 .
 .Na dalekiej północy
- 
				Gayaruthiel
- 200p 
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Wszystko taaaak powooooli rooośnie - ale na to to chyba narzekam co roku 
Mrówki urządziły sobie fermę mszyc na jednej z gałązek młodej śliwy - dopóki siedzą tylko tam, nie będę im czynić wstrętów.


Nowe geranium kupione w nadziei, ze każda jego odmiana odstrasza kleszcze

Chyba jakiś dziki przetacznik, płożący i całkiem estetycznie kwitnący


Klon japoński

Pokudłana stokrotka

Zalążek kwiatu perukowca - bardzo jestem ciekawa, czy trafiła mi się odmiana puchata czy nie

Czarny (no, ciemnofioletowy) orlik

Maki kupione, nie wysiane


Pelargonia hiszpańska - ponoć da się ją zimować w piwnicy. Co prawda nie mam piwnicy, ale może w domu też się da.

Rój dzikich przetaczników

Pierwsze lilie z bliska i daleka


Z UK przywiozłam sobie bulwy i cebule - ale jestem pewna, że szczawiku nie było wśród nich - pasażer na gapę!

Mięta

Rdestowiec, w tym roku jest większy, ale kwiatów ma mniej sztuk

Clematis Multi Blue, który ma jakieś problemy, rośnie wykrzywiony i niziutki - a miał niby osiągać dwa metry.

Dławisz, przezornie trzymany w doniczce

			
			
									
						
										
						
Mrówki urządziły sobie fermę mszyc na jednej z gałązek młodej śliwy - dopóki siedzą tylko tam, nie będę im czynić wstrętów.


Nowe geranium kupione w nadziei, ze każda jego odmiana odstrasza kleszcze

Chyba jakiś dziki przetacznik, płożący i całkiem estetycznie kwitnący


Klon japoński

Pokudłana stokrotka

Zalążek kwiatu perukowca - bardzo jestem ciekawa, czy trafiła mi się odmiana puchata czy nie


Czarny (no, ciemnofioletowy) orlik

Maki kupione, nie wysiane


Pelargonia hiszpańska - ponoć da się ją zimować w piwnicy. Co prawda nie mam piwnicy, ale może w domu też się da.

Rój dzikich przetaczników

Pierwsze lilie z bliska i daleka


Z UK przywiozłam sobie bulwy i cebule - ale jestem pewna, że szczawiku nie było wśród nich - pasażer na gapę!

Mięta

Rdestowiec, w tym roku jest większy, ale kwiatów ma mniej sztuk

Clematis Multi Blue, który ma jakieś problemy, rośnie wykrzywiony i niziutki - a miał niby osiągać dwa metry.

Dławisz, przezornie trzymany w doniczce


- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Na dalekiej północy
 
 Co tu taka cisza ?
Na pewno wiele się działo, wszystko urosło
 
 Czy u Ciebie przyszło już ochłodzenie ?
Straszą, że ma być bardzo zimno ...
- 
				Gayaruthiel
- 200p 
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Ach, bo akurat produkowałam kolejne pokolenie Polaków na emigracji ;) Petra jest już na świecie, za nami pierwszy krótki spacer po ogrodzie i garść zdjęć 
Moje piękne lilie, które co roku mają więcej kwiatów

Martagony zakwitły mi w tym roku po raz pierwszy




Róźowy orlik

Jaśminowiec

Pierwsza róża

Stokrotka

Goździki

Maki

Szałwia

Geranium

Powojnik

martagony w rdestowcu

Naparstnica

			
			
									
						
										
						
Moje piękne lilie, które co roku mają więcej kwiatów

Martagony zakwitły mi w tym roku po raz pierwszy




Róźowy orlik

Jaśminowiec

Pierwsza róża

Stokrotka

Goździki

Maki

Szałwia

Geranium

Powojnik

martagony w rdestowcu

Naparstnica

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Na dalekiej północy
Piękne widoki. Niektóre aż dech zapierają. 
Klimat zimniejszy niż u mnie, ale kwiatów już mnóstwo kwitnie. Lilie bardziej zaawansowane niż moje.
Hortensje ogrodowe chyba trzeba przykrywać na zimę, by kwitły. Śmiało możesz postawić na bukietowe, ale w gruncie. Z nimi nie powinno być problemu. W donicach większość roślin słabo zimuje.
			
