Ogród różą malowany - część II
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród różą malowany - część II
Nastąpiło po sezonowe rozdanie nagród ciekawe która z róż zostanie medalistką, bo tulipanowych medalistów juz znamy .Exotic cudny to samo Webers Parrot. Jestem ciekawa która róża u mnie zostanie nr 1 po sezonie
Re: Ogród różą malowany - część II
Podczytuję, a i owszem
ale na Twoje rozważania o tulipanach muszę sobie dać więcej czasu, bom bardzo ich ciekawa. Tymczasem 


Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi z pierwszym miejscem dla Exotic Emperor w zupełności się zgadzam
. Jest absolutnie zjawiskowy
. Począwszy od barwy, a kończywszy na długości utrzymywania kwiatów. Moje Emperory też bardzo ładnie przetrwały deszcz i bardzo zimne noce. Nic im nie było i dalej dumnie kwitły. Co do wykopywania, to jak wiesz ja w tym roku postanowiłam wszystkie zostawić w gruncie. Sama jestem ciekawa, które z nich wyjdą w kolejnym roku i jeszcze zdołają zakwitnąć? 



- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród różą malowany - część II
Tak sobie myślę, że pasja ogrodowa przypomina miłość
Uskrzydla, daje radość, sprawia, że człowiek czuje się lepszy, szlachetniejszy, motywuje do działania... Ale też potrafi wpędzić w chandrę, ubóść do żywego, zakręcić nie tylko łzę w oku, ale cały wodospad łez, strącić na dno rozpaczy... Moje przeżycia z Ogrodziem to nieustanna sinusoida - raz jestem na górze (wówczas świat jest piękny), raz jestem na dole i chowam się do mysiej dziury
. Najbardziej boli, kiedy człowiek na jakąś roślinkę chucha, dmucha, podsuwa smakowite kąski, przegania wrogów, nieba przychyla, a ona... nie chce rosnąć!
I taka właśnie historia spotkała mnie w przypadku naparstnic. Nie udało mi się wyhodować z nasion więc kupiłam za niezłą kasę sadzonki. W zeszłym roku nie zakwitły - wiadomo, a w tym... NIE MA PO NICH ŚLADU
Teraz jestem na dole... Przygniotła mnie dodatkowo historia z chorobami grzybowymi
Walczę, ale czy to coś da?
Humoru mi nie poprawia strajk irysów, z których zakwitły tylko stare odmiany - ani jeden z 10 nowych nie raczył pokazać ni kwiatka! Na moim biegunie zimna żadna z panien różanych jeszcze nie kwitnie, piwonie też dopiero się zbierają
. W ciężkiej rozpaczy popełniłam kolejne zamówienie na rododendrony i azalie - razem 9 odmian. Fajnie, chociaż na kwiaty będę musiała trochę poczekać, bo to maluchy - zaledwie 2-latki. Byle tylko były zgodne odmianowo...
Aniu - aneczka1979 to tylko ja się zawiodłam na Belicii... nie lubię takich rozcapierzonych kwiatów, innym mogą się podobać
. Cieszę się, że podsumowanie na coś się przyda. Ja już kombinuję nad przerobieniem zgrzytającej rabaty, oczywiście w przerwach między gonitwami z opryskiem
. Tułaczem się nie stresuj, u mnie już i tak krucho z miejscem... Dla Ciebie Aniu rozkwitły nareszcie powojnik Minister

Marto - koziorozec dziękuję
Dla Ciebie pierwsza piwonia, zastanawiam się kto zacz? Może coś podpowiesz?

