Czyli można jeszcze wysadzać lilie i zakwitną w tym roku?
Pikowałam te poziomki jakieś półtora godziny, a takie 3 kępki wysadziłam wprost do gruntu, bo po prostu już mi się nie chciało he he
Mam takie jedno miejsce, pod sosną, gdzie są ekstremalne warunki chyba. Przede wszystkim jest tam jakaś gliniasta-grudowata ziemia, sucho i zapewne kwaśno. Goździki mi się tam nie udają, taka jedna zdziczała róża która nie kwitnie tylko się rozrasta jak szalona też jakoś średnio sobie tam radzi, a jedna samotna lilijka, kupiona po sezonie w Obi, z nadgnitą cebulką, sobie tam rośnie i kwitnie drugi rok. W tym roku dodam jej lepszej ziemi i dosadzę współtowarzyszy niedoli
Lilie wysadziłam do doniczek jakoś chyba na przełomie marca i kwietnia i trzymałam w tunelu, ale jakoś nie kwitną wyjątkowo szybciej niż lilie gruntowe. Mam wrażenie, że pośpiech w wysiewaniu i wysadzaniu nic nie daje, bo rośliny sadzone nieco później wcale nie odstają potem od grupy. Czy to lilie, petunie czy bratki to i tak się potem zrównają z resztą
