moja biedna titanota skończyła jak agawa
annodomini - jak ją zobaczyłąm w takim stanie to lekko złapałam za listek, zgodnie z tym, czego się spodziewałam odpadł, agawa zgniła zupełnie od środka. podlewana tak samo często jak wszystkie pozostałe, niestety nie przetrwała. na pozostałych niestety widać zimowanie w domu, liście od spodu mocno przysychają, ale poprzedniej zimy było tak samo, więc mam nadzieję, że na wiosnę wszystko sobie odbiją. jedynym plusem jest to, że puszczają młode na potęgę, u mediopicty doliczyłam się dziś 5ciu

tylko tej titanoty żal, bo tyle jej szukałam...
aturi agawę z drugiego zdjęcia kupiłam pod nazwą shawii var. goldmaniana, ale nie jestem przekonana co do prawidłowości nazw od swojego "źródła"