Joluś - April przykro mi, że trafiłaś na takie liche cebule Exotic Emperor. Daj tej odmianie jeszcze jedną szansę, jest tego absolutnie warta
Jolu, Sapporo na początku są jasno-żółte, nawet się wkurzałam, że to kolejna pomyłka.
Na szczęście z każdym dniem bielały
. Rozkwitły najpóźniej i cieszyłam się ich kwiatami jeszcze tydzień temu. Podobają mi się liliokształtne, niestety nie ma zbyt dużego wyboru w odmianach
Z fioletowymi tulipanami u mnie nie najlepiej - te, które miały być lila okazały się jakieś dziwne, niby fiolet, ale złamany... Jestem bardzo zadowolona z Purple Lady, ale Ty chyba masz podobne tulipany? Postanowiłam sobie zakupić jesienią jeszcze Black Hero do kompletu. Po Twoim pytaniu zastanowiło mnie, jak mało jest odmian fioletowych tulipanów
Najbardziej mi się sprawdziły najstarsze - Blue Aimable. Po trzech latach bez wykopywania jeszcze kwitną (co prawda jest ich znacznie mniej niż na początku). Dla Ciebie Sapporo w pierwszej fazie, czyli ... żółtaski

Gosiu - Margo2 miło spotkać osobę rodkowo-zakręconą (bo różano-zakręcona jest każda z nas
- więc nic oryginalnego). Susza rododendronom faktycznie nie służy, chociaż u mnie radzą sobie latem bez podlewania. Myślę, że u Ciebie to może być również kwestia gleby. Przydałoby Ci się trochę mojej gliny
. Dla Ciebie Gosiu jeden z najlepiej rosnących rodków - Lee's Dark Purple

Matti - Tulap fajnie, że do mnie wpadłeś
Niestety, sprawdzałam i to na pewno jest Belicia. Co do sklepu, to masz rację-skusiła mnie niska cena, chociaż wcześniej obiecywałam sobie, że już tam nic nie kupię
. I dla wyjaśnienia - NIE jest to ten sklep, który polecałam niektórym Forumowiczom! Tego sklepu nie polecam nikomu
Dla Ciebie rutewka

Grażynko - kogra kolejna miłośniczka fioletu? Właśnie przed chwilą pisałam Joli, że mało jest odmian w tym kolorze
Najwięcej jest chyba różowych. Dla Ciebie Grażko jak najbardziej fioletowy Azurro

Gabi - Gabriela liczyłam, że Belicia będzie miała cienką, różową obwódkę,no i nie będzie taka "roztrzepana"...
Dla Ciebie Gabrysiu Lee's i Graffito

Moni - Alania Też jesteś fanką Exotic Emperor? Fajnie
Dla Ciebie mój najlepszy irysek Faboulous Frills

Zuza - sweetdaisy bardzo się cieszę, że Emperory są takie plenne (czy kto pamięta jeszcze to słowo?). Rococo mam i niestety nie chcą paść...
Wkurzają mnie na maksa i udaję, że ich nie widzę na rabacie
No, co poradzę, że mnie nie biorą? Dla Ciebie Zuziu begonia - uroczy bladawiec

Aniu - Annes 77 dziękuję
Z różami to ja przy Tobie nie mam czego szukać
Wczoraj podziwiałam Twoją ogromniastą Artemis i do tej pory nie doszłam do siebie
Mam niejasne wrażenie, że chyba te moje róże za nisko ciacham...
W każdym razie nie chcą być takich rozmiarów jak u Ciebie
Rododendrony uwielbiam od lat, dlatego trochę ich nazbierałam,a Persil sobie też zakupiłam. Dla Ciebie Aniu azalia Cecile - też żarówa

Edytko - Edyta1 dziękuję
Na rabatach, gdzie mam tulipany, są zwyczajne nasadzenia: byliny, róże. Tulipany świetnie się sprawdzają przy piwoniach, bo tulipany kwitną, kiedy pędy piwoniowe mają po 10-15 cm, a potem one swoimi bujnymi liśćmi zasłaniają żółknące tulipany
Róże niestety nie maskują tych badylków tak skutecznie. Całe szczęście, że schnące tulipany są tylko ok. 2 tygodni - da się przeżyć 
A z opuchlakami walka trwa - nastawiłam wywar z wrotycza
Dla Ciebie Edytko urokliwy Calsap

