Sojusz starego z nowym cz.2
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu i Pat, to Wy w najlepszym wieku jesteście... Korzystajcie z tego dziewczyny

Joasia
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- tomaszkowa
- 500p

- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
No i jeszcze długo stać nie będziesz. Ja mam tylko 2 wiosny mniej od Ciebie i jestem zdania że za dużo mam tu do zrobienia żeby sie przejmować wiekiem. Wiek zresztą ma tą zaletę że idzie w parze z doświadczeniemzuzanna2418 pisze:To fajnie, że jeszcze nad jamą nie stoję ;)
Figury to ja Ci zazdroszczę. Muszę się wziąść za siebie
Pozdrawiam. Beata.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Z zazdrości nic nie napiszę.O!
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Na tym awatarku Zuzia wygląda jak gwiazda filmowa o światowej sławie! A z naszych sławnych pań, to podobna chyba najbardziej do Grażyny Szapołowskiej, oczywiście jakieś 10 years ago!
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Jak to mówiła Irena Kwiatkowska w "Czterdziestolatku" ? Na wygląd trzeba zapracować
Dziewczynki, jesteście niemożliwe. Ja się zawsze zaliczałam do osób z tzw. urodą nienachalną, która zyskuje dopiero po bliższym poznaniu
Dobra, dosyć tych rozważań.
Z frontu domowego:
Wczoraj dokonała się rzecz wspaniała, ponieważ, poza instalacją oświetlenia, nasz pan Jarek, remontowiec (z wykształcenia archeolog, co nieco tłumaczy z jednej strony ślimacze tempo prac, z drugiej strony precyzję wykonania) podwiesił górę od kredensu kuchennego, dzięki czemu zyskaliśmy sporą przestrzeń blatu roboczego dolnej części do wykorzystania. Aż zła jestem, że mając te meble już ładnych kilka lat, nie wpadłam na to wcześniej. Wobec tego, uznaliśmy, że skoro zostały kafelki cegiełki- położymy je na ścianę w tej przestrzeni pomiędzy meblem górnym i dolnym. Sam blat jest co prawda sosnowy, jak reszta mebla, ale zamierzamy go używać jedynie w celu umieszczenia paru elementów (pojemnik na chleb, toster, ekspres), które teraz leżą w pudłach lub zastawiają niewielki stół kuchenny. Operacje kuchenne z użyciem płynów, narzędzi etc. będą wykonywane na blacie granitowym po przeciwpołożnej.
Układanie kafelków oznacza oczywiście nieco przedłużony w czasie bałagan, ale jakoś przetrwam w oczekiwaniu na efekt końcowy. Wczoraj również opróżniliśmy mały pokoik, który służył nam za schronienie przez pierwsze 2 miesiące po zdarzeniach. Jako ostatnie pomieszczenie zostanie pomalowany, bo ściany okopcone tu i ówdzie. Po wstawieniu do salonu mebli i pomniejszych gratów z tegoż małego pokoiku, zrobiło się tak, że pies postanowił spędzić noc na dworze a kot na strychu. My musieliśmy zostać...
Zamówiłam karnisze, bo ocalał tylko jeden. Ku utrapieniu W., który nie znosi firanek
Obejrzałam wnikliwie siewki różne w doniczkach, niestety żadna kobeą nie jest. Za to będę miała rozsadnik chwastów, wyhodowanych w luksusowych warunkach
Dobra, dosyć tych rozważań.
Z frontu domowego:
Wczoraj dokonała się rzecz wspaniała, ponieważ, poza instalacją oświetlenia, nasz pan Jarek, remontowiec (z wykształcenia archeolog, co nieco tłumaczy z jednej strony ślimacze tempo prac, z drugiej strony precyzję wykonania) podwiesił górę od kredensu kuchennego, dzięki czemu zyskaliśmy sporą przestrzeń blatu roboczego dolnej części do wykorzystania. Aż zła jestem, że mając te meble już ładnych kilka lat, nie wpadłam na to wcześniej. Wobec tego, uznaliśmy, że skoro zostały kafelki cegiełki- położymy je na ścianę w tej przestrzeni pomiędzy meblem górnym i dolnym. Sam blat jest co prawda sosnowy, jak reszta mebla, ale zamierzamy go używać jedynie w celu umieszczenia paru elementów (pojemnik na chleb, toster, ekspres), które teraz leżą w pudłach lub zastawiają niewielki stół kuchenny. Operacje kuchenne z użyciem płynów, narzędzi etc. będą wykonywane na blacie granitowym po przeciwpołożnej.