			
									
						
										
						Klimat zimniejszy niż u mnie, ale kwiatów już mnóstwo kwitnie. Lilie bardziej zaawansowane niż moje.
Hortensje ogrodowe chyba trzeba przykrywać na zimę, by kwitły. Śmiało możesz postawić na bukietowe, ale w gruncie. Z nimi nie powinno być problemu. W donicach większość roślin słabo zimuje.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na dalekiej północy
Gratulacje!
Wątek przeczytałam jednym tchem (no, ładnych parę godzin mi to zajęło).
Okolica przepiękna, jezioro wprost bajkowe, zwierzaczki urocze, chociaż mogą uprzykrzać czasem życie.
Będę tu zaglądać, zazdroszczę Ci miejsca, w którym żyjesz, nie straszny mi klimat norweski bo jestem zimnolubna i żałuję, że kiedyś zabrakło mi odwagi do zmian.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
			
			
									
						
							Wątek przeczytałam jednym tchem (no, ładnych parę godzin mi to zajęło).
Okolica przepiękna, jezioro wprost bajkowe, zwierzaczki urocze, chociaż mogą uprzykrzać czasem życie.
Będę tu zaglądać, zazdroszczę Ci miejsca, w którym żyjesz, nie straszny mi klimat norweski bo jestem zimnolubna i żałuję, że kiedyś zabrakło mi odwagi do zmian.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
			
						Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Na dalekiej północy
No to Gratulacje   
   
 
Urośnie z niej ogrodniczka 
 
Niby w chłodniejszym klimacie mieszkasz, ale wszystko kwitnie podobnie jak u mnie.
No może jaśminowiec już przekwitł, ale nadal kwitną naparstnice.
Cudowny clematis
			
			
									
						
										
						 
   
 Urośnie z niej ogrodniczka
 
 Niby w chłodniejszym klimacie mieszkasz, ale wszystko kwitnie podobnie jak u mnie.
No może jaśminowiec już przekwitł, ale nadal kwitną naparstnice.
Cudowny clematis

- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
Gratulacje, niech córcia zdrowo rośnie.
Gaya, całego owocu miechunki nie zasuszaj bo mógłby spleśnieć, tylko z dobrze dojrzałego wydłub same nasionka i zasusz, są wielkości ziarenek piasku.
Dużo masz kolorów w ogrodzie, a z czasem będzie coraz więcej. Za dwa-trzy lata będziesz narzekać, że wszystko za szybko i za bardzo się rozrasta.
Ja też nie obcinam kwiatków szczypiorku, bardzo lubię jak kwitnie. Szczypiorkowi to nie szkodzi, nadal rośnie jak głupi.
Piękne lilie, widocznie miejsce im pasuje, że tak bujnie rosną i kwitną. U mnie co sezon mniej zakwita, a w tym roku dodatkowo mam plagę poskrzypki i niektóre rośliny są objedzone do gołej łodygi.
			
			
									
						
										
						Gaya, całego owocu miechunki nie zasuszaj bo mógłby spleśnieć, tylko z dobrze dojrzałego wydłub same nasionka i zasusz, są wielkości ziarenek piasku.
Dużo masz kolorów w ogrodzie, a z czasem będzie coraz więcej. Za dwa-trzy lata będziesz narzekać, że wszystko za szybko i za bardzo się rozrasta.
Ja też nie obcinam kwiatków szczypiorku, bardzo lubię jak kwitnie. Szczypiorkowi to nie szkodzi, nadal rośnie jak głupi.
Piękne lilie, widocznie miejsce im pasuje, że tak bujnie rosną i kwitną. U mnie co sezon mniej zakwita, a w tym roku dodatkowo mam plagę poskrzypki i niektóre rośliny są objedzone do gołej łodygi.
- 
				Gayaruthiel
- 200p 
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Mam nadzieję przesadzić część tego, co trzymałam w donicach do gruntu, bo po paru latach zaczęły mi rośliny marnieć jednak.
Cieszę się, że się wam u mnie podoba Co do zwierzaczków, to znowu mi coś obżarło wszystkie pąki z jednego z krzaków róż. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś ten krzak urośnie na tyle duży, że zarazy nie dadzą mu rady
 Co do zwierzaczków, to znowu mi coś obżarło wszystkie pąki z jednego z krzaków róż. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś ten krzak urośnie na tyle duży, że zarazy nie dadzą mu rady 
Serdecznie współczuję plagi! U mnie coś bardzo dokładnie poszatkowało dławisza. Zobaczymy, czy dorośnie do swojej nazwy i zdławi wroga ;)
Ten krzak dzikiej róży był tu już, jak kupowałam ogród. Poprzedni właściciele posadzili ogrodową odmianę, szczepioną. Szczepienie z biegiem lat znikło, a podkładka rozrosła się do imponujących rozmiarów.




Martagony, strasznie sie z nich ciesze, wiec zrobilam im mase zdjec






Powoli dojrzewaja truskawki, a slimaki pewnie zacieraja... szypulki, ogony, czy co tam maja do zacierania ;)


Poziomki juz sa!

