Ogród Marty -Cz . X
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród Marty -Cz . X
Witaj Martusiu
, a no właśnie pogoda sprzyja robieniu ostatnich przetworów, ja z dyniami się bawiłam, ale dziś mam wolny dzień, jest tak niemiło na dworze, że nic mi się robić nie chce, więc leniuchuje na całego 
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
Martusiu, to ja bym chciała od Ciebie takie sieweczki maruny ;) Jak nie teraz, to zapisz mnie na wiosnę.
Pozdrawiam - Justyna
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród Marty -Cz . X
Martusiu jestem zakochana w twoim brzozowym zagajniku
I te własne grzybki, ach... W ogole z przyjemnością pospacerowałam wśród twoich śliczności, tym bardziej, że u mnie dziś pada nieprzerwanie, że w ogole z domu się nie dało wyjść...
Dziękuję za rady odnośnie dalii
A jak dogadzasz wrzosom, że takie bujne? Ja w tamtym roku posadziłam cztery, dwa z nich przeżyły (o dziwo takie "wymyślne" pełne, a zwykłe nie obudziły się po zimie), ale dość marne są 
Dziękuję za rady odnośnie dalii
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
Iwonko,pogoda nie ciekawa,już tyle szkód woda i wiatry narobiły,zawsze muszą być jakieś skrajności ,ja dzisiaj tylko pokrzywę na zimę suszę,malin mam dużo dojrzałych ,ale nie da się ich zebrać w taki deszcz,może jutro będzie lepiej,pozdrawiam
Justynko,to na wiosnę dostaniesz ode mnie ,mam jeszcze inną odmianę maruny ,też ci dam sieweczki,pozdrawiam
Gosiu,u mnie też pada cięgiem ,byłam w ogrodzie wyrzucić na kompost i zobaczyć na maliny ,jest ich ogrom,a kwiaty biedaki leżą pokotem od ciężaru wody,nawet grzybek dzisiaj ani jeden nie wyrósł,wrzosom nic nie dogadzam ,sadzę w dziurce z kwaśną ziemią i tyle ,na początku kwietnia przycinam i wybijają od nowa,ale one są kapryśne i nie są długowieczne ,czasem szybko znikają ,ja myślę ,że też ma wpływ ich produkcja ,taka pędzona ,pozdrawiam
Justynko,to na wiosnę dostaniesz ode mnie ,mam jeszcze inną odmianę maruny ,też ci dam sieweczki,pozdrawiam
Gosiu,u mnie też pada cięgiem ,byłam w ogrodzie wyrzucić na kompost i zobaczyć na maliny ,jest ich ogrom,a kwiaty biedaki leżą pokotem od ciężaru wody,nawet grzybek dzisiaj ani jeden nie wyrósł,wrzosom nic nie dogadzam ,sadzę w dziurce z kwaśną ziemią i tyle ,na początku kwietnia przycinam i wybijają od nowa,ale one są kapryśne i nie są długowieczne ,czasem szybko znikają ,ja myślę ,że też ma wpływ ich produkcja ,taka pędzona ,pozdrawiam
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Marty -Cz . X
Martuś, niesamowita jesteś
A Twój ogród kocham i przyznam się do czegoś. Posadziłam brzozowy ....no nie zagajnik, bo w szpalerze będą rosły, ale to taka mała ściąga z Twojego. A wszyscy znajomi pukają się mocno w czoło, ale uczciwie donoszą siatami resztki po oczyszczaniu grzybów, żebym mogła wrzucać do mojego prawie lasku. Może kiedyś parę grzybków mi urośnie

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród Marty -Cz . X
Oj tak Martusiu, u nas cofka z Bałtyku woda w miasto idzie, są już podtopienia, a co jeszcze w nocy będzie nie wiadomo, bo wiatr nadal dmucha mocno wodę w głąb lądu 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Marty -Cz . X
Witaj Marciu.
Dawno nie zostawiałam śladu,ale zaglądam i byłam na bieżąco.
Obiecałam coś kiedyś i słowa dotrzymam,ale w tym roku byłam ograniczona czasowo.
A Ty byłaś na targach jesiennych
. Od Mogilan ile jeszcze było kilometrów?
U Ciebie jak zawsze cudnie.
Jestem też pełna podziwu Twoich przetworów. Ja też przetwarzam plony,ale nigdy Ci nie dorównam ich ilościami.

Dawno nie zostawiałam śladu,ale zaglądam i byłam na bieżąco.
Obiecałam coś kiedyś i słowa dotrzymam,ale w tym roku byłam ograniczona czasowo.