Układanie kafelków oznacza oczywiście nieco przedłużony w czasie bałagan, ale jakoś przetrwam w oczekiwaniu na efekt końcowy. Wczoraj również opróżniliśmy mały pokoik, który służył nam za schronienie przez pierwsze 2 miesiące po zdarzeniach. Jako ostatnie pomieszczenie zostanie pomalowany, bo ściany okopcone tu i ówdzie. Po wstawieniu do salonu mebli i pomniejszych gratów z tegoż małego pokoiku, zrobiło się tak, że pies postanowił spędzić noc na dworze a kot na strychu. My musieliśmy zostać...
Zamówiłam karnisze, bo ocalał tylko jeden. Ku utrapieniu W., który nie znosi firanek
Obejrzałam wnikliwie siewki różne w doniczkach, niestety żadna kobeą nie jest. Za to będę miała rozsadnik chwastów, wyhodowanych w luksusowych warunkach
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu zapachniało normalnością, bo to jak jest źle to wszyscy trzymają się w kupie a jak dobrze to każdy idzie w swoją stronę
No popatrz archeolog już tak ma zawsze coś odkopie
Ja też nie lubię firanek......i nie mam żadnej
No to znajdź mi drugiego takiego na FO co hoduje rozsadę chwastów
No popatrz archeolog już tak ma zawsze coś odkopie
Ja też nie lubię firanek......i nie mam żadnej
No to znajdź mi drugiego takiego na FO co hoduje rozsadę chwastów
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
eeee...nie wyrzucaj tych chwastów, może to jakieś egzotyczne rośliny?
super, ze wracacie do normalności, a zatrudnienie archeologa nie jest głupim pomysłem - może by Wam jakiś garniec z dukatami przy okazji znalazł czy kompletnego prasłowianina?
super, ze wracacie do normalności, a zatrudnienie archeologa nie jest głupim pomysłem - może by Wam jakiś garniec z dukatami przy okazji znalazł czy kompletnego prasłowianina?
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu, dobre wiadomości
. Najważniejsze, że do przodu.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza nowa fotka, jak fajnie Cię widzieć uśmiechniętą 
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza ...też mam zawieszona górę od kredensu, uważam ,że to jest super rozwiązanie....z uwagi na to miejsce właśnie pod....bo u mnie mało mam blatów roboczych
Planuję jeszcze podłączyć tam światełko...jakiś reflektorek ledowy czy cóś w tym stylu...
Podobno we Wa-wie Wam słońce wychodzi....u mnie na razie zero...i zimno ,....
Planuję jeszcze podłączyć tam światełko...jakiś reflektorek ledowy czy cóś w tym stylu...
Podobno we Wa-wie Wam słońce wychodzi....u mnie na razie zero...i zimno ,....
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Marysiu jakbyś zobaczyła nasz przyszły salon, to słowa o normalności nie przeszłyby Ci przez gardło
Kotu się nawet podoba, bo może sobie wskakiwać na różne elementy wyposażenia, chować się w tymczasowych schowkach pomiędzy meblem, skrzynką, poducha, wiadrem, pudłem etc...
