Ogród-moja obsesja

[Helen]

Pięknie , kolorowo, zachwyciła mnie krzewuszka, ładny kolorek - u mnie ma parę lat ale tylko raz zakwitła .....
nawet po przesadzeniu.

[bina12]

Róża jedna ale jaka piękna moje Naparstnice niestety wymarzły

[zeberka4]

Mnie tak dla odmiany podoba się żurawinowe pole

[Maska]

Marysiu
Widać, że się stęskniłaś za swoim ogrodem i coraz to coś nowego odkrywasz. Powiem tylko że też kiedyś nasiałam tego chabra wielkogł. i miałam zagon po trzech latach mam trzy rośliny. Muszę zebrać nasiona i wysiać bo jak nie to zginie. Ja żurawiny mam mniej, ale też pięknie kwitnie. Bluszczyk ciekawy no i wszystko inne też !

[delosperma]

Jacku pieść oko, pieść.

Ewo-Halinkowitaj. Na tym forum wszyscy spotykamy nieznane rośliny. Wiele można się od innych nauczyć.
To dziwne u Ciebie z tymi naparstnicami, że wymarzły. One rosną nawet w ostrym klimacie górskim np. w okolicznych górach Izerskich. A w ogrodzie przeważnie rozsiewają się same.

Heleno Dzięki za uznanie. Moja krzewuszka ma dopiero 2 lata, ukorzeniona z gałązki od sąsiada. Mam jeszcze inną, biało-różową, ale już 2-gi rok z rzędu podmarza i kwitnie później na nowych pędach. Widocznie jest wrażliwsza.

Ewo Co z tymi naparstnicami , już jako druga o tym piszesz. Z ciepłych krajów je macie, czy co? Widzę, że muszę się ostro brać do zbierania moich odpornych nasion.

Zeberko, żurawina rozrosła się z 1 sadzonki, tylko dostała pod korzonki 2 worki kwaśnego torfu, i jest ciągle podlewana , bo bardzo lubi mieć mokro.

Marysiu, serce rośnie od tych pochwał. Dobrze, że mnie uprzedziłaś z tym chabrem, to na "wsiakij słuczaj " też zbiorę nasiona.

[sasanka_]

Ależ kolorkowo, od razu widać że już lato

A moja krzewuszka marnieje w oczach. I nie wiem co to, ratować czy wykopać

[delosperma]

Może podmarzła /młode są wrażliwe/, albo ją coś podgryzło np. karczownik? Bo na choroby to ona jest odporna. Wrzuć aktualną fotkę na swojej stronie. Najlepiej na wszelki wypadek zrobić w lipcu,sierpniu nową sadzonkę/ jak jest z czego/.

[sasanka_]

Obok rośnie sześć takich samych i są super

nie będę Ci tu zaśmiecać wątku - wkleję na krzewuszkach

[sylvi]

Pięknie w twoim ogródku i słonecznie , przyszłam trochę oko nacieszyć i się powygrzewać, bo u mnie pada masz jakiś mikroklimat u siebie A co do naparstnicy to myślałam właśnie o nasionkach

[slila1]

Marysiu widzę u Ciebie penstemona bródkowego czerwonego, czy jak Ci się rozmnoży, tzn rozsieje mogę liczyć na wymianę? Ja mam różowego.
Chabra białawego mam od kilku lat i rzeczywiście coraz słabiej kwitnie, w tym roku jest tylko jeden kwiatek, muszę koniecznie zebrać z niego nasiona.
Żurawinowe pole cudowne.

[zeberka4]

A jakie miejsce jej zafundowalaś?
Pewnie słoneczne?
Może pomyślę....ale kurcze nie,nie mam miejsca ;D

[delosperma]

Sylvi nasionka zbiorę i chyba dla wszystkich chętnych wystarczy . Pogoda u mnie była w kratkę i bardzo parno, też spacerowałam po forumowych ogrodach. Zapraszam nieustająco.

Lidko dobrze, postaram się penstemona nie wyplewić jak się zasieje , a jak nie , to pójdę do koleżanki od której go dostałam.
Chabra siałam w ubiegłym roku i słabo skiełkował, no a po zimie pozostała jedna sierotka.
Żurawina nie wymaga żadnej opieki poza lekkim pieleniem , ale tam gdzie jest gęsta, to chwast nie ma szans. W ubiegłym roku była garstka owoców, a teraz kwitnie jak szalona.

Zeberko Przed południem ma słońce, a po południu lekki cień. Pomyśl intensywnie , to może miejsce się znajdzie. Aha, pod torf dałam jeszcze czarną folię lekko podziurawioną, bo u mnie bardzo przepuszczalne podłoże.

[mar33]

Marysiu żurawinka do mięska rośnie ,roślinki za panią stęsknione ale wyglądają zdrowo.Czy rozsiewa Ci się penstemon bo jak posadziłam z 10 lat temu jak był 1 to jest 1.Pozdrowienia trasa do Krakowa widzie przez Śląsk a dokładnie tak ze 2 km ode mnie

[delosperma]

Zapraszam na mięsko z żurawinką . Mój penstemon z siewu od koleżanki to i może u mnie się nasieje. Na razie obok niego rosną truskawki bo tam było miejsce , jak go dostałam.Ale zostaną po owocowaniu eksmitowane.
Jak jadę do rodziny to muszę zboczyć na Tychy, ale często przeoczę zjazd w Katowicach, bo zamiast na prawym, to nagle znajduję się na środkowym pasie. Za dużo tego na moją biedną starą głowę, więc szukam innych alternatyw. Ostatnio M dał mi GPS-a , który przez cały Śląsk mówił "skręć w lewo, skręć w lewo" , a tam było tak rozkopane, że ani drogi w prawo, ani w lewo. Wreszcie zjechałam z trasy za Gliwicami , popytałam kilka razy i jakoś dojechałam. Chyba teraz będę jechać bocznymi drogami z noclegiem w trasie , bo autostrada już płatna, a przed bramkami korki / mówiła mi córka, bo ona jeździ często z Wrocławia do Krakowa/. Zwiedzę przy okazji to i owo, tyle jest ciekawych miejsc po drodze.

[delosperma]

Wczoraj poszłam kupić sobie nową taczkę. A że taczka nie może być pusta , to przy okazji załadowałam trochę kwiatuszków. Pocwałowałam okrężną drogą na działkę, żeby nie spotkać M. Teraz jestem spokojna, bo jak są już w ziemi , to i tak się nie zorientuje, że coś przybyło.
Jurku, proszę o rozpoznanie odmiany sempervivum, bo cóś lakonicznie są opisane