Ranczo Nokły cz. 4.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Po prostu prześlicznie.Twój ogród Tadeuszu jak zwykle zachwyca, a na widok prawdziwków aż ślinka cieknie.
Pozdrawiam
Alicja
Pozdrawiam
Alicja
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu witaj.
Chociaż w Waszym ogrodzie jest cudownie o każdej porze roku, ale myślę, że na jesień czekacie ze względu na grzyby
.
Spacerować po lesie także jest przyjemnie, a tym bardziej , jak się zbiera takie okazy.
Chociaż w Waszym ogrodzie jest cudownie o każdej porze roku, ale myślę, że na jesień czekacie ze względu na grzyby

Spacerować po lesie także jest przyjemnie, a tym bardziej , jak się zbiera takie okazy.

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Super grzybkowo Tadeuszu, moje gratulacje 

Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu
Też chciałabym mieszkać przy takich lasach. Prawdziwki przecudne... Ja też byłam w lesie ale tak jak mówisz ze w sobotę i niedzielę nie ma sensu do lasu chodzić, ...lecz..... ja mogę tylko w weekend- niestety...
Też chciałabym mieszkać przy takich lasach. Prawdziwki przecudne... Ja też byłam w lesie ale tak jak mówisz ze w sobotę i niedzielę nie ma sensu do lasu chodzić, ...lecz..... ja mogę tylko w weekend- niestety...
Pozdrawiam. Ewa
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu, macie wspaniałe "prawdziwkowe" lasy, szkoda że tak daleko
, u nas w zasadzie same maślaki (te to można kosić)
A widoki jak zwykle cudowne 



- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Oj owocne grzybobranie. Grzybki zdrowiutkie i w takiej ilości
Ja także lubię zbierać grzyby, no ale tylko ja w mojej 3 osobowej rodzinie. I każda próba wyciagnięcia do lasu kończy się demokratycznym przegłosowaniem na NIE. Pozostaje mi tylko wirtualny spacerek z Wami lub bunt
Czy wcześniej nie zauważyłam, czy obrzeża trawnika z kostki to niedawna sprawa ? Z pewnością łatwiej zapanować nad trawą i lepiej się kosi.

Ja także lubię zbierać grzyby, no ale tylko ja w mojej 3 osobowej rodzinie. I każda próba wyciagnięcia do lasu kończy się demokratycznym przegłosowaniem na NIE. Pozostaje mi tylko wirtualny spacerek z Wami lub bunt

Czy wcześniej nie zauważyłam, czy obrzeża trawnika z kostki to niedawna sprawa ? Z pewnością łatwiej zapanować nad trawą i lepiej się kosi.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
BOGUSIU- dziękuję za odwiedziny, oczywiście, odwiedziłem Twój wątek ogrodowy i przedstawiłem swój pogląd na nurtujący Cię problem.
ROMKU- dziękuję za odwiedziny i miłe słowa o naszym ogrodzie,tegoroczny rok w ogrodzie mimo wszystko ( niskie temperatury, dużo opadów) uważam za udany, większość roślin w ogrodzie już się zaaklimatyzowały i teraz szybko rosną .
EWO JANINO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku , od około dziesięciu dni w naszych lasach jest olbrzymi wysyp grzybów, jak do tej pory to w naszych lasach dużo jest prawdziwków i kołpaków, dzisiaj dużo zebraliśmy również podgrzybków, podobny w obfitości wysyp grzybów był ostatnio w 2001 roku.
Kołpaczki są smacznymi grzybami, są to grzyby "blaszkowe" i dlatego zbierając je trzeba je bardzo dobrze znać. Są świetne do bezpośredniego spożycia( całkowicie rozwinięte kapelusze), a przygotowuje się je podobnie do schabowych.
Nasza gunnera w tym roku dużo urosła, na zimę mam już przygotowane dla niej okrycie by nie zmarzła, kupiłem od sąsiada na polu kilkanaście balików słomy i nimi będę zabezpieczał roślinę by nie zmarzła zimą.
ANNO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, nasza działka jest rzeczywiście duża, cała jej powierzchnia to 43 ary i można się nachodzić przy pracy na działce. Działkę mamy już trzynasty rok i pierwsze sadzone drzewa i krzewy są już dużymi roślinami, jest również w ogrodzie dużo roślin niedawno posadzonych i te są jeszcze niezbyt duże.
Tabliczki z informacjami o roślinach to prawie konieczność w ogrodzie, ostatnio sadzone rośliny kończą numerację roślin w granicach pięćset trzydziestu, tabliczki mają tylko drzewa, krzewy i iglaki, do opisania roślin kwiatowych już się biorę.
Czas szybko biegnie, pamięć , już nie ta i trudno by mi było zapamiętać nazwy wszystkich w ogrodzie, zwłaszcza tak na zawołanie, gdy ktoś się pytał co to za roślina podczas spaceru po ogrodzie. Zapraszam do następnych wizyt w ogrodzie.
ALICJO- dziękuję za spacer po ogrodzie i za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.Prawdziwki w lesie są piękne i sama przyjemność je fotografować w chwilę po dojrzeniu , przed wykręceniem z grzybni.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, ja tam wolę wiosnę od jesieni, ale moja Zosieńka, czeka na grzybobranie z niecierpliwością . Ja również lubię zbierać grzyby w lesie, jeżeli one są i zbiera się je koszami, jak w tym roku.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, w lasach Puszczy Solskiej jest duży wysyp grzybów, nie pozostaje Ci nic innego tylko jechać do lasów otaczających Biłgoraj na grzybobranie, w razie potrzeby służę za przewodnika.
EWO-dziękuję za odwiedziny, i u nas w sobotę i niedzielę w lesie było więcej grzybiarzy niż grzybów, ale myślę że każdy " cosik" dla siebie zebrał. My w te dni odpoczywaliśmy od lasu pracując w ogrodzie. Zosieńce pozostały wykopki ziemniaków ( dużo zostało z odmiany wczesnych).