Iwonko - Iwonka1 dziękuję za miłe słowa
Dla Ciebie
irysek

Sabinko - nifredil Ty nie masz żadnego rodka?
Must to change! Nasza gleba podgórska jest wymarzona do hodowli tych roślin. Teraz modne i popularne są rododendrony jakuszimańskie (rhododendron yakushimanum),które mają
znacznie mniejsze rozmiary od tych tradycyjnych. Niektóre odmiany osiągają tylko 50 cm wysokości i szerokości, więc nie ma kłopotu z wygospodarowaniem jakiegoś zakątka dla nich. Co ważne, jakuszimany mają mikry wzrost, ale kwiaty i tak duże
Co do papuzich tulipanów, to kilka lat temu bardzo mi się podobały, a teraz... już nie!
Dałam Weber's Parrot brązowy medal, bo to odmiana nie do zdarcia, ale wolę inne tulipany. Dla Ciebie Sabinko Graffito

Jadziu - Jakuch ja też jestem ciekawa, która róża zachwyci w tym roku...
Jak na razie mogę stwierdzić, że medalistki ubiegłoroczne zapowiadają się i w tym roku najlepiej. Czekam z niecierpliwością na kwiaty nowych nabytków.
Dla Ciebie Roseum Elegans

Aniu - AnaAn serce mi skacze z radości, że zaglądasz do mnie czasem
Ja też podczytuję Twój blog i zachwyciłam się u Ciebie Flaming Purissima
Będę ich szukała jesienią. U Ciebie już róże szaleją, a u mnie "bida z nyndzom"...
Dla Ciebie Aniu Gomer Waterer

Dorotko - dorotka350 u mnie także Emperory zostają bez wykopywania. Podobnie jak cała rabata biało-żółta. Emperory podobno świetnie sobie radzą w kolejnych latach - tak twierdzi Zuza
. Dla Ciebie Dorotko mój ulubiony Sternzauber

Co tam jeszcze w Ogrodziu? Zobaczcie


Piwonie się dopiero zbierają








Miłego dnia dziecka!




Teraz jestem na dole... Przygniotła mnie dodatkowo historia z chorobami grzybowymi

Humoru mi nie poprawia strajk irysów, z których zakwitły tylko stare odmiany - ani jeden z 10 nowych nie raczył pokazać ni kwiatka! Na moim biegunie zimna żadna z panien różanych jeszcze nie kwitnie, piwonie też dopiero się zbierają

Aniu - aneczka1979 to tylko ja się zawiodłam na Belicii... nie lubię takich rozcapierzonych kwiatów, innym mogą się podobać



Marto - koziorozec dziękuję


Joluś - April przykro mi, że trafiłaś na takie liche cebule Exotic Emperor. Daj tej odmianie jeszcze jedną szansę, jest tego absolutnie warta

Na szczęście z każdym dniem bielały


Z fioletowymi tulipanami u mnie nie najlepiej - te, które miały być lila okazały się jakieś dziwne, niby fiolet, ale złamany... Jestem bardzo zadowolona z Purple Lady, ale Ty chyba masz podobne tulipany? Postanowiłam sobie zakupić jesienią jeszcze Black Hero do kompletu. Po Twoim pytaniu zastanowiło mnie, jak mało jest odmian fioletowych tulipanów


Gosiu - Margo2 miło spotkać osobę rodkowo-zakręconą (bo różano-zakręcona jest każda z nas



Matti - Tulap fajnie, że do mnie wpadłeś




Grażynko - kogra kolejna miłośniczka fioletu? Właśnie przed chwilą pisałam Joli, że mało jest odmian w tym kolorze


Gabi - Gabriela liczyłam, że Belicia będzie miała cienką, różową obwódkę,no i nie będzie taka "roztrzepana"...

Dla Ciebie Gabrysiu Lee's i Graffito

Moni - Alania Też jesteś fanką Exotic Emperor? Fajnie


Zuza - sweetdaisy bardzo się cieszę, że Emperory są takie plenne (czy kto pamięta jeszcze to słowo?). Rococo mam i niestety nie chcą paść...



