Truskawkowa działka cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko smutno się czyta ,że znów masz zdrowotne kłopoty
a myślałam ,ze już wyszłaś na prostą ,bo z taką radością pisałaś wiosna. Jak nie urok to przemarsz wojsk
.Może jakieś ziołowe kuracje pomogłyby na to czy już próbowałaś. Po antybiotykach długo organizm dochodzi do odpowiedniej flory jelitowej ja na Boreliozę brałam 3 gatunki antybiotyków to wiem jak żołądek cierpiał to samo z lekami na gościec dlatego z nich zrezygnowałam .Niech sie dzieje co chce ,na razie ziołowymi preparatami tylko smaruje ręce czy kręgosłup ,ale moje zmartwienie inne nie tak poważne jak Twoje Kłopoty z wodą okropne fotki jak zwykle sliczne
.Zdróweczka
a ta roślinka to mogą być kwiaty chrzanu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko roślinki przebiły się przez chwasty to dobry znak, bo i Tobie zdrowie wraca i życzę tego sylwestrowego drinka
Niestety antybiotyki robią w naszym organizmie tyle samo złego co i dobrego więc rychłego końca leczenia życzę! 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Lucynko dziękuję za życzenia zdrowia
Oprócz działki mam teraz tyle na głowie, że czas trochę szybciej płynie
W sumie to dobrze że sezon się kończy, mam nadzieję że do rozpoczęcia kolejnego zdążę i wydobrzeć, i pozałatwiać sporo różnych spraw - a zaległości mam nawet nie z miesięcy, tylko z lat...
Jadziu dziękuję
Ziół próbowałam przez wiele lat, z marnym skutkiem
Jelita może mi przeleczyć jedynie antybiotyk, bo to przerost złych bakterii, trzeba je wybić. Nawet jeśli obecna kuracja poskutkuje, czeka mnie pewnie jeszcze jedna lub dwie. Pocieszam się myślą że z każdym dniem jest bliżej do końca leczenia
Co do roślinki - to nie chrzan
Kwiaty są inaczej umieszczone na łodyżkach i nie ma charakterystycznych liści.
Marysiu dziękuję za miłe słowa
większość roślin zdążyłam jednak wypielić, więc nie jest tak źle
W przyszłym roku muszę zadbać by na rabatach było jak najmniej gołej ziemi - wysiać więcej jednorocznych, posadzić ile się da wieloletnich, porządniej ściółkować... Mam w końcu prąd na działce, rozważam zakup rozdrabniarki do gałęzi
Dzisiaj pokażę Wam mój obecny pożeracz czasu i najnowszego domownika - oto Miluś
Niecałe 3 tygodnie temu przybiegł na Truskawkową Działkę gdy byłam tam z mamą. Dosłownie przybiegł, kiedy podniosłam głowę zobaczyłam pędzącego w naszą stronę kociaka. Był bardzo głodny, a po nakarmieniu pasztetem nie chciał już odejść. Nie zachowywał się jak inne działkowe koty, po jakiejś godzinie siedział już na moich kolanach. Zabrałam malucha ze sobą, nie miałam serca zostawić go na działce
Od tego czasu siedzi zamknięty w moim pokoju - starsza kotka, Kicia, nie jest agresywna, ale też niezbyt zachwycona jego obecnością. Kilka razy już go wypuszczałam - Kicia albo syczy gdy mały podejdzie bliżej, albo ucieka
Mam nadzieję że w przyszłości zaakceptuje jego obecność...

Jadziu dziękuję
Marysiu dziękuję za miłe słowa
Dzisiaj pokażę Wam mój obecny pożeracz czasu i najnowszego domownika - oto Miluś

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko, cieszę się , że mimo przeciwności, udało Ci się do nas wrócić
Gruźlica, to nie przelewki, ale i tez nie koniec świata. Gorzej tylko, że leczenie obciąża Ci żołądek, ale tego uniknąć się nie da.
Miluś ma sympatyczne spojrzenie
Widać, że w pełni zaakceptował nową rodzinkę.
Powodzenia i całkowitego powrotu do zdrowia
Miluś ma sympatyczne spojrzenie
Powodzenia i całkowitego powrotu do zdrowia
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Truskawkowa działka cz.2
Witaj Natalko, smutno czytać wieści o chorobie, ale jednak życzę aby do grudnia już było po niej
, a kicia prześliczna, jakis pomieszaniec chyba, bo futerko ma kudłate, uwielbiam czarne koty 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Truskawkowa działka cz.2
Śliczny ten diabełek tasmański
i ma w uszkach fajne pędzelki
Popatrz jaki milusi od razu na kolanka, a moja kotka nie dosyć ,ze nie chce na kolana to jeszcze nie ma zamiaru przychodzić do domu woli biegać po dworze i spać byle gdzie .Typowa dzikuska jakaś nieokrzesana ,a juz rok się poznajemy i są wzloty i upadki
.Głaskanko dla śliczniusia
i zdróweczka dla Ciebie 
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Truskawkowa działka cz.2
Kociak przecudnej urody
Może być tak, że go ktoś podrzucił na działki i dlatego zachowywał się inaczej niż "działkowe" koty. Takie rzeczy się zdarzają. Ludzie bywają paskudni. Dobrze, że trafił na Ciebie.
Dzięki za radę. Jutro posieję nagietki
Dzięki za radę. Jutro posieję nagietki
-
krzysztof01
- 1000p

- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Miluś faktycznie wygląda na kotka w podobnym wieku co mój Ficuś.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko śliczny kotek i mam nadzieję że nie uciekł komuś, bo nie wygląda na bezdomnego. A zachowanie świadczyło, że jest oswojony. Moja gmina ma na FB stronę i tam często ludzie szukają albo pokazują koty i psy które się przyplątały. Dużo tzw gołej ziemi wygląda może ładnie i rośliny mają gdzie się rozrastać, ale dopóki tego nie zrobią to przysparza dużo pracy 
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Truskawkowa działka cz.2
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Truskawkowa działka cz.2
Kicia słodka i wygląda na bardzo rezolutną
A u mnie przed chwilą też coś miałkało, wychodzę a to (wypisz,wymaluj jak twój)
czarniutki kotek dziki. Uciekł ale mu zostawiłam dużo jedzonka. Znikło momentalnie.
Brak wody na działce to duży problem. Ja dlatego w tym roku straciłam marchew i pietruszkę i przenoszę tę część warzywnika bliżej domu aby móc go podlewać w tych upałach.
U mnie suszę dobrze zniosły szałwie(błyszcząca i turkiestańska,liliiowce,zatrwian,czyściec,pięcciornik.
Brak wody na działce to duży problem. Ja dlatego w tym roku straciłam marchew i pietruszkę i przenoszę tę część warzywnika bliżej domu aby móc go podlewać w tych upałach.
U mnie suszę dobrze zniosły szałwie(błyszcząca i turkiestańska,liliiowce,zatrwian,czyściec,pięcciornik.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Iwonko dziękuję
leczenie gruźlicy obciąża mi jelita, nie żołądek, z tego właśnie powodu czuję się ostatnio tak źle
Tym bardziej jest to irytujące, że od jakiś 3 tygodni stan płuc bardzo się poprawił, gdyby nie jelita pojeździłabym sobie jeszcze na działkę przed końcem sezonu...
Iwonko dziękuję
też mam nadzieję że podstawowe leczenie wystarczy, ale jeśli chodzi o płuca jestem optymistką, idzie ku lepszemu
Weterynarz stwierdził że Miluś to dachowiec, ale z genem długiej sierści, rzadkość, jednak czasem się przytrafi. Od takich kotów wywodzą się niektóre rasy długowłose
Jadziu dziękuję
nawet nie wiesz jak trafiłaś z tym diabełkiem
mały łobuzuje na całego, ale w końcu to jeszcze kociak, ma jakieś 5 miesięcy
Izo, Marysiu odnośnie historii Milusia - na początku myślałam że ktoś go wyrzucił, bo działkę mam baardzo daleko od miasta, do tego oddzieloną sporym laskiem. Kociak ewidentnie już jakiś czas żył pod chmurką, był chory (zapalenie krtani) i mocno zarobaczony. Z tego powodu nadal nie może miauczeć i ten bezgłos potrwa jeszcze jakiś czas
Podczas ostatniej wizyty u weterynarza wdałam się w rozmowę z inną właścicielką kota, powiedziałam jej jak Miluś do mnie trafił. Okazało się że to jej znajoma ma tam działkę i zajmowała się kotkiem który jakiś czas temu "zginął". Był też drugi kociak, rudzielec, ale Miluś zjawił się na działce sam, więc jego brat/siostra został w ogrodzie...
Krzysztofie też tak sądzę, zdjęcie które pokazałam w ostatnim poście jest mniej więcej sprzed tygodnia
Krysiu dziękuję za miłe słowa
kotek faktycznie odciąga myśli od problemów ze zdrowiem, potrafi narobić innych - wczoraj wszedł na biurko (mimo że było zastawione), zrzucił wielką, ciężką muszlę i zrobił dziurę w podłodze
Iga dziękuję
to że kotek uciekł jest bardziej typowe, takie dzikuski zwykle mają zaufanie tylko do osób regularnie karmiących, a i to w różnym stopniu... Liliowce i pięciornik już mam, nad zatrwianem się zastanawiałam, czyśćca nie za bardzo lubię, natomiast szałwię miałam i niestety musiałam podlewać. Ale dzięki za radę, może znajdę inne ciekawe gatunki
Dzisiaj ostatnie tegoroczne zdjęcia jakie mam - niestety antybiotyk nie zadziałał, jest coraz gorzej i na razie na działkę nie pojadę
W poniedziałek jadę do lekarza, mam nadzieję że tym razem przepisze coś skuteczniejszego, bo nie mam ochoty trafić do szpitala z powodu osłabienia
Zdjęcia zrobiłam 23 września, więc jest jeszcze bardziej letnio niż jesiennie
Na 3 ujęciu ciekawostka - tej dziewannie jakiś czas wcześniej ułamałam przekwitnięty pęd aby uzyskać nasiona dla znajomej - odrósł w takiej króciutkiej, rozgałęzionej formie i nawet znalazł amatorów









