobilizuję do założenia wątku. Ha, ha, będzie już znana :D

Justynko ;:196 buziak dla Ciebie za to, że nie mając wątku zaglądasz i piszesz. Ale przecież Ty miałaś swój wątek - to gdzie on jest ??

Ja wczoraj nie mogłam zasnąć i pisałam tu na Forum do ok 3-ciej w nocy. Teraz jestem zmęczona i czytam Twój post:
"Później kolejna przeprowadzka do bloku i z sierpem kolejna do nowego domu". Myślę więc sobie - jaka ta Justynka pracowita -
będzie przy nowym domu sierpem kosić trawę ;:306
W nocy trzeba jednak spać ;:41
Awatar użytkownika
dorela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 25 lut 2007, o 15:26
Lokalizacja: wlkp

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu, czasami mam wrażenie, że początkujący i mniej dociekliwi mają lepsze efekty w uprawie niż ci bardziej,, doświadczeni" :;230
pozdr Dorota
Moje storczyki
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Asiu
Czy wiesz ,że mamy podobny staż w uprawie storczyków ?bo i u mnie 13 rok , popatrz tyle lat na forum się mijałyśmy .

Sąsiadki phal powalił mnie, cudowne kwitnienie, czy ona ma świadomość ,że my jej troszkę zazdrościmy tak obfitych kwitnień Ja się ciesze jak mi na jednym badylku kilka kwiatów zakwitnie. Powinna je pokazać na wystawie.

Storczyki Sandry oj dzieje się u niej

Phal. Yaphon Batman x Lioulin Pretty Dale jak patrzę u Ciebie i na tego to się strasznie złoszczę bo go oglądałam i nie kupiłam a w obu wydaniach kolorystycznych są cudowne.
hybrydki z wystawy obie śliczne mimo ,że u mnie znikoma ilość hybryd to te skradły moje serce podobnie jak limonkowy.
No i ujęła mnie ilością pąków Philadelphia chyba wszyscy lubimy tego piegusa i za liście i za kwiaty.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
sibelius
50p
50p
Posty: 52
Od: 12 mar 2011, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Hej Asiu!

Zjawiskowe kwitnienia u Ciebie, jak i u Twojej Sandry! Mnie niestety phalaenopsisy aż taką miłością nie kochają :( .

Sąsiadki kwitnienie powala. Sama roślina też wygląda na dużą, choć nie widać, jak wyglądają korzenie. Takie kwitnienie robi wrażenie ale też powinno Ci przypominać, jak to twoje rośliny, przez takie szaleństwa zakwitły się "na śmierć", więc pozazdrościłbym przez chwilę, bo nie wiadomo, co z takim delikwentem będzie po. Nie wiem, czy ci o mojej znajomej już opowiadałem (pewnie tak, ale skleroza nie boli), która też miała takie kwitnienia, jak Twoja sąsiadka: po czterdzieści kwiatów na roślinie w porywach, rozgałęziające się pędy z każdego oczka, przewracające się rośliny pod ciężarem kwiatów. Na pytanie o podlewanie odpowiadała: "Aaaa, ja ta leje wode jak do wszystkich innych i zobacz, jak rosną", a na to o nawożenie: "Aaaa, jak mi sie nawozu naleje, to tyle mają." Normalnego nawozu do roślin kwitnących. I z rok, dwa takie efekty miała. A potem ani jednego storczyka na parapecie, wszystkie padły, a korzenia zdrowego w doniczce się nie uświadczyło, wszystko zgnite albo zaskorupiałe od minerałów. Skwitowała to stwierdzeniem: "Aaaa, jak coś nie chce rosnąć, to nie bedzie rosnąć".
Ja tam bym się trochę obawiał, jakby mi coś tak ponad stan nagle zakwitnęło. Bo szkoda rośliny, zwłaszcza, jak to nie kolejny zakup, a pamiątka po kimś. Nawet, jak zwykły "kundel".

Gratuluję na koniec ludisii, tylko co ona taka pomarańczowa? Nie za bardzo w słońcu stoi?
Pozdrawiam

Paweł
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4

Post »

Mireczko nie ważne, że się 13 lat mijałyśmy. Ważne, że się w końcu spotkałyśmy ;:304

Dziękuję Tobie i WSZYSTKIM, którzy tak życzliwie zareagowali na nie moje kwitnienia w poście.
Dzisiaj Sandrze dałam poczytać i było jej bardzo miło. Dziękuję w Jej imieniu ;:4

Co do kwitnienia mojej Sąsiadki, spróbuję któregoś dnia zrobić więcej zdjęć i sfotografuję też podłoże, ewentualnie korzenie.
To pomoże nam wyciągnąć wnioski. Całkiem możliwe, że ukaże nam się obraz z opowiadania Pawła.

Paweł, gdy pisałeś po raz trzeci Aaaa....to już tu się nieźle zaśmiewałam, widząc tę historyjkę w wyobraźni jak na filmie :D

Dobry przykład z tymi przeobfitymim kwitnieniami "na śmierć" :roll: Niestety tak bywa. Ale... wrażenie robią !

Co do Ludisii, to prawdopodobnie Sandra serwuje jej słoneczko. Poradzę przestawić w cieniste miejsce :wink:
A Ty Paweł nam się tu nie obijaj i pokaż tę piękną Vandę, która Ci zakwitła i może coś więcej masz :wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”