Czereśnia i wiśnia - choroby i szkodniki część 1

[wampir_wawelski]

Witam,


drzewka czereśni zrzucają liście, nie robiłem sobie z tego nic nadzwyczajnego bo i po co, myślałem, że taki kolor liści o tej porze jest chyba normalnym, ale, no coś mi te kropki nie pasują. Czy z moimi drzewkami coś jest nie tak i chorują? zbliża się sezon na opryski i być moze będe musiał czegoś użyć poz Mospilanem, pomóżcie

[mic44]

Proszę o pomoc co to może być w ciągu dwóch dni od soboty płatki na czereśni wyglądają tak :



pryskana miedzianem na początku kwietnia-teraz widzę komunikat o oprysku na brunatna zgniliznę drzew pestkowych czy to może być to ?

[Bo-enka]

soboty płatki na czereśni wyglądają tak

Czereśnia , tak jak inne drzewa gdy kwitną, kwiaty mają tylko kilka dni i po takim czasie część płatków zdmuchuje wiatr jeszcze bielutki, ale spora część płatków zmienia kolor i opada lub zasycha zbrązowiała.

[wujeksam]

Nie obrażając nikogo ale to jest sztandarowy przykład
Spora część osób biorących się za uprawę, po zauważeniu najmniejszej zmiany na roślinie natychmiast bierze spryskiwacz i pryska, szkodząc i sobie i środowisku, błąd!
Od ładnych paru lat rosną u mnie nigdy nie pryskane wiśnie (choć pod koniec lata nie mają ani jednego liścia owocują bardzo dobrze), czereśnie, morela, grusza, śliwy. Jedynie brzoskwinie pryskam na kędzierzawość. Plon na pewno jest mniejszy niż gdybym stosował opryski, jednak jeśli ktoś chce owoce pryskane chemią, znajdzie je w każdym sklepie.
A potem to się ludzie dziwią skąd to tyle chorób..

[mic44]

Przyklad przykladem,każdy jest inny i to co spawdza się u Ciebie nie sprawdzi sie u innych.Faktycznie chyba przekwita ta czeresnia,w blad wprowadzzilo mnie to ze na innych drzewach,wisniach i czeresniach,kwiaty byly normalne,i jeszcze komunikat piorin o brunatnej zgniliźnie.Po kupnie działki z 10 roznych drzew zebralem bardzo malo owocow w tym roku chcialbym to zmienić.Chemii się nie boje bo jest wszedzie wokol nas-ale to temat na dłuższą dyskusję toczyła sie zresztą juz na tym forum.

[bajern82]

Witam. Mam czereśnię Prunus avium odm. kordia zasadzoną zeszłej jesieni. Ale zmarzła. Są paki ale zmarzły. Co mam zrobic z drzewkiem ściać? wykopać? Pomóżcie!!

[Bo-enka]

Ale zmarzła. Są paki ale zmarzły.

No i tu przydałoby się zdjęcie tego drzewka.

[Rossynant]

Można zaczekać, a nuż latem gdzieś u dołu odbije. Górę można ściąć jeśli martwa. I tak w tym roku nowej na to miejsce nie wsadzisz. I jeśli - to radzę sadzić wiosną. QED

[bajern82]

Wstawię wkrotce fotkę drzewka. To moje pierwsze doświadczenia z roślinkami i z tym forum więc musze to ogarnąć. Pozdrawiam

[bajern82]

To fotki mojej biednej czereśni. Co wy na to ? Co z nią robić? Trochę ścięta już jest bo żona się do niej dorwała...

[Bo-enka]

No, zdjęcia nic nie wniosły bo tak na prawdę to są słabej jakości.

Ja bym zostawiła drzewko w całości i umiarkowanie podlewała ( aby zawsze miała wilgotną ziemię), a jak wybiją pąki i się zazielenią już malutkie listki, to ucięłabym nad najwyższym zdrowym zielonym pączkiem z listeczkami.
Potrzeba troszkę czasu i troszkę więcej wody.

[mr25ur]

Drugie zdjęcie słabe, ale wyraźnie widać że przemarzło, bajern82 dokładnie takie drzewko/a posadziłem na jesień, każde przemarzło w 95 %, jeśli będziesz miał szczęście to z samego dołu może wybije ci coś, jeśli tak, pewnie będzie to wyglądało podobnie (trzeba zrobić dokładnie jak ci pisała Bo-enka):
kordia



regina



jeśli będziesz miał "pH" to nic ci nie wybije, lub wybije z podkładki, wtedy drzewko do wyrzucenia.

ps co do wybijania, wybiłem sobie całkowicie z głowy sadzenie na jesień...

[bajern82]

Minionej jesieni posadziłem 6 drzewek właśnie ta czereśnia i morelka niestety zmarzły. Morelka o dziwo wypuściła od dołu gałązkę. Pozostałe drzewka są zdrowe tylko teraz właśnie wzięły się za nie szkodniki (gąsienice). Muszę opryskać.. ale nie wiem czym..W szkółce powiedzieli mi że jesienią sadzić lepiej... A jak wg was?

[mr25ur]

Pryśnij np. mospilanem albo calypso, są bez prewencji dla np. pszczół, pryskaj tylko wieczorem, duże szanse że nic pożytecznego się nie nawdycha.

ps dziś znalazłem na moreli gąsieniczke, skaczącą jak sprężynka, nie uciekła... chciała się zawinąć w listku cfaniara...

[Bo-enka]

jesienią sadzić lepiej... A jak wg was?

Ja jestem zwolenniczką sadzenia jesienią.
Jesienią, to nie znaczy jak ma być już zima!!
Oczywiście należy przestrzegać zasad, że drzewka posadzone jesienią okrywamy na zimę np. słomą.
Młodziutkie drzewka są narażone na przemarznięcie i dlatego należy je zabezpieczyć przed mrozem.
Przed kupnem drzewka należy oglądnąć system korzeniowy, miejsce szczepienia i korę młodziutkiego drzewka, sprawdzić czy nie ma przebarwień kory, uszkodzeń, pęknięć, drzewko musi być jędrne i sprężyste, kora nie zasuszona, widoczne pąki.
Z doświadczenia wiem, że lepiej nie przycinać drzewka nowo posadzonego jesienią, z powodzeniem można to zrobić wiosną.
Rany zrobione w jesieni na drzewku powodują głębsze przemarzanie cieniutkich pędów bocznych czy przewodnika.