Marcelku siemka
Ogród Pelagii cz.2
-
x-d-a
Pell, u Ciebie już winobluszcz pięknie się przebarwia...
Araukarię już wzięłam do domku, bo w nocy temperatura spada do 5 stopni i nie chcę ryzykować - to prezent od mojego M.
A olki spokojnie mogą jeszcze postać na dworze, a jak przyjdzie ich czas to powędrują do jasnej piwnicy...W domku ogrodnika będzie zimował stół i krzesełka, więc nie będzie miejsca na kwiatki.
Miłego wieczorku
Araukarię już wzięłam do domku, bo w nocy temperatura spada do 5 stopni i nie chcę ryzykować - to prezent od mojego M.
A olki spokojnie mogą jeszcze postać na dworze, a jak przyjdzie ich czas to powędrują do jasnej piwnicy...W domku ogrodnika będzie zimował stół i krzesełka, więc nie będzie miejsca na kwiatki.
Miłego wieczorku
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Witajcie !
Grzesiu
Agapant, niestety nie zakwitł bo nie mogłam się doprosić Kolegi Małżonka, żeby wyniósł z pralni donicę.
Grzesław
Ten gościu tylko potrafi psuć, jak przechodzi ścieżką zawsze coś skubnie, urwie ...
Dalu
Winko dopiero zaczyna, jest cudnie, jak bardzo czerwono cały się przebarwi.
Już sobie wyobrażam Twoje Dalu piękne mebelki umieszczone w klimatycznym domku...ehhh
Sylwek
Kiedyś mi zamarzły kwiaty, jak kwitły w grudniu hehe !
Zobacz, ile jeszcze pąków w donicy z biskupim mieczykiem.
W razie mroziku można szybko zgarnąć donicę do piwnicy, tylko Pudzian potrzebny
Geniu
dziękuję
Tęsknota, oczekiwanie na następne spotkanko, ale przykro to nie
Grzesiu
Agapant, niestety nie zakwitł bo nie mogłam się doprosić Kolegi Małżonka, żeby wyniósł z pralni donicę.
Grzesław
Ten gościu tylko potrafi psuć, jak przechodzi ścieżką zawsze coś skubnie, urwie ...
Dalu
Winko dopiero zaczyna, jest cudnie, jak bardzo czerwono cały się przebarwi.
Już sobie wyobrażam Twoje Dalu piękne mebelki umieszczone w klimatycznym domku...ehhh
Sylwek
Kiedyś mi zamarzły kwiaty, jak kwitły w grudniu hehe !
Zobacz, ile jeszcze pąków w donicy z biskupim mieczykiem.
W razie mroziku można szybko zgarnąć donicę do piwnicy, tylko Pudzian potrzebny
Geniu
dziękuję
Tęsknota, oczekiwanie na następne spotkanko, ale przykro to nie
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Aga masz już piękne kolory jesieni
U mnie wszystkie liście jeszcze zielone, chociaż lecą na potęgę
Cudny ma kolor ten mieczyk......jak ja kocham takie różowe kwiaty
Oskar chyba też po mamusi ma gust kolorystyczny bo ostatnio mówi ,że jego ulubiony kolor ,to róż.....ale tylko jasny
Buziolki
U mnie wszystkie liście jeszcze zielone, chociaż lecą na potęgę
Cudny ma kolor ten mieczyk......jak ja kocham takie różowe kwiaty
Oskar chyba też po mamusi ma gust kolorystyczny bo ostatnio mówi ,że jego ulubiony kolor ,to róż.....ale tylko jasny
Buziolki
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Witaj Basiulka !
To ja tak, jak Oskarek tez lubię bardziej jasno różowy !
Z liśćmi, to wiesz, jak jest, tu zielono, ty się zaczerwienia, a ze śliwki żółte listki spadają od czerwca...ale im nie robię fotek
Jolu
Dzięki
, ale jesteś miła !
Piotrek
Są badziewne hehe !, ale mnie rozbawiłeś ! Ale za to na wiosnę szybko wyłażą i jest miło

To ja tak, jak Oskarek tez lubię bardziej jasno różowy !
Z liśćmi, to wiesz, jak jest, tu zielono, ty się zaczerwienia, a ze śliwki żółte listki spadają od czerwca...ale im nie robię fotek
Jolu
Dzięki
Piotrek
Są badziewne hehe !, ale mnie rozbawiłeś ! Ale za to na wiosnę szybko wyłażą i jest miło
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Ale mi miło ! Olu marzyłam skrycie, żebyście o mnie wspomnieli !
Wypieków nie miałam, ale myślałam o Was wszystkich i sto razy oglądałam zdjęcia ze spotkania.
Cieszę się, że zobaczę się jeszcze w tym roku z Rodzicami Ani.
Tylko ja bidulka zapadnę się pod ziemię, jak zobaczą mój nie dość, że mikroskopijny, to jeszcze przetrzebiony o tej porze ogródek.
Posiadłość Stasi i Jej miłego M. powaliła mnie na kolana , wiedziałam, że tam pięknie, ale nie , że z takim rozmachem ech...
8)
Wypieków nie miałam, ale myślałam o Was wszystkich i sto razy oglądałam zdjęcia ze spotkania.
Cieszę się, że zobaczę się jeszcze w tym roku z Rodzicami Ani.
Tylko ja bidulka zapadnę się pod ziemię, jak zobaczą mój nie dość, że mikroskopijny, to jeszcze przetrzebiony o tej porze ogródek.
Posiadłość Stasi i Jej miłego M. powaliła mnie na kolana , wiedziałam, że tam pięknie, ale nie , że z takim rozmachem ech...




