Muszę koniecznie znaleźć chwilę żeby zajrzeć do Ciebie 
Elu, na szczęście jest już cieplutko, a i słonka nie brakuje
Grażynko, niestety nie znam jego nazwy
może kiedyś pokuszę się o identyfikację Dosiu, Olek jest bardzo pomysłowym i zręcznym mężczyzną, dobrze mam że jest tak blisko mnie
Pozdrowienia przekazałam A u Ciebie nie ma jakiś fajnych sąsiadów przecież ładna z Ciebie babeczka Dorotko, jak dla mnie one są prawie bezobsługowe
Jasiu, ja swoim leję dużo wody bo lubią się napić i co 2-3 tygodnie podlewam nawozem interwencyjnym do rododendrnów
nowe czy przechowywałaś przez zimę?
przecież u mnie możesz się czuć jak u siebie 
od 7 miesięcy nie było go w domu 
