Hortensje bukietowe wymagają niestety dość żyznej gleby, są żarłoczne, nie lubią konkurencji innych korzeni a ewentualny brak składników szybko widać na żółknących od dołu liściach. Dlatego, tak jak pisze KaRo, spora dawka nawozu corocznie wydaje się konieczna. Ja sypnąłem w tym roku co nieco ale chyba zbyt mało bo jeszcze nie zaczęły w pełni kwitnąć a liście już zaczęły żółknąć od dołu, uratowałem sytuację gnojówką z pokrzyw ale ze względu na zbyt dużą zawartość wapnia w tejże mam wątpliwości czy to właściwy zabieg w dłuższym okresie.Frida pisze:Moje nowe hortensje, które miały białe kwiaty zebrane w obfite wiechy (chociaż rośliny są jeszcze małe) teraz wyglądają nieszczególnie zachwycająco. Czy to normalne? To moje pierwsze hortensje.
Ponadto w przypadku hortensji bukietowych obowiązuje zasada:
duże krzewy - małe wiechy, małe krzewy - duże wiechy.
Czyli im mocniej (niżej) tnie się bukietówki tym większe i tym obfitsze są wiechy kwiatowe. Często widzę u ludzi zupelnie niecięte bukietówki, najczęściej wygląda to... niespecjalnie, dlatego warto pamiętać o dobrym cięciu. Nad trzecim 'oczkiem' do zupełne maksimum, najlepiej nad drugim.
No i jeszcze jedno, w przeciwieństwie do hortensji ogrodowych, pnących, kosmatych, itp. hortensje bukietowe uwielbiają słońce.