No to nam dolało

Całą noc były burze a teraz znów słychać ostrzeżenia przed następnymi
W ogrodzie jest tyle wody, że nawet nie da sie przejść. Poszłam rano zobaczyć jakie szkody, ale musiałam się wycofać. Teraz to tylko gumowce. A ja idę od jutra na urlop

Dziękuje za takie wakacje.
Aniu, ja też bardzo często przemykam się cichaczem po waszych ogrodach. Nie chce mi się ostatnio nawet pisać, ale uwielbiam was czytać.. dziękuję za nazwę różyczki. Jest urocza
Anetko, liliowce sadziłam ubiegłego roku. Pod szklarnia mam takie miejsce gdzie nie bardzo mogę posadzić coś innego, bo zima zsuwa się tam dużo śniegu. A liliowce radzą sobie dobrze. szkoda tylko, że potem te liście nie są najładniejsze. Zobaczę, może coś wymyślę, ale to już w przyszłym roku.
Lilie kupowałam wiosną więc to wszystko młodziaki. Niektóre kwitnę bardzo ładnie ale są i takie, które miały tylko po jednym pąku.
Mam nadzieje, ze w przyszłym roku będą bardziej okazałe. Część pąków niestety uszkodziły deszcze i szkodniki
Graceful Palac jest zachwycająca. malutka rózyczka ale bardzo obficie kwitnie. nie wiem jak z chorobami, bo muszę dopiero poobserwować, ale na razie jestem zakochana.
Polka u mnie raczej na tyłach, wypuściła na razie długie pędy i kwitnie wytrwale. Ale to dopiero pierwsze kwitnienie. Drugie rzeczywiście może trafić już na przymrozki. Mam ją dopiero od jesieni więc doświadczenie mizerne.
Majeczko, ja też często poprawiam sobie humor czytając wpisy na forum

Dziękuję za miłe słowa
Ido, mam nadzieję, że uda mi się zrobić jakieś zdjęcia, bo pogoda dziś okropna. Zapowiedzi też nie napawają optymizmem. A tak chciałabym już zakończyć te ciężkie prace w ogrodzie

Starałam się w zamówieniu na lilie trzymać tylko dwu kolorów, ale niestety i mnie trafiły się pomyłki
Kilka fotek na dzień dobry - słonecznych sprzed kilku dni