Aniu - Annes 77 dziękuję



W każdym razie nie chcą być takich rozmiarów jak u Ciebie


Edytko - Edyta1 dziękuję



A z opuchlakami walka trwa - nastawiłam wywar z wrotycza


Iwonko - Iwonka1 dziękuję za miłe słowa

irysek

Sabinko - nifredil Ty nie masz żadnego rodka?

znacznie mniejsze rozmiary od tych tradycyjnych. Niektóre odmiany osiągają tylko 50 cm wysokości i szerokości, więc nie ma kłopotu z wygospodarowaniem jakiegoś zakątka dla nich. Co ważne, jakuszimany mają mikry wzrost, ale kwiaty i tak duże

Dałam Weber's Parrot brązowy medal, bo to odmiana nie do zdarcia, ale wolę inne tulipany. Dla Ciebie Sabinko Graffito

Jadziu - Jakuch ja też jestem ciekawa, która róża zachwyci w tym roku...

Dla Ciebie Roseum Elegans

Aniu - AnaAn serce mi skacze z radości, że zaglądasz do mnie czasem


Dla Ciebie Aniu Gomer Waterer

Dorotko - dorotka350 u mnie także Emperory zostają bez wykopywania. Podobnie jak cała rabata biało-żółta. Emperory podobno świetnie sobie radzą w kolejnych latach - tak twierdzi Zuza


Co tam jeszcze w Ogrodziu? Zobaczcie


Piwonie się dopiero zbierają








Miłego dnia dziecka!

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi masz takie cudowne kolorki!
Bajecznie w Twoim ogrodzie, więc nie chowaj się do mysiej dziury, tylko cieszy nimi oczy...
Wiem o czym piszesz, bo czasami też mnie takie dołki łapią, ale z drugiej strony nadrabiam ostatnio tym, że coś zaczęło się dziać w moim ogrodzie.
A u Ciebie zjawisko kolorów i szykuje się ich coraz więcej!

Bajecznie w Twoim ogrodzie, więc nie chowaj się do mysiej dziury, tylko cieszy nimi oczy...
Wiem o czym piszesz, bo czasami też mnie takie dołki łapią, ale z drugiej strony nadrabiam ostatnio tym, że coś zaczęło się dziać w moim ogrodzie.
A u Ciebie zjawisko kolorów i szykuje się ich coraz więcej!

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, jakiż Ty masz tam u siebie piękny czas teraz
Rodki i azalie przyprawiają o zawrót głowy
Co do chorób grzybowych, to widziałam u kilku moich panienek plamistość, a od kilku dni u mnie pada i gorąco na przemian. Aż boje się myśleć co to na dłuższą metę może oznaczać
A begonia której zdjęcie przeznaczyłaś dla mnie bardzo ciekawa

Rodki i azalie przyprawiają o zawrót głowy

Co do chorób grzybowych, to widziałam u kilku moich panienek plamistość, a od kilku dni u mnie pada i gorąco na przemian. Aż boje się myśleć co to na dłuższą metę może oznaczać

A begonia której zdjęcie przeznaczyłaś dla mnie bardzo ciekawa

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi u Ciebie jak zwykle bardzo ciekawie i kolorowo. Rh mają swoje 5 minut. Sporo ich masz. Cudnie kwitną. Minister bardzo ładny, u mnie jeszcze nie kwitnie. Pozdrowionka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, witaj!
Współczuję dołka z powodu walki z grzybem, bo grzyby jak kobiety "są podstępne i zdradzieckie"
.
Tym bardziej mi Cię żal, że jeszcze nie skończyła się upalna wiosna, a tu za progiem czai się parne i duszne lato
.
Ale za to kwiaty masz imponujące
. Ja też kocham różaneczniki i azalie, ale moja zmora - susza sprawia, że walczą o przeżycie i o zachwycającym kwitnieniu nie ma mowy. Najbardziej wzruszył mnie malutki, na wpół łysy Humboldt, prawie pozbawiony liści, ale ponieważ wie, że jest moim ulubieńcem, to na czubku każdej gołej gałązki zamieścił wielki puszysty kwiatostan
.
Lubię rododendrony z mocno nakrapianymi płatkami, ale teraz nabrałam wielkiej ochoty na ciemnofioletowe, np. Azurro. Miałam Rasputina, ale, tak jak jego patron, źle skończył
.
Mój głęboki dołek to żółte trawniki pokryte suchymi liśćmi i zawiązkami jabłek, żółknące "nóżki" floksów i ostróżek, wiszące łebki róż i ich zasychające pędy, a ostatnio inwazja skoczka różanego.
Zatem witaj w klubie zdołowanych
.
Jagi
Współczuję dołka z powodu walki z grzybem, bo grzyby jak kobiety "są podstępne i zdradzieckie"

