na pewno jest dobrze tak jak jest! A zawsze można zrobić przegrupowania! Ale trzeba ze spokojem do tego podejść i nie wszystko na raz! Po kawałeczku, nie spieszyć się, bo można kręćka dostać, albo się zniechęcić
Kropelka zaprasza cz.3
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariola! Każdy z nas, gdyby teraz zaczął zakładać ogród - pewnie inaczej by go zorganizował! Trochę to tak jak z budowaniem domu, ponoć trzeci dopiero jest dobry, ale kto trzy domy buduje?
na pewno jest dobrze tak jak jest! A zawsze można zrobić przegrupowania! Ale trzeba ze spokojem do tego podejść i nie wszystko na raz! Po kawałeczku, nie spieszyć się, bo można kręćka dostać, albo się zniechęcić
Trzymaj się! Jest wiosna, zaraz się ociepli! Zobaczysz, będzie fajnie! 
na pewno jest dobrze tak jak jest! A zawsze można zrobić przegrupowania! Ale trzeba ze spokojem do tego podejść i nie wszystko na raz! Po kawałeczku, nie spieszyć się, bo można kręćka dostać, albo się zniechęcić
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Kochane, oj prawda oczywista w każdym temacie, ale człek taki narwany
Aguś, wczoraj i dziś pada. Spłukuje zimowy brud, i od razu lepiej i pola pięknie się zazieleniają
Miłko, u nas ciągle trwa remont starego domu i w sumie to po całokształcie nakładów nowy dom już by dawno stał... A tak to w sumie remontowaliśmy już... 1)dla wroga, 2) dla rodziny, teraz pora na remont życia- dla nas- może w końcu będzie tak jak powinno...
W ogrodzie to samo. Powiedzmy, że tu pierwsze remonty ogrodowe mam za sobą
Gosiu, ja teraz hamuję sie z przebudową ogrodu w związku z przebudową domu, ale w przyszłym roku poszaleję...
Janko, u mnie też kukają rośliny, nie ma co:) Coś tam staram się podziałać w wolnej chwili, zatem nie jest chyba tak źle ;)
Grażynko, no przecież taka natura człowieka, trzeba ponarzekać...
Moni, no właśnie wszystko dla tych letnich widoków...


Aguś, wczoraj i dziś pada. Spłukuje zimowy brud, i od razu lepiej i pola pięknie się zazieleniają
Miłko, u nas ciągle trwa remont starego domu i w sumie to po całokształcie nakładów nowy dom już by dawno stał... A tak to w sumie remontowaliśmy już... 1)dla wroga, 2) dla rodziny, teraz pora na remont życia- dla nas- może w końcu będzie tak jak powinno...
W ogrodzie to samo. Powiedzmy, że tu pierwsze remonty ogrodowe mam za sobą
Gosiu, ja teraz hamuję sie z przebudową ogrodu w związku z przebudową domu, ale w przyszłym roku poszaleję...
Janko, u mnie też kukają rośliny, nie ma co:) Coś tam staram się podziałać w wolnej chwili, zatem nie jest chyba tak źle ;)
Grażynko, no przecież taka natura człowieka, trzeba ponarzekać...
Moni, no właśnie wszystko dla tych letnich widoków...


- kwiaty_poli
- 500p

- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Piękne oczko
Nie narzekaj, piękne są Twoje nasadzenia. Ja bynajmniej je uwielbiam
A dziewczyny mają rację, każdy by coś zmienił jak by miał robić od początku. Ale nikomu by się pewnie nie chciało 
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Paulino, tak właśnie myślę, że albo się starzeję, albo troszkę moja pasja osłabła.
Z czwórką malutkich dzieci ogród miałam wyplewiony na tip top, teraz chwilami wole nie patrzeć jak to wszystko wygląda. Zwłaszcza wiosną, gdy roślinki dopiero wychylają się z ziemi widać różnicę... Chwasty rosną na potęgę...
Czasem myślę sobie, ze fajnie byłoby coś zmienić, przesadzić, poszerzyć, zakolorowić kolejną część trawnika
a potem stwierdzam, ze jednak za bardzo mi się nie chce...