A Ty byłaś na targach jesiennych
U Ciebie jak zawsze cudnie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty -Cz . X
Martusiu ale pogoda! leje, wieje, siąpi, zimno i to tak nagle, ja nie chcę jeszcze zimy
Papryki w słoiczkach, ale zerwałam swoje w tunelu i jeszcze będą ale nie wiem czy przecier czy w occie jabłkowym marynowane. W ogrodzie nie da się nawet orzechów zbierać, bo wracam mokra. Na taką pogodę to chyba nawet na grzyby nie pojedziesz? Dobrze że chociaż ogród w słońcu pokazałaś, jak jutro nie zrobię zdjęć to też zacznę wspominać
Dobrej nocy i pozdrawiam cieplutko 
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogród Marty -Cz . X
Witaj Martusiu
Co ja czytam
wybierasz się w moje strony ???
Na razie pada i zimno ale jak się ociepli na pewno będą grzybki
Orzechy przeleżały cały rok
nie były wyschnięte za bardzo ?? W tym roku nie ma dużo orzechów ale coś się znajdzie to jak się spotkamy to masz jak w banku i powiedz B. że będzie miał nowa robotę
Twój ogród cudownie wygląda
lubię patrzeć na te Twoje piękne rabatki
Jeszcze tyle masz rożnego kwiecia
Przepiękne trawy , hortensje , dalie , marcinki , chryzantemy .
Martusiu a czy ten Twój hibiskus bylinowy nie zawiązał przypadkiem nasionek ???
Pozdrawiam , spokojnej nocy życzę a jutro dużo słoneczka

Co ja czytam
Na razie pada i zimno ale jak się ociepli na pewno będą grzybki
Orzechy przeleżały cały rok
Twój ogród cudownie wygląda
Jeszcze tyle masz rożnego kwiecia
Martusiu a czy ten Twój hibiskus bylinowy nie zawiązał przypadkiem nasionek ???
Pozdrawiam , spokojnej nocy życzę a jutro dużo słoneczka
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
Dziękuję Martusiu
U mnie nadal pada, zimnica straszna. Twoje fotki, aż chce się dziś oglądać.
U mnie nadal pada, zimnica straszna. Twoje fotki, aż chce się dziś oglądać.
Pozdrawiam - Justyna
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Marty -Cz . X
Witaj
. Fajnie mieć własne grzybki
. Piękne zdjęcia pokazałaś
. Masz przestrzeń w swoim ogrodzie i bardzo ładny trawnik
. U mnie o dziwo dzisiaj piękna pogoda , oby jak najdłużej. Te bordowe astry przepiękne
. Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę
.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród Marty -Cz . X
Martusiu, jeszcze ciągle cudnie w Twoim ogrodzie
Piękne chryzantemki postanowiły zapozować i trafiły na nakrętki
Będziesz mogła je wspominać całą zimę. Trawy w ogrodzie pięknie komponują się z chyba wszystkimi kwiatami, rabata robi się taka lekka, zwiewna jak sukienka. Cudnie to wygląda. Sama pomaleńku się do nich przekonuję, ale jeszcze nie mam na nie pomysłu. Kupiłam rozplenicę i już patrząc na Wasze ogrody widzę, że zostawiłam jej za mało miejsca. Ale ja miejsca ogólnie mam bardzo mało i za bardzo nie wiem gdzie je wcisnąć
Może słoneczko będzie dla nas łaskawe i jeszcze pozwoli podziwiać kolorowe kwiaty? Dobrze, by było gdyby jeszcze wróciła pogoda.
Masz kuchnię taką, o jakiej sama marzę: z kaflowym piecem. Jestem zakochana w piecach, a tak niewiele można ich spotkać. Taki piec ma moja ciocia w Krakowie, uwielbiam przytulać się do niego plecami.
Gospodarna z Ciebie kobietka
Zrobić tyle przetworów i jeszcze masz czas i na ogród i na forum i pewnie jeszcze na inne zajęcia też. 50kg papryki robi wrażenie
Ostrygi zrobiłam tylko z 5kg i już miałam dość obierania, ale dzisiaj po zjedzeniu pierwszego słoiczka, muszę przyznać, że są warte włożonego w nie trudu
W tym roku już więcej nie zrobię, bo cena papryki poszła niebotycznie w górę, ale w następnym będą na pewno i to w większej ilości. Już gdzieś chwalono również Twoją pastę z papryki, mogłabyś podać przepis? A dżem z winogron robiłaś z żelfixem, czy smażyłaś?
Pozdrawiam i miłego dnia
Może słoneczko będzie dla nas łaskawe i jeszcze pozwoli podziwiać kolorowe kwiaty? Dobrze, by było gdyby jeszcze wróciła pogoda.
