Działka korzo_m

[korzo_m]

Teraz pokażę moje dzisiejsze szaleństwo zakupowe
Najpierw kwiaty






I jeszcze nasionka pomidorów

są to odmianyTukan f1 i Perkoz f1, mże ktoś z Was sadził pod folią takie gatunki i może powiedzieć mi jak plonują, i czy są smaczne, oprócz tych odmian na pewno posadzę malinowe i duże czerwone, ale nazw nie znam gdyż nasionka zbieram corocznie i są to odmiany, które może nie tak obficie plonują ,ale pomidory smakowo- "miód w gębie."

[Raczek]

Dorotko trochę poszalałaś,śliczny kolor bratka szwajcarskiego,lewkonie pamiętam z 'maminego"ogrodu.
Domyślam się ,że to na razie początek zakupów.Gdzie ty to wszystko posiejesz?
;:2 ;:2 ;:2

[koza]

Dorotko!! Z Twoich dzisiejszych zakupów Aksamitkę i Dalie miałam w ubiegłym roku te same odmiany i z tej samej firmy!!! Sprawdziły się

[korzo_m]

Aniu ja też zastanawiam sie gdzie to posieję, a na pewno nasion jeszcze mi przybędzie. Wiesz ja sieję ,część sadzonek zostawiam, a dużą część rozdaję. Mam działkę w ROD, na obkoło fajne sąsiadki (oprócz jednej nawiedzonej baby, którą wszyscy omijamy dużym łukiem) więc dzielimy się tym co mamy, zresztą ktokolwiek by przyszedł i poprosił to ja dam.

Kózko pierwszy raz kupiłam nasionka tej firmy, w ogóle na naszym rynku pierwszy raz widzę,żę jest taka firma, cieszę się ,że u Ciebie się sprawdziły, może u mnie też będzie tak samo. Aksamitki jak ich nie zjedzą ślimaki o zawsze się udają, a dalie tak mi się spodobały, nie mogłam się oprzeć.[/b]

[tulipanka]

Widzę, że hodujesz sama pomidorki. Gratuluję. Ja idę na łatwiznę i wiosną kupuję gotowe sadzonki.
Oglądając twoje zakupy, narobiłam sobie ochoty na łubin. Też chyba go kupię :P

[Raczek]

Aniu ja też zastanawiam się gdzie to posieję, a na pewno nasion jeszcze mi przybędzie. Wiesz ja sieję ,część sadzonek zostawiam, a dużą część rozdaję. Mam działkę w ROD, na obkoło fajne sąsiadki (oprócz jednej nawiedzonej baby, którą wszyscy omijamy dużym łukiem) więc dzielimy się tym co mamy, zresztą ktokolwiek by przyszedł i poprosił to ja dam.

Dorotko ja u siebie miałam latem ten problem,że posiałam dużo nasion,
właściwie tam gdzie było miejsce między bylinami na rabatkach.
Nie oznaczyłam tych miejsc.Później dosadzałam kupowane na bieżąco byliny.
Wszystko mi się pomieszało.Ponieważ nie znałam kwiatów,które posiałam,
mogłam przez przypadek wypielić je.Wydaje mi się,że niektóre wcale nie wzeszły.
Trochę później siałam goździki brodate i dzwonki karpackie.
Posiałam je w rządkach na oddzielnej części rabatki,aby dokładnie wiedzieć,gdzie co posiałam.
Goździki wzeszły pięknie a dzwonki niestety wcale.Nie wiem dlaczego?

[korzo_m]

Aniu ja w zeszłym roku też wysiewałam dzwonki miałam 2 gatunki jeden ładnie wzeszedł, drugi w ogóle nie wykiełkował. Ja zawsze oznaczam miejsca siania patyczkiem, w zeszłym roku specjalnie zostawiłam torebki po nasionkach, niektóre nie wykiełkowały,ale teraz jak czytam forum stwierdzam, że miałam nasioka od firmy L. Jednego roku mama kupiła mi ok6 różnych torebek nasion bratków i tylko 5 sztuk wykiełkowało. Dziwiłam się bo bratki zawsze mi się udawały, a chciałam miec nowe , bo wcześniej miałam piękne ,ale już się wyrodziły i kwiaty po 3 latach były małe, teraz myślę,że nasionka też były tej nieszczęsnego producenta.

