Ło matko, jak mi miło, że odwiedzacie moją pustawą działkę

Witam wszystkich nowozaglądających i stałych (hehe, w sumie też nowych obserwatorów) Tyle pochwał mojego grafomaństwa

Po co zostawałam trepem militarnym, literaturę i pisarstwo było mi zgłębiać
Areszt domowy trwa. Zdaniem pani doktor - ZDROWIEJĘ

. Małż poszedł w moje ślady i leży w łóżku z zapaleniem oskrzeli i antybiotykiem-petardą

Choćby skały srały

, w piątek ma być ładnie, idę na działkę choć z psem się przejść.
Iwonko - cały rok mi zajęło, aby małż zdecydował się wyrazić zgodę na wspólne zakupienie kawałku gruntu na ROD

I ten kawałek ziemi przyjęłam z godnością (Jak nasz król dwa miecze w 1410

) Będzie spięcie nieustające, bo małż jest "trawowy"...Ale wpływowy

Olbrzym wykluty przedwcześnie, to i zapewnie dlatego kaszlący i cherlawy

. W przyszłości czekam na tę jedną chwiiiilę - gdzie to posadzić?
Ewelinko - planowanie jest fajne, ale nie mogę doczekać się CZYNU ( zabrzmiało trochę komunistycznie). Wykopywać płeć męska będzie. Ja będę nadzorcą i budowniczym morale
Jadziu - Pamietaj, szybko zdrowiej! Witaj! Podglądaj i doradzaj
Agnieszko - witaj! Cieszę sie, że spodobała Ci się wizyta w moim dziewiczym wątku. Rozgość się. Wiosna - coś, na co czekam
Aniu - zbieranie grzybów to mój sport ulubiony, nigdy dość!
Alicjo - grzybobranie jest boskie. I ten las jesienny. Pomaluj altanke sama, jak ja!
Beatko -

Nawet nie zauważyłam. Uchhhh, jestem jesienna!
Lucynko - Tak, jak prawisz, do wiosny jeden krok!

Damy czadu! Grzybowi przebieracze szybko się zmęczyli (drinkami), ale faktycznie mniej miałam do roboty
Dorotko - rozgość sie i zaglądaj!
Mario / Marysiu? Mogę tak? Trzymam kciuki za te plony! Uwierz i może to będzie rozczarowanie, ale śmieci miałam góry całe! Ale nie narzekam. Wywiozłam taczuszką ( ze dwa dni wytargiwania i wożenia)
Uwieziona jak księżniczka ( z urody bardziej Fiona) w wieży ( książe mnie nie uratuje, bo chory kisi się w tym samym łożu

)
dostałam kilka fotek z:
Mamusinych hektarów!
Tu widzimy sąsiada kopiącego mamine grządki ( mój padre absolutnie się do tego nie nadaje). Mama pewnie z aparatem i pejczem poganiaczem
Sałatka sie zamarzyła:
Nagietki ciągle w rozkwicie:
Wędzarka, z której kiełbaski pocztą juz do mnie jadą:
A u mnie hortensja na brązowo kwitnie.. Dziwne była biała..?