Masz kuchnię taką, o jakiej sama marzę: z kaflowym piecem. Jestem zakochana w piecach, a tak niewiele można ich spotkać. Taki piec ma moja ciocia w Krakowie, uwielbiam przytulać się do niego plecami.
Gospodarna z Ciebie kobietka
Pozdrawiam i miłego dnia
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
Witam ,dzień był ze słoneczkiem ,ale po południu jak zrywałam maliny to padało,ja jak zwykle sie uparłam ,że skończę moją pracę i już 8 butelek soku malinowego stoi i się studzi
Gosiu,praca mnie chyba kocha i odwrotnie ,pewnie ja kocham pracę
fajnie ,że posadziłaś brzozy ,bo grzybki będą na 100% ,nie wiem czy rzucasz te odpadki koło brzóz,czy zakopujesz,bo można tak i tak część porozrzucać a część na głębokość 20 cm zakopać ,podnieść łopatą wierznią ziemię wsypać odpadki i przykryć tą skibą ,pozdrawiam
Iwonka,okropne są te niszczycielskie siły żywiołów,pozdrawiam
Alu,coś Ciebie brakuje ,dobrze ,że spełnisz kiedyś tą obietnicę ,nie byłam na targach ani wiosennych ,ani jesiennych,od Mogilan do mnie jest 17 km,to rzut beretem ,uwielbiam mieć pełną spiżarnię różności,bo wtedy jestem spokojna ,że nic mi nie braknie,pozdrawiam
Marysiu,u mnie też tak było,dzisiaj się poprawiło,ale po południu padało znowu,właśnie zbierałam maliny i mnie dolało,ale nie ma z nimi na co czekać ,bo mogą być przymrozki a tak to znowu nowe soczki zrobione ,na razie nie ma grzybów,koleżanka z mężem była w sobotę i niedzielę tam na działce i tylko parę maślaków znaleźli ,ja dzisiaj zrobiłam parę zdjęć ,ale nie zdążę wstawić ,bo już mam dość ,do południa kisiliśmy beczkę kapusty,potem maliny ,obiad ,soki,wystarczy,pozdrawiam
Tereniu,wybieram sie i nie wiem jaki moment wybrać,żeby był najlepszy ,podobno z grzybami krucho ,orzech świetnie sie przetrzymały ,były w pokoju,więc ani wilgoci ,ani za gorąco nie miały,bo jest w nim praktycznie wyłączone co,w ogrodzie gdyby nie przymroziło,to byłoby jeszcze fajnie ,zaczynają pokazywać kolory moje chryzantemki,ale to wielka niewiadoma za tym mrozem ,pozdrawiam gorąco
,czy u Ciebie dobrze podlało?bo u mnie woda chlupie
Justynko,u mnie dzisiaj już było słońce,ale po południu padało,wiatru nie ma ,to w miarę fajnie było na polu,pozdrawiam
Ewelinko,trawnika w ogóle nie mam, to 30 letni ugór systematycznie koszony dał taki efekt,ale perzu w nim ful,dlatego są obrzeża ,bo wszystek perz byłby w rabatach ,a tak to się trochę powstrzymuje,grzybki specjalnie wprowadzone ,żeby były pod ręką ,u mnie też dzisiaj do wytrzymania,nawet maliny zebrałam ,bordowe astry naprawdę śliczne ,cieszę się ,że je mam,pozdrawiam
Iwonko,ogród po deszczach leżał,ale powoli się podnosi,trawy są super dodatkiem do jesiennego ogrodu i warto je mieć,piec postawiłam w kuchni ,bo uwielbiam piece,mam w kolorze butelkowej zieleni z półeczkami gzymsikami i ławeczką za piecem i pierwsza czynność jak wstaję to zapalam w nim i robię kawkę ,a potem się krzątam po kuchni a w piecu trzaska drewno,palę tylko drewnem ,suszę na nim jabłuszka ,zioła ,czasem grzybki,ta kuchnia żyje takim ciepłem i zapachami z robionych przetworów i gotowaniem obiadków,uwielbiam w niej przebywać,paprykę może jeszcze jutro mąż mi kupi ,ale on kupuje na giełdzie hurtowej to zawsze jest taniej,pozdrawiam
Gosiu,praca mnie chyba kocha i odwrotnie ,pewnie ja kocham pracę
Iwonka,okropne są te niszczycielskie siły żywiołów,pozdrawiam
Alu,coś Ciebie brakuje ,dobrze ,że spełnisz kiedyś tą obietnicę ,nie byłam na targach ani wiosennych ,ani jesiennych,od Mogilan do mnie jest 17 km,to rzut beretem ,uwielbiam mieć pełną spiżarnię różności,bo wtedy jestem spokojna ,że nic mi nie braknie,pozdrawiam