A nasz Jareczek archeolog jest przesympatyczny, używa niezmiernie wyszukanych określeń, co w zderzeniu z tematyką remontowo budowlaną brzmi osobliwie. Dziś, zanim wyszłam do pracy, omawialiśmy sposób dopasowania płytek i w momencie, gdy rozważaliśmy jedną z opcji, Jareczek wyraził się, że "W istocie, jest to możliwe, jednakże wzrasta wówczas poziom chaotyczności"
Pat na razie, ma się rozumieć, hoduję te siewki z nadzieją, że coś fajnego z tego wyjdzie, może gigantyczna komosa albo prześlicznej urody gwiazdnica, w ostateczności dorodny klon jesionolistny
No właśnie, miałam ogromną nadzieję na jakieś znalezisko pod drewnianą podłogą kuchenną, jednak poza ususzonymi zwłokami dwóch szczurów, żadnych cenności nikt nie raczył pozostawić
Asiu oj tak, liczymy, że na razie Opatrzność da nam spokój...
Dario dzięki
nieliczne są zdjęcia, na których uśmiecham się nieprzymuszona i nieupozowana. Chyba w zasadzie wszystkie pokazałam na FO 
Dorotko powiem Ci, że z trudem się powstrzymuję, żeby już nie zacząć zagospodarowywać tej "ziemi odzyskanej"
U mnie też krucho z powierzchnią roboczą, pomieszczenie małe i wąskie. Dziś chyba płytki już będą położone, jutro fuga i chyba będzie można się urządzać
Szkoda, że o gniazdku elektrycznym nie pomyślałam...
U nas było piękne słońce rano, teraz już chmury nadciągnęły i koniec balu, panno Lalu
No to trochę słońca i lata:





A nasz Jareczek archeolog jest przesympatyczny, używa niezmiernie wyszukanych określeń, co w zderzeniu z tematyką remontowo budowlaną brzmi osobliwie. Dziś, zanim wyszłam do pracy, omawialiśmy sposób dopasowania płytek i w momencie, gdy rozważaliśmy jedną z opcji, Jareczek wyraził się, że "W istocie, jest to możliwe, jednakże wzrasta wówczas poziom chaotyczności"
Pat na razie, ma się rozumieć, hoduję te siewki z nadzieją, że coś fajnego z tego wyjdzie, może gigantyczna komosa albo prześlicznej urody gwiazdnica, w ostateczności dorodny klon jesionolistny
No właśnie, miałam ogromną nadzieję na jakieś znalezisko pod drewnianą podłogą kuchenną, jednak poza ususzonymi zwłokami dwóch szczurów, żadnych cenności nikt nie raczył pozostawić
Asiu oj tak, liczymy, że na razie Opatrzność da nam spokój...
Dario dzięki
Dorotko powiem Ci, że z trudem się powstrzymuję, żeby już nie zacząć zagospodarowywać tej "ziemi odzyskanej"
U nas było piękne słońce rano, teraz już chmury nadciągnęły i koniec balu, panno Lalu
No to trochę słońca i lata:





Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Widzę, Zuzi, że i Ty masz swojego filozofa, Jareczka
.
A swoją drogą chyba wszystkie Jarki są nierychliwe w robocie, za to precyzyjne (niezależnie od zdobytego wykształcenia).
Pulę klęsk już chyba wyczerpaliście z nawiązką, więc czas na odbicie sinusoidy w górę.
Twoje lato takie żółte, niedługo dostaniesz się do ekskluzywnego grona lubicieli żółtego.
Obserwuję bowiem na FO trend odwrotu od tego koloru
. A on taki radosny...
Z remontowym pozdrowieniem - Jagoda.
A swoją drogą chyba wszystkie Jarki są nierychliwe w robocie, za to precyzyjne (niezależnie od zdobytego wykształcenia).
Pulę klęsk już chyba wyczerpaliście z nawiązką, więc czas na odbicie sinusoidy w górę.
Twoje lato takie żółte, niedługo dostaniesz się do ekskluzywnego grona lubicieli żółtego.
Obserwuję bowiem na FO trend odwrotu od tego koloru
Z remontowym pozdrowieniem - Jagoda.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu same słoneczka ;)
Fotka, znaczy Ty
super.
Ty kończysz, a u mnie się zaczyna bałagan, aż strach się bać.
Fotka, znaczy Ty
Ty kończysz, a u mnie się zaczyna bałagan, aż strach się bać.
Pozdrawiam - Justyna


