Ogólnie wszystko w porządku ze mną
i chciałabym nagle wszystko nadgonić i naprawić, i wyremontować, i obsadzić w jeden sezon
Małż żartował w rozmowie z sąsiadką: "No i zaczęło się! Zdrowieje i goni mnie batem do roboty! Ja już nie nadążam, a jak całkiem wydobrzeje, to znów będzie taki sajgon, jak dawniej"
Zrobiłam troche zdjęć podwórka po tym, jak Małz wykosił w sobotę kosą spalinową to, czego juz nie dalo sie kosić kosiarką, bo było po pas. Kilka ściągnęłam, a resztę jakimś cudem wykasowałam, chyba zastąpiłam je niechcący następnymi zrobionymi wczoraj w Izerach, pewnie nie zmieniłam nazwy katalogu albo coś takiego i choć pokazało "zastąp", to ja nie zwróciłam uwagi i kliknęłam "OK". Tak myślę, bo zniknęły, a powinny tam być
Wejście do dawnego warzywnika. Na pergoli róże, którym nigdy nie udalo sie pokryc całęj pergoli, bo ciagle wymarzają, poza tym są dość zaniedbane, co tu kryć
W dodatku pączki coś żre
Alexander McKenzie x 3 . Rabatka wypielona, bo juz zaczeła zarastać nowiutkim chwaścikiem. Otoczona nowo ulożoną obwódką kamienną, która jest potrzebna, wręcz niezbędna, gdy ma sie mojego męża
Wygląda bardzo łyso, bo Alexy jeszcze malutkie, no i z przodu mają jeszcze być jakieś niskie różyczki, ale jeszcze sie nie zdecydowałam, jakie, za duży wybór w szkółkach
Alexy małe, ale już mają malutkie pączki, już w tym roku zobaczę, jak wygladają na żywo
Zachód nad moimi choinkami
A to widoki ze spaceru z psami
Zamek Chojnik
Śnieżne Kotły. Jak nazwa wskazuje jest tam jeszcze śnieg mimo, że juz blisko lato
A z innej beczki... W wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p4719040
pokazałam swój kubeczek ogrodniczy
A to inne:
tu wyrażnie irys żółty, prawda?