Marysiu,u mnie też tak było,dzisiaj się poprawiło,ale po południu padało znowu,właśnie zbierałam maliny i mnie dolało,ale nie ma z nimi na co czekać ,bo mogą być przymrozki a tak to znowu nowe soczki zrobione ,na razie nie ma grzybów,koleżanka z mężem była w sobotę i niedzielę tam na działce i tylko parę maślaków znaleźli ,ja dzisiaj zrobiłam parę zdjęć ,ale nie zdążę wstawić ,bo już mam dość ,do południa kisiliśmy beczkę kapusty,potem maliny ,obiad ,soki,wystarczy,pozdrawiam
Tereniu,wybieram sie i nie wiem jaki moment wybrać,żeby był najlepszy ,podobno z grzybami krucho ,orzech świetnie sie przetrzymały ,były w pokoju,więc ani wilgoci ,ani za gorąco nie miały,bo jest w nim praktycznie wyłączone co,w ogrodzie gdyby nie przymroziło,to byłoby jeszcze fajnie ,zaczynają pokazywać kolory moje chryzantemki,ale to wielka niewiadoma za tym mrozem ,pozdrawiam gorąco
Justynko,u mnie dzisiaj już było słońce,ale po południu padało,wiatru nie ma ,to w miarę fajnie było na polu,pozdrawiam
Ewelinko,trawnika w ogóle nie mam, to 30 letni ugór systematycznie koszony dał taki efekt,ale perzu w nim ful,dlatego są obrzeża ,bo wszystek perz byłby w rabatach ,a tak to się trochę powstrzymuje,grzybki specjalnie wprowadzone ,żeby były pod ręką ,u mnie też dzisiaj do wytrzymania,nawet maliny zebrałam ,bordowe astry naprawdę śliczne ,cieszę się ,że je mam,pozdrawiam
Iwonko,ogród po deszczach leżał,ale powoli się podnosi,trawy są super dodatkiem do jesiennego ogrodu i warto je mieć,piec postawiłam w kuchni ,bo uwielbiam piece,mam w kolorze butelkowej zieleni z półeczkami gzymsikami i ławeczką za piecem i pierwsza czynność jak wstaję to zapalam w nim i robię kawkę ,a potem się krzątam po kuchni a w piecu trzaska drewno,palę tylko drewnem ,suszę na nim jabłuszka ,zioła ,czasem grzybki,ta kuchnia żyje takim ciepłem i zapachami z robionych przetworów i gotowaniem obiadków,uwielbiam w niej przebywać,paprykę może jeszcze jutro mąż mi kupi ,ale on kupuje na giełdzie hurtowej to zawsze jest taniej,pozdrawiam
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Marty -Cz . X
Marta, wstawiłaś super zdjęcia swoich traw!
Piszesz, że masz zamiast trawnika koszony ugór. No i to jest najlepsze rozwiązanie! Ja jakiś czas temu czytałam w jednej fajnej książce, że właśnie trawnika nie trzeba wcale zakładać, wystarczy kosić. Trawy same się pojawią, bo generalnie tylko trawy (plus nieliczne gatunki) wytrzymują regularne koszenie. A chwasty zawsze wcześniej czy później się pojawią. Więc jak ktoś sobie zakłada trawniczek i spodziewa się nie wiadomo czego, to po kilku sezonach będzie miał właściwie to samo, co ten, kto trawnika nie zakładał wcale, tylko kosi to, co już i tak rośnie.
A takie miejscowe trawy, które same się wysiały, są przecież najbardziej wytrzymałe w danych warunkach. Nie trzeba wybierać żadnych mieszanek nasion do zadań specjalnych.
Piszesz, że masz zamiast trawnika koszony ugór. No i to jest najlepsze rozwiązanie! Ja jakiś czas temu czytałam w jednej fajnej książce, że właśnie trawnika nie trzeba wcale zakładać, wystarczy kosić. Trawy same się pojawią, bo generalnie tylko trawy (plus nieliczne gatunki) wytrzymują regularne koszenie. A chwasty zawsze wcześniej czy później się pojawią. Więc jak ktoś sobie zakłada trawniczek i spodziewa się nie wiadomo czego, to po kilku sezonach będzie miał właściwie to samo, co ten, kto trawnika nie zakładał wcale, tylko kosi to, co już i tak rośnie.
A takie miejscowe trawy, które same się wysiały, są przecież najbardziej wytrzymałe w danych warunkach. Nie trzeba wybierać żadnych mieszanek nasion do zadań specjalnych.






















