moniczek przepięknie jabłonki wyglądają, a jaki zapach. Mam jedną papierówkę która ma kwiaty białawe, a wokól pozostałe jabłonie kwitną na różowo. Widok śliczny. Nie wiem ile te drzewa mogą mieć lat, bo sadzili je pierwsi właściciele. Na jednym drzewie zaszczepione są dwie odmiany. Oby tylko mróz nie zrobił tak jak w zeszłym roku, nie mieliśmy żadnego jabłka, ani 1 szt.
Jedną jabłonkę musimy wyciąć, pomimo naszej dwuletniej pracy przycinkowej nad nią to jej nie pomogło, wytwarza same wilki, gałęzie stare bezlistne. Szkoda, aby zajmowała miejsce, posadzę inną odmianę.
Wiolu tak mi ładnie kwitnie, sama nie mogę wyjść z podziwu. Teraz będzie trzeci rok jak sadziłam większość roślin.
Dzięki Tobie wiem jak moje narcyzki się nazywają

One również przypominają mi babciny ogródek.
Staram się na bieżąco plewić, teraz po deszczykach zapewne trzeba będzie to robić już po raz trzeci.
Na pierwszym zdjęciu to jasnota chyba drugi człon nazwy to plamista. Faktycznie przypomina chwasta, u mnie rosną podobne małe o mniejszych kwiatach i liściach, ja go nazywam pokrzywą.
Drugie zdjęcie to przetacznik nie znam nazwy odmianowej, mam tę roślinkę od Anitki. Sadziłam ją wiosną zeszłego sezonu, tak pięknie przyrosla od roku.
Tego roku chucham na ciemierniki, nawet udało mi się nie powyrywać malutkich siewek

dostają już właściwe drugie listeczki. Może uda mi się za kilka lat otrzymać jakąś własną krzyżówkę
