Zielono u Kubasi cz. 6

[brombiel]

Kasiu ależ to olbrzymi kwiat...i jaki piękny teraz już wiem co mnie czeka za parę lat...bezzapachowe włochate cudo natury

[Paulinaaa]

Kasiu niesamowity kawiat!

[Blueberry]

Po prostu cud natury gratuluję takiego kwitnienia

[x-F-7]

Ale olbrzymi kwiat ma ta stapelia gigantea,a czy nie zaczęła" pachnieć"?

[piasek pustyni]

Zgadzam się z przedmówcami, Kasiu. Kwiaty stapeliowatych w ogóle są piękne, choć niektórym przeszkadza ich zapach.. Cóż, ja zachwycam się nimi nieustannie, czy pachną czy nie, bo dla mnie każdy z nich to cud natury. fajnie, że i u Ciebie można na te cuda popatrzeć

[kubasia]

Cofam wszystko, co napisałam wcześniej o bezzapachowej stapelii. Po dwóch dniach skapitulowałam i wyniosłam ją, bo "subtelny" zapach nie pozwalał normalnie funkcjonować. Nie każcie mi opisywać zapachu, umówmy się, że był paskudny.

Niby jesień i mało światła, a u mnie ciągle coś się wykluwa:

Niespodzianka - Vandeczka coś szykuje.



Kwitnie też Phalaenopsis equestris



"Różowa księżniczka" zaczęła ładnie przyrastać

[raflezja]

Brawa dla wandzi, a raczej dla Ciebie Kasiu! Jak dla mnie to elita storczykowa i nawet nie patrze w jej kierunku.
Pink Princess - super. U mnie też wypuściła nowy liść.

[brombiel]

A jednak pachnie cóż jeśli kiedykolwiek zechce moja zakwitnąć to cyknę jej fotkę i kwiatka odetnę...chyba że będę miała gdzie to cudo wystawić.

A storczyk nie powiem z czym mi się kojarzy.

[hen_s]

kubasia napisał(a):
Cofam wszystko, co napisałam wcześniej o bezzapachowej stapelii.

Taaak. Czekałem na to wyznanie...

[x-F-7]

Storczyki wspaniale szaleją u ciebie- masz edo nich dobrą rękę.

Brawa dla księżniczki, słyszałam że nie jest zbyt chętna rośliną do współpracy

[kubasia]

Iwonka, no co ty! Przyznam się, że wiele czytałam zanim kupiłam. Namówiły mnie dziewczyny z ff twierdząc, że nie jest trudniejsza w uprawie od phalaenopsisa. Nic specjalnego u mnie nie mają, po za tym, że dostały wazony, a jedna nawet doświadczalnie siedzi w hydro. Namaczam dwa razy w tygodniu, nawozu praktycznie nie daję, a urodziło się po dziewięciu miesiącach od poprzedniego kwitnienia. Mam cichą nadzieję, że nie zasuszy. Co do Pink Princess to trafiło się ślepej kurze ziarno. Z jednego liścia poszły dwa stożki wzrostu i będą dwie rośliny.
Aga masz podobne, zbrodnicze myśli jak Kubaś. On też krzyczał ściąć go, ściąć. Zapaszek najsilniejszy był drugiego dnia, w godzinach przedpołudniowych. Teraz przekwita i czuć ją niewiele, ale ma jeszcze pąki.
Henryku ty, jako doświadczony hodowca powinieneś wydać ostrzeżenie.
Pati, dzięki. Czasami lepiej nie słuchać, tylko samemu spróbować, choć w jej przypadku to drogie doświadczenie. Mam kilka rośliny tzw. trudnych, które u mnie rosną, a tzw. łatwe potrafiły u mnie stać w miejscu miesiącami. Myślę, że wiele z nas ma podobne doświadczenia.

[Anka159]

Ta " różowa księżniczka". to co to za roślinka? Jest urocza

[kubasia]

Aniu Philodendron 'Pink Princess'.

[Anka159]

Dziękuję - prawdziwa Księżniczka

[Andziax007]

Kasiu super że 'Pink Princess' tak ładnie Ci rośnie
U mnie też dzielnie się sprawuje
Oby tak dalej