


Chyba też coś wybiła i nie wiem, czy w ogóle jest sens ją trzymać. A co by było, gdybym dała do gruntu?? Za wcześnie jeszcze??
keny pisze:strasznie wybiegły
ciężko zrobic dobrą rozsadę sałaty w warunkach domowych, za ciepło
ja odpuściłem , zrobiłem ekperyment i miałem podobnie
w zeszłym tygodniu wysadziłem w szklarni i już się pięknie prezentuje
możesz już wysadzić do gruntu i przykryć np połówką butelki po wodzie 5 L , zrobisz taką mini szklarenke
w zeszłym roku tak goniłem rozsade sałaty i było ok
keny pisze:Kasik
też kiepsko
tak to powinno wyglądać
więc nie warto się bawić w domowa rozsadę sałaty
leipiej poczekać a efekty będą zadowalające
pomidorówka ja bym wywalił ;)
ostatnia szansa pisze:Od kilku lat "uprawiam" sałatę (Justynkę lub Królową Majowych - nie widzę jakiejś różnicy w smaku, terminach). Mam zapisane daty z dwóch ostatnich lat.
Królowa Majowych:
Rok 2010 - siew 15 lutego - wypikowana do pierścieni foliowych 22 lutego - wsadzona na grządkę pod włókninę 26 marca - zjedzone pierwsze małe sałaty (3 sztuki na dwie osoby) 24 kwietnia
Rok 2011 - siew 5 marca - wypikowana do pierścieni foliowych 12 marca - wsadzona na grządkę pod włókninę 1 kwietnia - zjedzone pierwsze małe sałaty (3 sztuki na dwie osoby) 2 maja
Rok 2012 - siew 22 lutego - ...............
Sałatę sieję do płaskiego pojemnika po lodach, pikuję do foliowych pierścieni - pasek folii o wymiarach 20cm x 9cm zwinięty w rulonik o średnicy 4 - 5cm, postawiony ciasno jeden koło drugiego w paczce i napełniony ziemią (niczym go nie spinam ani nie wiążę).
Na grządce robię wzdłuż rowki co 30cm i w te rowki na dół wsadzam sałatę co 15cm, stawiając w pierścieniu zagłebionym w rowku do 1/3 wysokości (2/3 wystaje). Całość przykrywam włókniną. Małe sadzonki ukryte są pod włókniną opartą na szczytach "wałów z ziemi", jak podrosną same podnoszą włókninę.
Wycinam co drugą do wcześniejszego jedzenia. Te które zostaną do końca mają po 35dag i potrzebują więcej miejsca (mają go dzięki przerywce do wcześniejszego jedzenia. Nie czekam aż będą duże, bo kto je potem przeje. Lepiej rozłożyć jedzenie na kilka tygodni.
Dzięki pozostawieniu z pierścieniem foliowym podniesionym nad ziemię jest przewiew powietrza i mniej gniją przy deszczach. Ładnie przerastają korzeniami poniżej pierścienia.