Witajcie dziewczyny kochane
Wróciłam

Wyrehabilitowałam się, było fajnie, ale to teraz mogę powiedzieć, będąc tam tęskniłam do rzeczywistości i po co???, bo rzeczywistość jest taka, że działeczka zarośnięta po same uszy

, bo wracając zajechaliśmy najpierw na działkę, musiałam zobaczyć jak wygląda. Jest sporo wysuszonych kwiatów, przekwitniętych krzewów i sporo do zebrania winogrona, malin i jabłek, ale najpierw dziś odgruzowanie mieszkania

i prania sporo, więc dziś się za to wzięłam, jutro pojadę chyba od rana powalczyć z trawą i zeschłymi roślinami
Oczywiście pstryknęłam co nie co
Iwonko, Martusiu, Marysiu, Elu dziękuję za pamięć
Drewniana Róża strzeliła do góry