Iwonko dziękuję
Jadziu dziękuję
Izo, Marysiu odnośnie historii Milusia - na początku myślałam że ktoś go wyrzucił, bo działkę mam baardzo daleko od miasta, do tego oddzieloną sporym laskiem. Kociak ewidentnie już jakiś czas żył pod chmurką, był chory (zapalenie krtani) i mocno zarobaczony. Z tego powodu nadal nie może miauczeć i ten bezgłos potrwa jeszcze jakiś czas
Krzysztofie też tak sądzę, zdjęcie które pokazałam w ostatnim poście jest mniej więcej sprzed tygodnia
Krysiu dziękuję za miłe słowa
Iga dziękuję
Dzisiaj ostatnie tegoroczne zdjęcia jakie mam - niestety antybiotyk nie zadziałał, jest coraz gorzej i na razie na działkę nie pojadę
Zdjęcia zrobiłam 23 września, więc jest jeszcze bardziej letnio niż jesiennie









?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Truskawkowa działka cz.2
Śliczne fotki Natalko szczególnie ta z trawami ,ale to zdrówko mogłoby wreszcie zagościć na stale
achhhhhh. Mizianko dla śliczniusiego rozrabiaki 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Truskawkowa działka cz.2
Jaka słodka czarna mordeczka, Natalko!
Kwiatki też jeszcze ładnie się prezentują.
A starsza pani kicia pewnie z czasem zaakceptuje młodszego domownika. Niech się powoli przyzwyczaja. Choć znając moją Miśkę, wiem, że nie będzie to prosta sprawa.
Kwiatki też jeszcze ładnie się prezentują.
A starsza pani kicia pewnie z czasem zaakceptuje młodszego domownika. Niech się powoli przyzwyczaja. Choć znając moją Miśkę, wiem, że nie będzie to prosta sprawa.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalciu kochana, ucieszyłam się po Twojej wizycie u mnie, że już z Twoim zdrówkiem w porządeczku a tu czytam, że nie do końca.
Przyplątało się kolejne paskudztwo, może łatwiejsze w tych czasach do wyleczenia, ale leki rujnują podleczone wcześniej jelita.
Smutne to, ale skoro jest grudniowa nadzieja na drinka, to i ja wierzę w pomyślność zaordynowanych kuracji.
A wszędobylski Miluś, nie pozwoli Ci zbyt długo zamartwiać się stanem zdrowia, rozproszy Twoje czarne myśli i doda nadziei na lepsze jutro.
Czego i ja z całego serca życzę.
Jeszcze tylko pochwalę artystyczne foteczki z fruwającymi gośćmi i smakowitymi jabłuszkami.

Przyplątało się kolejne paskudztwo, może łatwiejsze w tych czasach do wyleczenia, ale leki rujnują podleczone wcześniej jelita.
Smutne to, ale skoro jest grudniowa nadzieja na drinka, to i ja wierzę w pomyślność zaordynowanych kuracji.
A wszędobylski Miluś, nie pozwoli Ci zbyt długo zamartwiać się stanem zdrowia, rozproszy Twoje czarne myśli i doda nadziei na lepsze jutro.
Czego i ja z całego serca życzę.
Jeszcze tylko pochwalę artystyczne foteczki z fruwającymi gośćmi i smakowitymi jabłuszkami.


