CHOROBY róż - Cz.2

ODPOWIEDZ
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

mimoza55 Moim zdaniem róża jest nie do uratowania, wygląda jakby podkładka na której Alchymist jest zaszczepiona była w stanie agonalnym.
Można próbować wykopać, sprawdzić gdzie było szczepienie i wyciąć do żywego tyle ile się da, ale obawiam się, że wytnie się naszczepioną różę a pęd podkładki z korzeniami będzie dalej chory.
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Róze Alchymist wykopałam, korzenie oczyściłam i różę przesadziłam na nowe miejsce, albo ją strace, albo róza odbije,
no trudno :( Tak wyglądały korzenie po wyczyszczeniu.

Obrazek


Obrazek


Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Niestety jest tak jak przewidywałem. Widzisz na pierwszym zdjęciu brązowawy zaciek na przekroju? To już martwe, tkanka przewodząca jest tylko tam gdzie 'biały' kolor i to niestety jest bliżej końca tej róży niż dalej.
Jeśli chcesz to ew. odetnij kawałek zielonego pędu, wetknij do ziemi, przykryj słoikiem..może jakimś cudem uda się ją ukorzenić i będzie na własnych korzeniach.
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Zrobię jak radzisz, wezmę parę pędów i spróbuje ukorzenić, ale muszę sie przyznać, że w tym roku próby ukorzeniania
pędów zakończyły się porażką.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Nie jest to najlepsza pora, ale chyba warto próbować. Wtyknij w jakimś zacisznym jasnym kącie, i nie na słońcu. Ale nie ruszaj nawet jak wiosną jakiś pąk się pokaże, nich będzie pod słoikiem nawet ponad rok, do następnej wiosny, jeśli będzie to możliwe. Powodzenia.
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Pelikano , w 2015r udało mi się ukorzenić 9 róż, ładnie rosną i kwitną. Ukorzeniałam w ziemniaku, pierwsze 3 tygodnie pod folią
potem odkryłam i w doniczkach trzymałam do wiosny. w tym roku próbowałam , nie przesadzam może 30-toma patyczkami i poniosłam porażkę, niby puszczały listki,ale potem patyczki zaczęły czernieć ;:223 Czytałam, że patyczki pobierane jesienią można do wiosny przechowywać w lodówce i wiosną ukorzeniać . Czy masz jakieś doświadczenie w tym temacie i możesz mi co nie co doradzić. ;:180
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

W lodówce kiedyś próbowałem przetrzymać, porażka. Żeby nie wyschły musiały być w foli, mi zapleśniały. To nie była róża. Wiem też, że sztobry winorośli można przetrzymać do wiosny, podobno najlepiej ułożyć na płask i zakopać bezpośrednio w ziemi, no ale Ty masz zielone, niezdrewniałe, w dodatku nie wiadomo czy nie zarażone jakimś grzybem. Nie wiem, próbuj na różne sposoby jeśli Ci zależy, ale cokolwiek byś z nimi nie zrobiła może warto je przedtem wymoczyć w roztworze Topsinu jeśli masz
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

mimoza55 zdecydowałaś się ukorzeniać? Dotrzymam ci towarzystwa, tak z ciekawości, chociaż mam wątpliwości czy coś z tego wyjdzie. Wymoczyłem przedtem pędy w roztworze Topsinu.
Obrazek Obrazek

Na pierwszym zdjęciu masz jeden zielony pęd ale chory, czarny do połowy, wyrastający z podkładki, usunęłaś go?
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Pelikano, Jutro pójdę do ogrodu i pościnam pędy i zrobię roztwórz Topsinu w którym wymoczę pędy. . Pęd o który pytasz w trakcie przesadzania krzaku odłamał sie i jeszcze jest obok posadzonego krzaczka . Cały krzaczek i korzenie po wypłukaniu i wyczyszczeniu z ziemi zlałam roztworem z Nadmanganianu potasu ponoć to też pomaga na choroby grzybowe. Jutro wstawię zdjęcia pędów. Super ,że mnie zmobilizowałeś bo po ostatnich porażkach troszkę sie zniechęciłam ;:333
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4265
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

mimoza55 pisze:czy możecie mi coś doradzić, nie wiem co robić.
Może by tak od początku sezonu dbać o ochronę przed czarną plamistością???
Nie jest to najłatwiejsze, ale jak się chce mieć róże...
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Maryann, skąd ta pewność ,że to czarna plamistość a nie inna choroba grzybowa :?: chyba mamy tu super experta.
Beatko, ja mam mało doświadczenia i wiedzy na temat ukorzeniania róż aby Tobie doradzać, bo nie mam zamiaru nikogo
wprowadzać w błąd, może Pelikano coś Tobie doradzi a jak nie to zobacz post Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4265
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

No bo widać.
Nie twierdzę, że to jedyna choroba, ale najtrudniejsza do zwalczania, przynajmniej u mnie. Konkluzja taka jest, że po wylaniu fungicydow w ilości potrzebnej do zwalczania czarnej plamistosci żaden inny grzyb się już nie przypląta. No , może oprócz fytoftorozy, ale wystarczy włączyć jeszcze Aliette. I tyle w temacie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Maryann , Znam środek Aliette. Począwszy od wiosny stosuje w ogrodzie takie środki/ Promanal, Miedzian , Topsin Ariette,Amistar ... i włączając też środki ekologiczne. Odnośnie róży Alchemista mam ją 9 lat. Pekinie zakwitła i po przekwitnięciu na listkach nie zauważyłam czarnych plamek tylko końcówki liści nagle zaczęły schnąć jakby były przypalone na ostrym słońcu przy jednoczesnym odcięciu dostępu do wody a pędy zaczęły więdnąć , sądziłam że może ją nornice podkopały ale to nie były nornice . Wykopując róże zauważyłam, że korzenie stykały się
bezpośrednio z podkładem kolejowym na którym jest zamontowana pergola. Tak sie zastanawiam podkłady są napuszczane chemikaliami i czy nie zaczną sie uwalniać jakiś związek który zaszkodził róży .
Tak się objawiały początki choroby róży, nie widziałam tam czarnych czy czerwonych plam na liściach.

Obrazek


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”