Ja powiększałem powierzchnię rabat roślinnych ,oczywiście kosztem trawnika.


ANKO-dziękuję za odwiedziny, nasze lasy zajmują duże powierzchnie a prawdziwki nie zawsze są w takiej obfitości jak w tym roku, ale nie ma tak by nasza spiżarnia świeciła pustkami mrożonych ,czy marynowanych grzybów.Maślaczki i u nas też są, są to bardzo dobre grzyby, lecz są bardziej pracowite przyrobieniu z nich marynatów.
OLU- dziękuję za odwiedziny, jak są w lesie grzyby to mnie nie trzeba namawiać na grzybobranie, gorzej jak w lesie cienko z grzybami a moja małżonka "życzy" sobie odwiedziny lasu, wtedy nie mam nic innego niz zabierać ze sobą ( do lasu) aktualną prasę , bo nie lubię się uganiać po lesie gdy jeden grzyb przypada na jeden kilometr spaceru za nim.
Obrzeża trawnikowe mamy na wszystkich czterech rabatach z krzewami i iglakami, tworząc rabaty ( wycinając darń w trawniku) od razu układam na krawędzi rabaty kostkę chodnikową ułatwia to koszenie kosiarką. Na ostatnich zdjęciach widać dobrze nasze obrzeża, gdyż je teraz przekładałem poszerzając szerokość najstarszych rabat z uwagi na rozrost roślin rosnących na rabatach.
W ogrodzie kwitną ostatnie mieczyki , wciąż obficie kwitnie acidentera :




zakwitła też kolejna tygrysówka;

We wtorek i dzisiaj również spędziliśmy znaczną część dnia w lesie , oto nasze "trofea" leśne.


A oto zdjęcia niektórych "prawdziwków" rosnących w większości na krawędzi lasu tuż przy drodze;




ROMKU- dziękuję za odwiedziny i miłe słowa o naszym ogrodzie,tegoroczny rok w ogrodzie mimo wszystko ( niskie temperatury, dużo opadów) uważam za udany, większość roślin w ogrodzie już się zaaklimatyzowały i teraz szybko rosną .
EWO JANINO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku , od około dziesięciu dni w naszych lasach jest olbrzymi wysyp grzybów, jak do tej pory to w naszych lasach dużo jest prawdziwków i kołpaków, dzisiaj dużo zebraliśmy również podgrzybków, podobny w obfitości wysyp grzybów był ostatnio w 2001 roku.
Kołpaczki są smacznymi grzybami, są to grzyby "blaszkowe" i dlatego zbierając je trzeba je bardzo dobrze znać. Są świetne do bezpośredniego spożycia( całkowicie rozwinięte kapelusze), a przygotowuje się je podobnie do schabowych.
Nasza gunnera w tym roku dużo urosła, na zimę mam już przygotowane dla niej okrycie by nie zmarzła, kupiłem od sąsiada na polu kilkanaście balików słomy i nimi będę zabezpieczał roślinę by nie zmarzła zimą.
ANNO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, nasza działka jest rzeczywiście duża, cała jej powierzchnia to 43 ary i można się nachodzić przy pracy na działce. Działkę mamy już trzynasty rok i pierwsze sadzone drzewa i krzewy są już dużymi roślinami, jest również w ogrodzie dużo roślin niedawno posadzonych i te są jeszcze niezbyt duże.
Tabliczki z informacjami o roślinach to prawie konieczność w ogrodzie, ostatnio sadzone rośliny kończą numerację roślin w granicach pięćset trzydziestu, tabliczki mają tylko drzewa, krzewy i iglaki, do opisania roślin kwiatowych już się biorę.
Czas szybko biegnie, pamięć , już nie ta i trudno by mi było zapamiętać nazwy wszystkich w ogrodzie, zwłaszcza tak na zawołanie, gdy ktoś się pytał co to za roślina podczas spaceru po ogrodzie. Zapraszam do następnych wizyt w ogrodzie.
ALICJO- dziękuję za spacer po ogrodzie i za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.Prawdziwki w lesie są piękne i sama przyjemność je fotografować w chwilę po dojrzeniu , przed wykręceniem z grzybni.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, ja tam wolę wiosnę od jesieni, ale moja Zosieńka, czeka na grzybobranie z niecierpliwością . Ja również lubię zbierać grzyby w lesie, jeżeli one są i zbiera się je koszami, jak w tym roku.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, w lasach Puszczy Solskiej jest duży wysyp grzybów, nie pozostaje Ci nic innego tylko jechać do lasów otaczających Biłgoraj na grzybobranie, w razie potrzeby służę za przewodnika.
EWO-dziękuję za odwiedziny, i u nas w sobotę i niedzielę w lesie było więcej grzybiarzy niż grzybów, ale myślę że każdy " cosik" dla siebie zebrał. My w te dni odpoczywaliśmy od lasu pracując w ogrodzie. Zosieńce pozostały wykopki ziemniaków ( dużo zostało z odmiany wczesnych).