Nowy clematis

Okazuje sie, ze moj perukowiec jest odmiana... bezperukowa. No nic, i tak go lubie, niech sobie rosnie na zdrowie.

Gozdziki, o ktorych kompletnie zapomnialam, ze je w zeszlym roku sialam

Jeszcze troche naparstnic i klonu:




			
			
									
						
										
						Cieszę się, że się wam u mnie podoba
 Co do zwierzaczków, to znowu mi coś obżarło wszystkie pąki z jednego z krzaków róż. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś ten krzak urośnie na tyle duży, że zarazy nie dadzą mu rady
 Co do zwierzaczków, to znowu mi coś obżarło wszystkie pąki z jednego z krzaków róż. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś ten krzak urośnie na tyle duży, że zarazy nie dadzą mu rady 
Serdecznie współczuję plagi! U mnie coś bardzo dokładnie poszatkowało dławisza. Zobaczymy, czy dorośnie do swojej nazwy i zdławi wroga ;)
Ten krzak dzikiej róży był tu już, jak kupowałam ogród. Poprzedni właściciele posadzili ogrodową odmianę, szczepioną. Szczepienie z biegiem lat znikło, a podkładka rozrosła się do imponujących rozmiarów.




Martagony, strasznie sie z nich ciesze, wiec zrobilam im mase zdjec







Powoli dojrzewaja truskawki, a slimaki pewnie zacieraja... szypulki, ogony, czy co tam maja do zacierania ;)


Poziomki juz sa!

Nowy clematis

Okazuje sie, ze moj perukowiec jest odmiana... bezperukowa. No nic, i tak go lubie, niech sobie rosnie na zdrowie.

Gozdziki, o ktorych kompletnie zapomnialam, ze je w zeszlym roku sialam

Jeszcze troche naparstnic i klonu:




- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Na dalekiej północy
Jakim cudem umknął mi ten post ?   
 
Tak więc jestem 
 
Fajne są dzikie róże - nie chorują, dorastają do ogromnych rozmiarów .
Może takie posadzisz na działce ?
W Polsce sadzonka kosztuje kilkadziesiąt groszy 
 
Jaka pogoda jest u Ciebie ?
U nas piekielny upał, było prawie 40*C
			
			
									
						
										
						 
 Tak więc jestem
 
 Fajne są dzikie róże - nie chorują, dorastają do ogromnych rozmiarów .
Może takie posadzisz na działce ?
W Polsce sadzonka kosztuje kilkadziesiąt groszy
 
 Jaka pogoda jest u Ciebie ?
U nas piekielny upał, było prawie 40*C

Re: Na dalekiej północy
Może ślimaki zacierają czułki  na truskawki.  Ja niestety stosuję niebieskie granulki przeciw ślimakom.
 na truskawki.  Ja niestety stosuję niebieskie granulki przeciw ślimakom. 
Ten kwiatek to jakaś odmiana storczyka?
			
			
									
						
										
						 na truskawki.  Ja niestety stosuję niebieskie granulki przeciw ślimakom.
 na truskawki.  Ja niestety stosuję niebieskie granulki przeciw ślimakom. Ten kwiatek to jakaś odmiana storczyka?
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Na dalekiej północy
Co tam nowego w zimnej, deszczowej Norwegii ?  
			
			
									
						
										
						
- 
				Gayaruthiel
- 200p 
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Och, ktoś jeszcze o mnie pamięta! Bardzo mi miło 
Póki co - zima. Tak jak i u was, po łagodnym początku lutego, kiedy przyglądałam się kwitnącym przebiśniegom, nagle przyszedł śnieg i mróz, duży jak na nasze warunki, bo aż do minus dziewięciu. Dopiero teraz wróciło zero, ale śnieg jeszcze leży. Pozostaje mi oglądanie ptaszków przez okno i kiełków kobei na parapecie
			
			
									
						
										
						
Póki co - zima. Tak jak i u was, po łagodnym początku lutego, kiedy przyglądałam się kwitnącym przebiśniegom, nagle przyszedł śnieg i mróz, duży jak na nasze warunki, bo aż do minus dziewięciu. Dopiero teraz wróciło zero, ale śnieg jeszcze leży. Pozostaje mi oglądanie ptaszków przez okno i kiełków kobei na parapecie

- 
				Gayaruthiel
- 200p 
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Na dalekiej północy
Ohoho, wygląda na to, że wiosna nas wreszcie znalazła! Wychodzę przed dom, a tam całe stadko żółtych kurczątek - krokusów 





			
			
									
						
										
						





- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Na dalekiej północy
śliczna wiosenka  
			
			
									
						
										
						







 
 
		