Wiolu ja zawsze trochę pomidorów siałam, część dokupywałam, ale w zeszłym roku jak posadziłam pod folią 2maja był u nas mróz -7 stopni, i moje pomidorki poszły na kompost. Kupiłam nowe sadzonki, pięknie rosły do góry, ale pomimo mojej zabawy w pszczółkę bardzo mało miały owoców. Tego roku postanowiłam, że kupię nowe odmiany i wszystkie będą mojej hodowli. Wczoraj jak kupowałam nasionka Pani sprzedająca poradziła mi ,że te są dobre, ja kupiłam torebki po 3,20zł, a były też takie same torebki innych gatunków po 13-20zł.

[Yaro32]

Dorotko bardzo ładne zakupy. Życzę Ci aby wszystko pięknie wzeszło i zakwitło, a pomidorki były smaczniutke.


Pozdrawiam - Jarek

[Karolcia]

Dorotko, widzę że szalejesz z zakupami a gdzie tam jeszcze do końca.
Obiecałam sobie że nie będę kupować nasion ale chyba z moich postanowień nici
Tyle pięknych rzeczy tu u Ciebie, Wioli i u Jarka.Że bez zakupu nasion się nie obejdzie.
Zapamiętałam również żeby nie kupować od L
Mam takie pytanie?
Czy istnieje możliwość wyhodowania pomidorów w doniczkach.Ja nie mam takiego miejsca(czyli grządek) żeby hodować pomidory a bardzo chciałabym je mieć.Pozdowionka i kawusia dla Ciebie Dorotko Magda

[korzo_m]

Jarku, dziękuję za życzenia ja też mam taką nadzieję.
Madziuwiem, że można hodować pomidory w doniczkach, ale muszą być do tego odpowiednie odmiany, według mnie takie karłowe, ale o to najlepiej zapytac fachowców.Ja też obiecuję sobie,że koniec z zakupami, ale ogród jest jak nałóg, kupuję ,oglądam cieszę się jak dziecko, chociaż już dawno powinnam być stateczną,poważną Panią. Na co dzień omijam sklepy bo ich nie lubię ,idę tylko jak coś potrzebuję , natomiast w ogrodniczych nie mam umiaru wydam wszystką kasę jaką mam w portfelu, moi chłopcy już przyzwyczaili się do mojego dziwactwa, tolerują go i mi w tej pasji nie przeszkadzają.
Dziękuję za kawusię i pozdrowionka.

[Karolcia]

Dorotko, dziękuję za odpowiedz.Będę w takim razie dalej "zasięgać języka"
Postaram się wyhodować pomidorki.Jeśli tylko coś z tego wyjdzie to na pewno je pokażę.Magda

[Gabriela]

Ale zaszalałaś Dorotko Z podziwem patrze na zakupy które pokazują forumowicze. Ja jeszcze nic nie kupiłam.
Pomidory Tukan miałam parę lat temu ale nie pamiętam jak smakowały. Ostatnio uprawiam różne, bardzo plenne są słonka. Mają duże grona a pomidory są średniej wielkości i smaczne. Zdarzało się że miały 12 i więcej owoców na jednym gronie. A jeżeli się obawiasz o pomidory podczas przymrozków to okryj włókniną albo butlami dużymi.
Ja tak robię, sprawdzone.

[korzo_m]

Gabrysiu ładnie zagospodarowany masz foliak. Ja mam problem z okrywaniem i zabezpieczaniem roślin . Ty masz działkę blisko miejsca zamieszkania , ja mam oddaloną od domu 25km i jak przykryję to nie będę miała jak odkryć. Marzec- kwiecień -maj- czerwiec jestem na działce w zależności od potrzeb 1do2 razy w tygodniu. Natomiast w wakacje tam uciekam i pomieszkuję, jestem wtedy w swoim żywiole, mam działkę wypielęgnowaną, odpoczywam grzebiąc w ziemii, jak wstanę wczesnym rankiem to robię obchód moich roślinek, trochę z nimi porozmawiam, i do pracy. Tam robię wszystkie przetwory soki, ogórki i inne, ale się rozmażyłam

[Raczek]

Dorotko wiesz jak ja chciałabym nie pracować zawodowo,tylko zajmować się ogrodem?
Latem to czasem jestem zła,że jest ładna pogoda,a ja muszę iść do pracy.
Ubolewam nawet nad tym,że nie mieszkam na parterze i nie mogę z mieszkania od razu wyjść do ogrodu.
Współczuje ci,że nie masz ogrodu koło domu,ale za to masz może czyściejsze powietrze?

[Gabriela]

No tak to masz rację, ja mam blisko. Ale Ci zazdroszczę tego pomieszkiwania na działce, a wiem jak tam jest pięknie wcześnie rano. Chodzę podlewać wcześnie rano, sama przyjemność :P