Aneczko też tak myślę, ale jakoś ciężko mi podjąć decyzję.
Bożenko cieszę się,

wiosną pokażę, ale rozdzieliłam na małe kępki, więc rewelacji nie będzie.
Zuza mam te dwie nieszczęsne Hakonechloa macra, wyczytałam, że wytrzymają trochę cienia. To nie drzewo, łatwo wymienić.
Paulii dziękuję, zapraszam do pomocy w komponowaniu rabat.
Madziu Szmaragdy od drogi wiosną będą przycinane na jedną wysokość, spróbuję stworzyć żywopłot.

Hortensje z patyków, to niewielki koszt, a zawsze kilka się ukorzeni.
Gosiu dzięki za pomoc. Mam szczepione na 60cm pniu sosny Benjamin. Po dziesięciu latach wg szkółkarza mają mieć 40-50cm szerokości, pień na wysokość już niewiele urośnie.

Cisy zamierzam ciąć, zresztą one dość wolno rosną. Te dwa okna są mało znaczące, bo jedno z pomieszczenia gospodarczego, a drugie z kuchni, w której mam drugie duże. Dla rododendronów za wąsko. Też w pierwszej wersji myślałam o nich, nawet jeden tam rósł. Moje Helsinki kupione, jako 30cm maluchy już mają ponad 50 cm. Rabatka ma tylko 80cm szerokości po lewej, a po prawej zwęża się. Chodnik jest stale używany, więc byłyby niszczone. Niestety cebulowe nie chciały tam kwitnąć, za mało słońca. Wystawiam tylko na schody tulipany w donicach, jak już zakwitną. Czy Red Baron w cieniu wybarwi się, czy pozostanie zielony.
Małgosiu tak, to północ i bezpośrednio przy ścianie domu.

Na rododendrony za mało miejsca. Ogrodu Igi nie mogę namierzyć. Hosty i żurawki na pewno będą, ciemierniki, to pewnie wyższa szkoła.

Ja lubię trochę porządku, ale pod sznurek raczej nie będzie nigdzie.
Sabinko Dziękuję. Drzewka mam szczepione na niskim pniu, na rodki za mało miejsca.

Niestety tylko barwinek tam kwitł, inne nie dały rady, za bardzo dom ogranicza światło.