Z czwórką malutkich dzieci ogród miałam wyplewiony na tip top, teraz chwilami wole nie patrzeć jak to wszystko wygląda. Zwłaszcza wiosną, gdy roślinki dopiero wychylają się z ziemi widać różnicę... Chwasty rosną na potęgę...
Czasem myślę sobie, ze fajnie byłoby coś zmienić, przesadzić, poszerzyć, zakolorowić kolejną część trawnika

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu! czytam, podziwiam , zachwycam się
i w Twoich opisach , odnajduję siebie
Twoje rozwiązania aranżacyjne całkowicie w moim guście .
Kochana ja też/ raczej my/ przez całe życie remontowaliśmy rodzinny dom. Poniesione koszty wskazują na postawienie może nawet nie jednego nowego. Satysfakcja ogromna , sentyment pozostał - wielki . rodzinny dom"prawie nowy" z wyjątkiem fundamentów i murów zewnętrznych . Dziś mieszkamy w trzech niezależnych mieszkaniach razem z dwoma żonatymi synami. Wspaniała sprawa, wspólne niedzielne obiadki, wspólne grillowanie scala rodzinę , znajomi , przyjaciele chętnie u nas bywają.
Po drugie - ogród mój urządzany był na miarę dyspozycyjności czasowej a więc tak by było praktycznie i wyglądał estetycznie.
Teraz do tych ram ogrodowych dokładam kolorowe rabatki, trochę architektury ogrodowej.
Po trzecie, lata remontów i prac ogrodowych spowodowały ,ze odcinek lędźwiowy kręgosłupa został solidnie nadwyrężony/ przepukliny/. Dwa razy w roku rehabilituję go i jako tako funkcjonuję .
Mariolu dbaj o siebie, ja już przystopowałam / chociażby ze względu na wiek / ale z drugiej strony stwierdziłam,ze ja i moi domownicy , mamy czuć się dobrze w naszym ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko
i życzę dużo zdrówka 
Twoje rozwiązania aranżacyjne całkowicie w moim guście .
Kochana ja też/ raczej my/ przez całe życie remontowaliśmy rodzinny dom. Poniesione koszty wskazują na postawienie może nawet nie jednego nowego. Satysfakcja ogromna , sentyment pozostał - wielki . rodzinny dom"prawie nowy" z wyjątkiem fundamentów i murów zewnętrznych . Dziś mieszkamy w trzech niezależnych mieszkaniach razem z dwoma żonatymi synami. Wspaniała sprawa, wspólne niedzielne obiadki, wspólne grillowanie scala rodzinę , znajomi , przyjaciele chętnie u nas bywają.
Po drugie - ogród mój urządzany był na miarę dyspozycyjności czasowej a więc tak by było praktycznie i wyglądał estetycznie.
Teraz do tych ram ogrodowych dokładam kolorowe rabatki, trochę architektury ogrodowej.
Po trzecie, lata remontów i prac ogrodowych spowodowały ,ze odcinek lędźwiowy kręgosłupa został solidnie nadwyrężony/ przepukliny/. Dwa razy w roku rehabilituję go i jako tako funkcjonuję .
Mariolu dbaj o siebie, ja już przystopowałam / chociażby ze względu na wiek / ale z drugiej strony stwierdziłam,ze ja i moi domownicy , mamy czuć się dobrze w naszym ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- kwiaty_poli
- 500p

- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu dlatego ja zawsze wczesną wiosną ruszam z kopyta ze zmianami, bo potem to też mi się nie chce
Całe lato się lenię 
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu, wiosna u Ciebie pełną gębą
Wszystko już takie bujne...
Wszystko już takie bujne...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kropelka zaprasza cz.3
No to masz fajną pespektywę.
Ja już niestety nie. No chyba, że na emeryturę przejdę, ale to jeszcze trochę potrwa
Ja już niestety nie. No chyba, że na emeryturę przejdę, ale to jeszcze trochę potrwa
-
marzusia
- 100p

