Krzysiek - ta "niedoszła" G. pillansii ładna była, ale się zmyła - padła po tygodniu, nawet nie zdążyłam jej podlać - dotarła do mnie z mięsistymi, ale połamanymi korzeniami - wrrrrrrrrrota zarazy!
Coraz senniej się i wsród doniczkowców robi...ale jeszcze czekam na kilka kwitnień, m.in. zadziwia mnie Stapelia gigantea - pąk idzie do przodu, nie zważając na nic...właściwie dwa pąki, oby tak dalej, ale nadal wątpię, czy zobaczę w tym roku kwiaty-giganty na żywo...
Kilka fotek gasterii i in. zrobiłam parę dni temu, kiedy jeszcze było słońce - nic nadzwyczajnego, ale niech rozświetlą ten dzień
Gasteria 'Grey Star'

Gasteria 'Frosta'

Gasteria schweickerdtiana - rośnie razem z G. carinata var. verrucosa, z którą podobno ma coś wspólnego taksonomicznie...

Gasteria croucheri (najszersze liście) + G. bicolor + ich hybryda - z różnych źródeł, posadzone razem
Gasteria 'Little Warty'

Gasteria excelsa - moja największa, ulubiona - była...w tym sezonie, na balkonie - w ciągu jednego tygodnia!!! poraził ją grzyb - mnóstwo ciemnych, nekrotycznyc plam - najwięcej na spodzie liści - polałm suto takim silnym roztworem miedzianu - że aż obawiałam się, że nie przeżyje - ale się trzyma, za to mam nadzieję, że grzyb padł - ale co napaskudził, to jego - zostanie na lata

Dla kontrastu - najmniejsze gasterie - trzymają się w kupie, ale chciałabym móc je kiedyś ugościć w osobnych doniczkach

I jeszcze więcej błękitnego nieba...nic mi więcej nie potrzeba...dzisiaj
Astroloba foliolosa x corrugata

