
Tak sie wszystko zaczęło...
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
lucynko dziękuję za wyjaśnienie 

- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
ewarost, twoje też takie piękne będzie z czasem
Lucynko, ależ absolutnie nie mam ci za złe żadnej uwagi no co ty
, na odwrót cieszę się, że ktoś mnie poprawił, jak coś nie tak napisałam i omal nie wprowadziłam koleżanki w błąd.
Rób tak częściej, a przy okazji i ja się trochę podszkolę
Napisałam, koleżance Ewie, że kwiaty są podobne w uprawie, ale odwołałam też do literatury choćby internetowej w celu bliższego zapoznania się z obydwoma gatunkami. Tak, zgadza się, też gdzieś czytałam, że nobile potrzebują okresu spoczynku, to jeszcze da się zapewnić w domowych warunkach, ale niestety nie wszyscy mają możliwość wyniesienia na lato swoich kwiatów na dwór, pozostaje improwizować z otwartym oknem
Jak ktoś gdzieś jeszcze wyłapie jakieś moje błędy, lub niewłaściwy sposób pielęgnacji, nie krępujcie się, wszelkie uwagi i rady są na prawdę mile widziane

Lucynko, ależ absolutnie nie mam ci za złe żadnej uwagi no co ty




Jak ktoś gdzieś jeszcze wyłapie jakieś moje błędy, lub niewłaściwy sposób pielęgnacji, nie krępujcie się, wszelkie uwagi i rady są na prawdę mile widziane

Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiki
super... ładnie przyrastają mu korzonki i pędzik więc pewnie się doczekam
tyle że na zimę powędrują do mamy bo u mnie kaloryfery 



Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiktorio
, cieszę się, że wszystko jasne. Nasza pamięć jest zawodna, czasem coś się plącze i można kogoś wprowadzić w błąd, jeszcze gorzej jak to się utrwali. Ja też coś przeczytam to tu, to tam, ale główka już nie ta
i wylatują wiadomości. Często jest też tak, że informacje są sprzeczne w internecie i wtedy zawsze można tutaj popytać
Tak jak pisałam, forum nie jest tylko po to żeby sobie klaskać, ale i dyskutować.



Tak jak pisałam, forum nie jest tylko po to żeby sobie klaskać, ale i dyskutować.
- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Lucynko, zgadzam sie co do joty z twoją wypowiedzią powyżej, tylko głowy twojej nie mogę oceniać, bo jej jeszcze nie widziałam
A swoją droga, co do sprzeczności informacji, faktycznie tak jest. Jak kupiłam swoje pierwsze dendrobium, właśnie te, co teraz zakwitło ponownie, to dużo informacji szukałam w necie oraz na forach. No i powiem ci, ze im więcej czytałam, tym większy miałam mętlik
Na jednych stronach pisali, ze dendrobium lubi raczej ciepło, a na drugich, że bardziej chłodno, no i weź tu bądź mądry. A że stało u mnie w pokoju i nic się z nim nie działo, rosło i kwitło, więc stwierdziłam,że moje warunki mu odpowiadają, więc nie będę nic kombinować. Choć przyznam, że w zimę mam zimno
Zobaczymy jak sobie poradzi moja gromadka. Cześć tych mniejszych na pewno powędruje do ogrzewanego akwarium (które na razie jest jeszcze w planach, ale samo akwarium mam, wiec to juz połowa sukcesu), a część będzie musiała jakoś przezimować 
Ewo, bardzo, ale to bardzo się cieszę, że sadzoneczka się zaklimatyzowała u ciebie i ładnie przyrasta

A swoją droga, co do sprzeczności informacji, faktycznie tak jest. Jak kupiłam swoje pierwsze dendrobium, właśnie te, co teraz zakwitło ponownie, to dużo informacji szukałam w necie oraz na forach. No i powiem ci, ze im więcej czytałam, tym większy miałam mętlik



Ewo, bardzo, ale to bardzo się cieszę, że sadzoneczka się zaklimatyzowała u ciebie i ładnie przyrasta

Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wikuś z racji, że padło tu słowo zima, pozwolę sobie zadać pytanie: co w zimie ze storczykami stojącymi na parapetach okiennych
i co w momencie, gdy wietrzymy pomieszczenia, czyli okno trzeba otworzyć 


- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Ewcik, ja swoją przygode ze storczykami zaczęłam w grudniu. Do przyjścia wiosny nie miałam dużo storczyków i wszystkie trzymałam na stoliku 0,5 metra od okna. Wyglądało to mniej więcej tak:


Ale wiem, że dużo osób trzyma swoje storczyki na parapetach nawet w zimę. Teraz jak mam ich więcej, to część też spędzi zimę na parapecie, a część na półeczkach, już robię dla nich kącik z doświetlaniem.
Natomiast przy wietrzeniu w zimę, zawsze wszystkie swoje storczyki wynosiłam do innego pokoju, ponieważ nagły zimny powiew powietrza jest wielce nie wskazany
A zwłaszcza jeśli storczyk ma pączki kwiatowe, to przy takim powiewie jest bardzo prawdopodobne, że pączki opadną
Dlatego też nie wskazany jest transport storczyków w zimę, nawet przejście z kwiaciarni do domu może poskutkować opadaniem pączków. Niestety większość storczyków jest wrażliwych na mróz 


Ale wiem, że dużo osób trzyma swoje storczyki na parapetach nawet w zimę. Teraz jak mam ich więcej, to część też spędzi zimę na parapecie, a część na półeczkach, już robię dla nich kącik z doświetlaniem.
Natomiast przy wietrzeniu w zimę, zawsze wszystkie swoje storczyki wynosiłam do innego pokoju, ponieważ nagły zimny powiew powietrza jest wielce nie wskazany



Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Ja tam się nie pacykowałam ze swoimi storczykami w zimę; jak chciałam to uchylałam okno i było dobrze. Nic złego się z nimi nie działo. Tyle tylko, że Chłodne powietrze nie leciało wprost na kwiaty, a i po drodze mieszało się z tym gorącym z kaloryferów...
Pozdrawiam Agnieszka
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
bo ja mam właśnie tak, że tuż pod oknem jest kaloryfer, więc też powietrze będzie się mieszało
sama nie wiem, czy to źle, czy dobrze..

- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Jak bezpośrednie zimne powietrze nie trafia na storczyki, to może faktycznie takie wietrzenie im nie szkodzi,
ja jednak wolę nie ryzykować i postawić je z dala od okna. Ale każdy ma swoje doświadczenia i metody, więc trudno znaleźć jednoznaczną wskazówkę jak należy postępować wietrząc w zimę 


Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Najważniejsze ,że miałaś miejsce na stoliku żeby kawkę położyć i podziwiać swoje okazy
Ja dziś przesadzałam wszystkie storczyk,i mam ich 8 ale w koło 5 miałam muszki jak się okazało przędziorki.Z jednego wychodziły jak z kretowiska,masakra
.Przesadziłam wszystkie.Zastosowałam sterylność niesamowitą,przy ranie ciętej bym takiej nie zrobiłam
Zobaczymy jakie będa efekty
Już miałam wełnowce ,właściwie są w czasie opserwacji dwa storczyki i do tego te muszki.A przędziorki kupiłam razem z podłożem dla storczyków, wełnowce otrzymała ze storczykiem z przeceny jako gratis 

Ja dziś przesadzałam wszystkie storczyk,i mam ich 8 ale w koło 5 miałam muszki jak się okazało przędziorki.Z jednego wychodziły jak z kretowiska,masakra


Zobaczymy jakie będa efekty


Pozdrawiam Beata
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiki gratuluje pędzika-ków na miltoni .Będę trzymała kciuki bardzo mocno aby urosły i zakwitły .I troszkę będę Ci ich zazdrościła .To chyba jest prawda że im mniej się dba o storczyki tym bardziej one się starają (kwitną i to jak )
- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Beato, ja również przerabiałam już wszystkie możliwe szkodniki, niemal przy każdym nowym storczyku coś przynoszę do domu. Obecnie męczą mnie ziemiórki (takie małe czarne muszki), ale nie ma możliwości ich się całkowicie pozbyć, wystarczy otworzyć okno i znowu są. trochę zmniejszam ich ilość lepami przyklejanymi do szyby.
Katarzynko dziękuje
, jak będziesz trzymała kciuki za pędziki na miltoniopsisie, to potrzymaj też kciuki za to aby puścił ze dwa korzonki
Coś się chyba ruszyło u mojej jedynej katlei

tu widać zazieleniony koniuszek korzonka

dla przypomnienia wyglądała tak, gdy przyszła do mnie z OG jakiś czas temu:

I na zakończenie zdjęcie grupowe obecnie kwitnących:

Katarzynko dziękuje


Coś się chyba ruszyło u mojej jedynej katlei


tu widać zazieleniony koniuszek korzonka

dla przypomnienia wyglądała tak, gdy przyszła do mnie z OG jakiś czas temu:

I na zakończenie zdjęcie grupowe obecnie kwitnących:

Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
To teraz czekamy na kwiaty catleyki
Czy ja dobrze zauważyłem że na grupowym zdjęciu z tyłu stoi awokado?

Czy ja dobrze zauważyłem że na grupowym zdjęciu z tyłu stoi awokado?
Pozdrawiam Tomek
- victorys
- 200p
- Posty: 364
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Rysiu, dziękuję
Tom_mix, masz sokoli wzrok! Tak, to avocado, mam je dwa wyhodowane z pestek
Te co widnieje na zdjęciu jest mniejsze, większe osiągnęło już ponad pół metra 

Tom_mix, masz sokoli wzrok! Tak, to avocado, mam je dwa wyhodowane z pestek


Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...