Ja powiększałem powierzchnię rabat roślinnych ,oczywiście kosztem trawnika.


ANKO-dziękuję za odwiedziny, nasze lasy zajmują duże powierzchnie a prawdziwki nie zawsze są w takiej obfitości jak w tym roku, ale nie ma tak by nasza spiżarnia świeciła pustkami mrożonych ,czy marynowanych grzybów.Maślaczki i u nas też są, są to bardzo dobre grzyby, lecz są bardziej pracowite przyrobieniu z nich marynatów.
OLU- dziękuję za odwiedziny, jak są w lesie grzyby to mnie nie trzeba namawiać na grzybobranie, gorzej jak w lesie cienko z grzybami a moja małżonka "życzy" sobie odwiedziny lasu, wtedy nie mam nic innego niz zabierać ze sobą ( do lasu) aktualną prasę , bo nie lubię się uganiać po lesie gdy jeden grzyb przypada na jeden kilometr spaceru za nim.
Obrzeża trawnikowe mamy na wszystkich czterech rabatach z krzewami i iglakami, tworząc rabaty ( wycinając darń w trawniku) od razu układam na krawędzi rabaty kostkę chodnikową ułatwia to koszenie kosiarką. Na ostatnich zdjęciach widać dobrze nasze obrzeża, gdyż je teraz przekładałem poszerzając szerokość najstarszych rabat z uwagi na rozrost roślin rosnących na rabatach.
W ogrodzie kwitną ostatnie mieczyki , wciąż obficie kwitnie acidentera :




zakwitła też kolejna tygrysówka;

We wtorek i dzisiaj również spędziliśmy znaczną część dnia w lesie , oto nasze "trofea" leśne.


A oto zdjęcia niektórych "prawdziwków" rosnących w większości na krawędzi lasu tuż przy drodze;





- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu
Wspaniałe zbiory grzybów, ależ ja pojechałabym do lasu, może uda mi się dopiero w niedzielę
a tak kocham zbierać grzybki
W ogródku też widzę praca wre, ziemniaczki piękne, będzie na całą zimę
Mieczyki też ślicznie jeszcze kwitną. Widzę, też że trawniczek się kurczy
Tadeuszu mam pytanko, czy po zbiorze pomidorków odkażasz jakoś ziemię przed zimą, czy nie robisz nic takiego

Wspaniałe zbiory grzybów, ależ ja pojechałabym do lasu, może uda mi się dopiero w niedzielę


W ogródku też widzę praca wre, ziemniaczki piękne, będzie na całą zimę

Mieczyki też ślicznie jeszcze kwitną. Widzę, też że trawniczek się kurczy

Tadeuszu mam pytanko, czy po zbiorze pomidorków odkażasz jakoś ziemię przed zimą, czy nie robisz nic takiego

Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeusz, no patrzeć nie mogę na te Wasze pełne kosze! Takie okazy i to tuż przy drodze! U Was zawsze tak czy ten rok jest wyjątkowy?
Z podziwem przyglądam się Waszemu ogrodowi, wszystko wymuskane i wypielęgnowane...A te tabliczki sprawiają, że wydaje się, jakby się oglądało ogród botaniczny
I Ty już też ograniczasz trawnik
Ot, nasz ogrodniczy los!
Z podziwem przyglądam się Waszemu ogrodowi, wszystko wymuskane i wypielęgnowane...A te tabliczki sprawiają, że wydaje się, jakby się oglądało ogród botaniczny


