Moje Epi

[Dumbledore]

Ok Mam prośbę - oceń, proszę kondycję mojego Twisterka - bo coś mi się on nie podoba

[crazydaisy]

Kurcze, mnie tez by sie nie podobal. Jeden ped zasycha od wierzcholka, listki zolkna... Moj tak nie ma z tego co go widze. Zajrzalam do doniczki, tam tez nie zolknie. Podlewasz miekka woda? Utrzymujesz wilgotnosc mniej wiecej taka sama? Wiesz, ja nie jestem specem od roslin, sama mam Twisterka od niedawna, a w ogole eszynantusa od sierpnia. Te co mam juz ukorzenione, siedza na polnocnym oknie, podlewam czesciej ale po trochu, przegotowana woda... Chyba tyle "madrosci".

[Dumbledore]

podlewam przefiltrowaną, przegotowaną wodą (oszczędnie), zraszam, ustawiłam na północnym oknie....czego jeszcze mu trzeba???
Ten Twister to faktycznie wymagający osobnik...
A może ziemióry mu dokuczają?????

Calathea też mnie martwi....

[crazydaisy]

Ziemiorki to by trzeba bylo wytluc i tak, ale... Nie masz suchego powietrza w domu?

[Dumbledore]

Nie chyba nie, co drugi dzień nawilżacz chodzi kilka godzin dziennie....zauważyłam też u Calathei drugiego, takiego samego pajączka - jak kiedyś (brudno-pomarańczowa kulka na długawych zakręconych do środka nogach-ubiłam ).
A Twister....może ma za zimno? Stoi w miejscu, gdzie szczelina okna - może mu chłód stamtąd leci????

[crazydaisy]

Moze... On lubi chlodniej zima, ale moze mu zimny nawiew nie pasuje. Sprobuj przestawic, a ja bym jeszcze popytala na watku eszkow w dziale diagnostycznym.

[Brendii]

Kochana nie pomogę niestety ale współczuję patrzeć jak podopieczni chorują, trzymam kciuki, że znajdziesz przyczynę

[Dumbledore]

ok, dzięki

Brendii - jeszcze Tobie chciałam pokazać jak szybko ukorzenia się Epi jak ma sporego korzenia napowietrznego - zobacz chyba przedwczoraj wstawiłam, a już się bieli na końcu

[Brendii]

Kurde jakby moje miały takie korzenie to już bym o sadzeniu pomału myślała No, ale ta roślinka co ją na klatce znalazłam miała tylko mizerne, krótkie i czarne... Potem jak znowu tam byłam (już uświadomiona o korzeniach powietrznych) sprawdzałam dokładnie Ale trudno, muszę poczekać aż podrosną

[deissy]

Urosną kochana urosną

[Dumbledore]

Ta na klatce wisi? Nie jest prowadzona na tyczce? Jeśli tak to dlatego takich korzeni mieć nie będzie. Jej pędy to "wieczne dzieci"....co nie znaczy, że nie wyrosną

[deissy]

Dumbledore to znaczy że one nie urosną? co oznacza "wieczne dzieci" ? Ja tego mojego co zwinęłam wczoraj koleżance też wisiał,mówiłam żeby do do góry na coś podpięła ale....
Czyli one MUSZĄ być na tyczkach tak?

[Brendii]

Jest na tyczce. Ale na tej klatce tak ciemno (okna brak... jest jakies daleeeeko, 2 zakręty dalej...) że roślince się pewnie nić nie chce.

[Dumbledore]

Dumbledore to znaczy że one nie urosną?

Nie, napisałam "co nie znaczy, że nie wyrosną" Wyrosną, wyrosną - tyle, że ta roślina w naturalnym środowisku pnie się do góry po drzewach i to jej odpowiada najbardziej (dlatego wlaśnie natura wyposażyła ją w korzenie napowietrzne - żeby się przyczepiała ). Jak ma możliwość "wspinania się" to jej pędy stają się grube, liście zdecydowanie większe, no i ma duże korzenie napowietrzne
Jeśli zwisa w dół to właśnie jej pędy są "wiecznymi dziećmi" - takie "wyrostki" - czyli drobne listki, cienkie łodyżki, małe korzonki napowietrzne (bo wtedy są jej do niczego niepotrzebne)
Ehh, wrzucę trochę fotek moich Epi - żeby nie było, że je zdradziłam ;) Tylko się podłączę pod prąd

Edit: No to z okazji TRZYSETNEGO POSTA (Fraszka bądź cicho ) wrzucam Epi - od których się wszystko zaczęło


Dla upamiętnienia - ten cudowny listek, bo niedługo zostanie po nim tylko wspomnienie (już widać kropkę , niestety tak mają te wybarwione )







- tą fotkę uważam za bardzo romantyczną - "żona, dziecko i mąż"

I w całej okazałości mój "średniak" - mixowaty

[Brendii]

Jej.... piękne... Wiesz, że mnie nimi zaraziłaś Doczekać się nie mogę jak moje takie będą To romantyczne zdjęcie - bomba!
A jeszcze Ci się pochwalę, że neona zamówiłam.... 3 dorodne szczepki... To też Twoja "wina" hihi