- Posty: 134
- Od: 5 mar 2015, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu, fajny masz ogród, taki normalny, swojski a nie "plastikowy", idealnie wysprzątany jak w żurnalach.
Pisałaś o ściółkowaniu skoszoną trawą, czy wszystkie rabaty można tak podsypywać, czy są jakieś rośliny, które tego nie lubią?
Pisałaś o ściółkowaniu skoszoną trawą, czy wszystkie rabaty można tak podsypywać, czy są jakieś rośliny, które tego nie lubią?
Pozdrawiam :) Marzena
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest...."
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest...."
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolu pięknie wszystko u Ciebie wygląda, wiosenne aranżacje świetne. Najbardziej zachwyca mnie forsycja, która u mnie ma trzy gałązki kwitnące i to bardzo rzadko, w tym roku ją wywalę, jakby kwitła tak jak Twoja to co innego. Nie takiego drapaka trzymać nie będę.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Przed chwilą otworzyłam twój wątek na pierwszej stronie. Ależ ty miałaś rewelacyjne azalie zeszłego roku. Coś nieprawdopodobnego. Ja liczę, że może moje choć trochę tej wiosny zakwitną, jeśli tylko pączków nie zniszczą majowe przymrozki.
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Mariolka
nie wierzę że osłabła Twoja pasja ogrodowa....
Remont domu,opieka nad dzieciaczkami i jeszcze taki ogród to na prawdę trzeba mieć nieprzeciętne siły....
Podziwiam Cię
i wiesz...masz prawo czasami być zmęczona i nie mieć ochoty nawet na to co tak bardzo kochasz....czyli ogród,roślinki....
Pozdróweczka kochana....trzymaj się cieplutko
Remont domu,opieka nad dzieciaczkami i jeszcze taki ogród to na prawdę trzeba mieć nieprzeciętne siły....
Podziwiam Cię
Pozdróweczka kochana....trzymaj się cieplutko
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.3
Witajcie Kochane.
Pora nadrobić tygodniowe zaległości. Dziękuję Wam, ze jesteście i zaglądacie do mnie, pomimo mojej nieobecności. Ostatnie trzy dni były śliczne jeśli chodzi o pogodę. A wczoraj to już w ogóle rewelacja. Przepieliłam część ogródka, w sumie gdzie nie spojrzę tam masa roboty, ale pocieszam się, że w zeszłym roku chyba miałam więcej pracy, bo dalie i mieczyki wsadziłam dopiero w końcu maja, a tu niespodzianka- wczoraj posadziłam i dalie i mieczyki
Sukces 
Najlepsze jest to, że dopiero co pisałam, że absolutnie żadnych nowych prac aranżacyjnych i nasadzeń w ogrodzie w tym roku nie będzie, no ale jak już przepieliłam z grubsza największe chwaścieliska, posadziłam ciepłolubne, to i zrandapowałam "tyły" ogródka, potem M. poproszę o wjazd kultywatorem, a z resztą już sobie poradzę... No bo po zeszłorocznym zapuszczeniu ogródka, to poza chwastami nawet niewiadomo gdzie truskawki, maliny powędrowały w przeciwną stronę ogródka i wszystko jakoś na opak. Trzeba z tym zrobić porządek.
Wiem jedno, że jak zacznę to zrobię, a jak będę tylko narzekać i marudzić, to dalej będę stać w miejscu
Grażynko, czasem odechciewa mi się zupełnie ogrodu, zwłaszcza gdy chwasty biorą górę i są momenty, że naprawdę ni w ząb nie mam czasu dla ogrodu... Ale na szczeście ta melancholia szybko mija, a już słonko i kwitnace rośliny działają cuda w tym temacie
Wandziu, liczę na piękne kwiaty azalii. Rh u mnie zupełnie nie chce rosnąć, ale azalie nie narzekają, co prawda w zeszłym roku część azalii objadły mi zające... zostawiły w zamian swoje bobki...
DTJ- forsycja u mnie przez pierwsze lata słabiutko kwitła. Ukorzeniłam ją sama z malutkich patyczków. Gdy zaczęłam ją przycinać bardzo silnie tuz po kwitnięciu, wypuszczała dużo łodyg, które w kolejnym roku zakwitały. Teraz wydaje mi sie już zbyt inwazyjna, ale zawsze po kwitnieniu ścinam ją króciutko, a ona drugie tyle odbija...
Marzusiu- witaj u mnie, cieszę się, że Ci się podoba. Nie dla mnie katalogowe ogrody. Mieszkam na wsi, ogród musi być swojski
Małgosiu- oj tam, każdy ma jakieś plany, Ty zapewne też
Witch, dziękuję. Gdyby przeszedł porządny deszcz wszystko strzeliłoby bujnie w górę. Mimo opadów przed świętami jest bardzo sucho!
Paulinko- No tak już człek ma, więcej mu się chce wiosna, niż jesienią, rano jak się nie wezmę za robotę, tez już przepadło...
Bogusiu, no wiesz, że dla mnie to Ty jesteś "tytanem pracy". Ogród masz cudny i to na jakiej powierzchni!