Tym bardziej mi Cię żal, że jeszcze nie skończyła się upalna wiosna, a tu za progiem czai się parne i duszne lato

Ale za to kwiaty masz imponujące


Lubię rododendrony z mocno nakrapianymi płatkami, ale teraz nabrałam wielkiej ochoty na ciemnofioletowe, np. Azurro. Miałam Rasputina, ale, tak jak jego patron, źle skończył

Mój głęboki dołek to żółte trawniki pokryte suchymi liśćmi i zawiązkami jabłek, żółknące "nóżki" floksów i ostróżek, wiszące łebki róż i ich zasychające pędy, a ostatnio inwazja skoczka różanego.
Zatem witaj w klubie zdołowanych


- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, własnie i ja myślałam o wrotyczu. Ja będę walczyć przy użyciu wrotyczu z bruzdownicą, kwieciakiem i podobnymi
. nie wiem z jakimi grzybami się zmagasz. Dzisiaj podlewałam rośliny Polyversum przeciwko fytoftorozie, bo u nas akurat mokro. Jak przestanie padać, to jeszcze opryskam tym preparatem przeciwko czarnej plamistości, mączniakowi i szarej pleśni.
Bardzo lubię naparstnice i walczyłam 3 lata, żeby wprowadzić je do ogrodu. Ostatnio praóba w końcu się powiodła i po ostatnim sezonie mam mnóstwo siewek
. Cześć z nich zaczyna właśnie kwitnąć
. Niektóre sa zbyt małe. Jeśli chcesz, to mogę wysłać Ci trochę siewek, tylko podaj adres na PW
.

Bardzo lubię naparstnice i walczyłam 3 lata, żeby wprowadzić je do ogrodu. Ostatnio praóba w końcu się powiodła i po ostatnim sezonie mam mnóstwo siewek



Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród różą malowany - część II
Ooo, widzę w tle jakiś ładny kuty łuczek
Może pokażesz więcej fotek? I więcej fotek ogrodzia z dalszej perspektywy 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi nie narzekaj , przecież masz cudowny ogród. Każdy ma swoje wzloty i upadki w ogrodzie, sama coś wiem na ten temat, ja teraz miałam wzlot, ciekawa co będzie w weekend
. Zdjęcia ogólne ogrodzia cudowne, Rh pięknie kwitną a irysy białe to marzę o takich, może i stare odmiany u Ciebie kwitną ale jak kwitną a na nowe pewnie trzeba jeszcze poczekać
. Czosnki też stoją w rozkwicie. Pięknie.
Skorzystam z Twojego podsumowania sezonu tulipanowego, bo mój był nieudany, u mnie też jakieś zagłębie zimna, więc może te odmiany się i u mnie sprawdzą
.


Skorzystam z Twojego podsumowania sezonu tulipanowego, bo mój był nieudany, u mnie też jakieś zagłębie zimna, więc może te odmiany się i u mnie sprawdzą

