Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

U mnie dzisiaj było 7*C .... jak mają pomidory rosnąć ?
Na szczęście deszcze nie pada, ostatni większy opad był 12 czerwca .
Tak to dwa razy pokropiło i tyle :roll:
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Ginka pisze:Widzę że nie tylko u mnie tak namiętnie liście się zwijają i usychają :roll:
whitedame pisze:W gruncie tak jest u wszystkich. Powodują to duże różnice temperatur między nocą a dniem albo dokładniej bardzo zimne noce.
U mnie nie. :wink: Nie wiem od czego to zależy? Może jest to zależne od wrażliwości danej odmiany? Na ponad 200 krzaczków delikatne zwijanie się liści jest na jednym gruntowym i jednym donicowym. Reszta Ok.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

U mnie też nie, mimo deszczów i chłodu liście wyglądają przyzwoicie. Dziś dostały oprysk z Bio-Algeenu.



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Iza
Awatar użytkownika
jurek47
100p
100p
Posty: 170
Od: 19 paź 2016, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

NOWY 83 pisze:Czy to możliwe że po opadach b. intensywnych ( w sumie zalaniu) pH. gleby spadło znacząco ??
Nie gdy by była powódz to może zmienić .Intensywne deszcze wypłukują nawozy i inne pierwiastki potrzebne rośliną w głębsze warstwy gruntu.
Twój czas jest ograniczony,więc nie marnuj go na bycie kimś,kim nie jesteś.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

jeszcze może to gnojówka z liści pomidorów jest antidotum na zwijanie liści. :wink: Czytałam, że też podlewasz. Ja też w tym sezonie z wszystkich obrywanych liści i wilków robię gnojówkę i tym je dokarmiam.
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Może są bardziej osłonięte, np przy jakichś budowlach, które w nocy oddają ciepło i tym samym podgrzewają okolicę, więc pomidory nie odczuwają tak zimnych nocy.
U mnie na wygwizdowie liście dolne są pozwijane w ruloniki (ale nie zasychają).
Nawet szukałam przyczyn i znalazłam kilka wpisów A. Kozuli na ten temat w 1 częściach wątków pomidorowych.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Też tak myślę Whitedame :)
Ja mam warzywnik na szczerym polu, nie dość, że na otwartej przestrzeni to jeszcze na wzniesieniu.
Nie było roku, żeby we wrześniu przymrozek nie zawitał.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Beatko też tak w pierwszej chwili pomyślałam, bo jedna z grządek jest przy ścianie i tam mogą mieć lepsze warunki. Ale pozostałe dwie grządki mam w dołku, gdzie hula wiatr a rano są zawsze mgły i tam też liście są ok.
Kozula bodajże podawała m.in. jako przyczynę zbyt małe pobieranie wody w stosunku do potrzeb krzaczka. Może wiec np. system korzeniowy jest zbyt mały. U mnie w tym roku korzenie były wyjątkowo dobrze rozbudowane na etapie rozsady. Też stosowałam Bio-algeen jak Iza. Może tu tkwi rozwiązanie zagadki.
Według tego co pisała Kozula, zwijanie liści może też być wywołane zbyt dużym zasoleniem.
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Nie wiem, co ostatecznie ma znaczenie u mnie, ale pomidory faktycznie są osłonięte z trzech stron i częściowo pod dachem, rosną przy południowo-wschodniej ścianie domu. Ale czwarte grono wyleciało u większości.
Iza
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

W przyszłym roku będę musiał pomyśleć o osłonie, przynajmniej z zachodu.
Iza widzę, że ściółkujesz pomidory słomą - dobry wybór :D
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

A może coś w tym być, że to korzenie nie są aż tak rozwinięte (moje w sumie też w przeciągu rosną), ale niektóre koktajlówki nie wyszły całe z papierowych kubeczków, więc może nie dogoniły reszty w masie podziemnej, może to w tym tkwi rozwiązanie zagadki.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Myślę, że każdy zabieg wspomagający odporność roślin jest korzystny. Jak sezon jest sprzyjający, to może tego tak nie widać, ale w takim roku jak ten jest różnica. Z założenia nie używam chemicznych oprysków, więc muszę sobie jakoś radzić.

Przy okazji poszłam jeszcze raz obejrzeć krzaki i zobaczyłam zwinięte liście u pomidora pierwszego w rzędzie najbardziej wystawionego na warunki pogodowe oraz ... pierwszy zapalony pomidor w gruncie, oczywiście Malachitowa Szkatułka ;:138
Iza
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

U mnie najszybciej będą oczywiście maskotki, ale jeszcze rosną :D (wysokie są na 1/3 wysokości jaką powinny osiągnąć a mimo to szaleją z gronami, kulek w jednym gronie jest od 10-25, ale ta większa liczba przypada tylko na podwójne gałązki).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

U mnie Malinowy Smaczek i Winogronek już dojrzały :wink:
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Koktajlówki to od miesiąca są, ale w donicach rosną i nie mam szans ich spróbować dojrzałych, bo mam małego amatora pomidorów, który zjada ledwo co zaczerwienione :wink:
Iza
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”