Pora nadrobić tygodniowe zaległości. Dziękuję Wam, ze jesteście i zaglądacie do mnie, pomimo mojej nieobecności. Ostatnie trzy dni były śliczne jeśli chodzi o pogodę. A wczoraj to już w ogóle rewelacja. Przepieliłam część ogródka, w sumie gdzie nie spojrzę tam masa roboty, ale pocieszam się, że w zeszłym roku chyba miałam więcej pracy, bo dalie i mieczyki wsadziłam dopiero w końcu maja, a tu niespodzianka- wczoraj posadziłam i dalie i mieczyki
Najlepsze jest to, że dopiero co pisałam, że absolutnie żadnych nowych prac aranżacyjnych i nasadzeń w ogrodzie w tym roku nie będzie, no ale jak już przepieliłam z grubsza największe chwaścieliska, posadziłam ciepłolubne, to i zrandapowałam "tyły" ogródka, potem M. poproszę o wjazd kultywatorem, a z resztą już sobie poradzę... No bo po zeszłorocznym zapuszczeniu ogródka, to poza chwastami nawet niewiadomo gdzie truskawki, maliny powędrowały w przeciwną stronę ogródka i wszystko jakoś na opak. Trzeba z tym zrobić porządek.
Wiem jedno, że jak zacznę to zrobię, a jak będę tylko narzekać i marudzić, to dalej będę stać w miejscu
Grażynko, czasem odechciewa mi się zupełnie ogrodu, zwłaszcza gdy chwasty biorą górę i są momenty, że naprawdę ni w ząb nie mam czasu dla ogrodu... Ale na szczeście ta melancholia szybko mija, a już słonko i kwitnace rośliny działają cuda w tym temacie
Wandziu, liczę na piękne kwiaty azalii. Rh u mnie zupełnie nie chce rosnąć, ale azalie nie narzekają, co prawda w zeszłym roku część azalii objadły mi zające... zostawiły w zamian swoje bobki...
DTJ- forsycja u mnie przez pierwsze lata słabiutko kwitła. Ukorzeniłam ją sama z malutkich patyczków. Gdy zaczęłam ją przycinać bardzo silnie tuz po kwitnięciu, wypuszczała dużo łodyg, które w kolejnym roku zakwitały. Teraz wydaje mi sie już zbyt inwazyjna, ale zawsze po kwitnieniu ścinam ją króciutko, a ona drugie tyle odbija...
Marzusiu- witaj u mnie, cieszę się, że Ci się podoba. Nie dla mnie katalogowe ogrody. Mieszkam na wsi, ogród musi być swojski
Małgosiu- oj tam, każdy ma jakieś plany, Ty zapewne też
Witch, dziękuję. Gdyby przeszedł porządny deszcz wszystko strzeliłoby bujnie w górę. Mimo opadów przed świętami jest bardzo sucho!
Paulinko- No tak już człek ma, więcej mu się chce wiosna, niż jesienią, rano jak się nie wezmę za robotę, tez już przepadło...
Bogusiu, no wiesz, że dla mnie to Ty jesteś "tytanem pracy". Ogród masz cudny i to na jakiej powierzchni!
