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi z tymi naparstnicami jest dziwna sprawa - wysiałam, kwitły, a w zeszłym sezonie miałam mnóstwo siewek, które po zimie zniknęły (ok. 2 przetrwały...) i też nie wiem co tym sądzić...
A ogród chyba nigdy nie jest wystarczająco perfekcyjny (mimo, że patrząc na Twoje zdjęcia trudno się oprzeć wrażeniu, że jest wręcz idyllicznie u Ciebie), u mnie szkodniki dziesiątkują rośliny - z 1 Kwiatu Louis Oldier wysypałam dziś 7 szt. ogrodnicy niszczylistki (w weekend robiłam oprysk przeciwko mszycy
), a sadzonek pomidorów - 1 sama ułamałam przy sadzeniu, 2 kolejne stratowały mi dzieci 
A ogród chyba nigdy nie jest wystarczająco perfekcyjny (mimo, że patrząc na Twoje zdjęcia trudno się oprzeć wrażeniu, że jest wręcz idyllicznie u Ciebie), u mnie szkodniki dziesiątkują rośliny - z 1 Kwiatu Louis Oldier wysypałam dziś 7 szt. ogrodnicy niszczylistki (w weekend robiłam oprysk przeciwko mszycy


- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi, faktycznie klimat u ciebie całkiem inny. Fioletowe czosnki kwitną w najlepsze, a na moich już nawet śladu koloru nie ma
O naparstnicach to ja nawet nie chcę słyszeć, bo nie wiem czy płakać czy się wściekać. Moje też nie przetrwały zimy. Zakwitnie kilka posadzonych jesienią 2014 a wszystkie sadzone jesienią 2015 zginęły. Nie wiem czy mróz czy jakieś inne tałatajstwo
A przecież zawsze miałam mnóstwo naparstnic.. chyba im się znudziło u mnie
Te rodki miniaturki są godne uwagi.. czy one mogą rosnąc na słońcu?

O naparstnicach to ja nawet nie chcę słyszeć, bo nie wiem czy płakać czy się wściekać. Moje też nie przetrwały zimy. Zakwitnie kilka posadzonych jesienią 2014 a wszystkie sadzone jesienią 2015 zginęły. Nie wiem czy mróz czy jakieś inne tałatajstwo


Te rodki miniaturki są godne uwagi.. czy one mogą rosnąc na słońcu?

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różą malowany - część II
Naparstnice zeszłoroczne u mnie zgniły
Jestem w szoku, bo przecież mam piaski, ale jednak
Ale niespodziewanie zaczęły wychodzić siewki
Natomiast kwitną posadzone w zeszłym roku naparstnice z darowane przez dziewczyny
Widać, że to od serca, bo przetrwały wszystko.
Kup nasiona i wysiej prosto do gruntu
U mnie jednak się to sprawdza
Niestety masz rację, co do rh u mnie. Susza chyba im nie służy
Ale uparłam się i jeszcze raz spróbuję
Jestem w szoku, bo przecież mam piaski, ale jednak
Ale niespodziewanie zaczęły wychodzić siewki
Natomiast kwitną posadzone w zeszłym roku naparstnice z darowane przez dziewczyny
Widać, że to od serca, bo przetrwały wszystko.
Kup nasiona i wysiej prosto do gruntu
U mnie jednak się to sprawdza
Niestety masz rację, co do rh u mnie. Susza chyba im nie służy
Ale uparłam się i jeszcze raz spróbuję
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród różą malowany - część II
Elwi jak u Ciebie kolorowo,rodki kwitną na całego
Tulipany masz najpiękniejsze i pewnie róże też pokażą to co najlepsze...
Naparstnice strzelają focha? Są rośliny,które mimo wysiłku nie rosną u nas...ja na naparstnice tez długo czekałam.
W końcu otrzymałam kiedyś kilka małych siewek od dziewczyny i teraz co roku kilka się dorabiam.
Artemisa to zawsze nie wiem jak ciąć,metoda na czuja po prostu. Cały krzak skracam o połowę.To jest jedna z róż,która nie przyciąga robactwa.Życzę Ci,aby Twój wybujał
Miłego dnia

Naparstnice strzelają focha? Są rośliny,które mimo wysiłku nie rosną u nas...ja na naparstnice tez długo czekałam.
W końcu otrzymałam kiedyś kilka małych siewek od dziewczyny i teraz co roku kilka się dorabiam.
Artemisa to zawsze nie wiem jak ciąć,metoda na czuja po prostu. Cały krzak skracam o połowę.To jest jedna z róż,która nie przyciąga robactwa.Życzę Ci,aby Twój wybujał

Miłego dnia