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny,w tym roku chyba w każdym lesie są grzyby, mam nadzieję że i w niedzielę "coś" znajdziesz w lesie, życzę Ci co najmniej kopy prawdziwków.
W ogrodzie dzisiaj było "pospolite ruszenie", ziemniaczki w mig zostały wykopane, na warzywniaku zostały tylko buraki , marchew i pietruszka, pomagali babci wszyscy , nawet wnuczka i jej mama;


Zaciekawiła mnie koszulka syna, zwłaszcza napis na niej:

Poważnie się zastanawiam nad odkażeniem mojej szklarni (chyba siarką), najlepiej chyba wiosną, gdyż w tym roku miałem w dużym stopniu porażone chorobami grzybowymi krzaki pomidorów, owoce udało mi się w większości zebrać, zostało już ich niewiele. Dotychczas tego nie robiłem gdyż w minimalnym zakresie późną jesienią chorobom grzybowym udawało się wniknąć do szklarni.
MARTO- dziękuję za odwiedziny, grzybów w lesie jest bardzo dużo , tak że trudno bez koszy (kilku) grzybów wychodzić z lasu. W czwartek nie byłem w lesie gdyż odwiedzałem Lublin , a w piątek znowu z małżonką spacerowaliśmy po lesie, oto co znależliśmy:


Co roku zawsze coś się znajdzie grzybów w lesie, ale takie zbiory jakie są w tym roku, ostatnio były w 2001 r ( pamiętny z ataku na wieże w Nowym Jorku ), w przeciwieństwie do tego roku w ubiegły, prawie wcale nie było grzybów u nas ,taż że trzeba było ruszać zgromadzone zapasy.
Oznakowanie roślin w postaci tabliczek ułatwiają poznanie co się ma w ogrodzie i kiedy się co sadziło, wobec tylu roślin w ogrodzie pamięć czasami zawodzi.
Trawnik ograniczam z powodu braku wyobraźni ( częsta przypadłość u ogrodników) przy sadzeniu roślin, gdy były małe odległość ich od krawędzi rabaty była dość duża, wraz ze wzrostem roślin odległość ta zmalała a niektóre rośliny tak się rozrosły że by wykosić trawnik ( a koła kosiarki poruszały się po betonowych obrzeżach rabat), trzeba było się trochę natrudzić.
Kostkę na obrzeżach rabat przesunąłem od kilku cm( przy ścieżce) do 30-40 cm i mam nadzieję że więcej już nie będę musiał rozszerzać granic rabaty. Powierzchnię trawnika naruszam z bólem serca, ale nie mam innego wyjścia.
Jesień już na dobre zadomowiła się na ogrodzie, najbardziej to widać po opadających liściach, w ogrodzie kwitną już tylko rośliny typowe dla tej pory roku ( no za wyjątkiem tygrysówki, której niestraszna jesień).






W ogrodzie dzisiaj było "pospolite ruszenie", ziemniaczki w mig zostały wykopane, na warzywniaku zostały tylko buraki , marchew i pietruszka, pomagali babci wszyscy , nawet wnuczka i jej mama;


Zaciekawiła mnie koszulka syna, zwłaszcza napis na niej:

Poważnie się zastanawiam nad odkażeniem mojej szklarni (chyba siarką), najlepiej chyba wiosną, gdyż w tym roku miałem w dużym stopniu porażone chorobami grzybowymi krzaki pomidorów, owoce udało mi się w większości zebrać, zostało już ich niewiele. Dotychczas tego nie robiłem gdyż w minimalnym zakresie późną jesienią chorobom grzybowym udawało się wniknąć do szklarni.
MARTO- dziękuję za odwiedziny, grzybów w lesie jest bardzo dużo , tak że trudno bez koszy (kilku) grzybów wychodzić z lasu. W czwartek nie byłem w lesie gdyż odwiedzałem Lublin , a w piątek znowu z małżonką spacerowaliśmy po lesie, oto co znależliśmy:


Co roku zawsze coś się znajdzie grzybów w lesie, ale takie zbiory jakie są w tym roku, ostatnio były w 2001 r ( pamiętny z ataku na wieże w Nowym Jorku ), w przeciwieństwie do tego roku w ubiegły, prawie wcale nie było grzybów u nas ,taż że trzeba było ruszać zgromadzone zapasy.
Oznakowanie roślin w postaci tabliczek ułatwiają poznanie co się ma w ogrodzie i kiedy się co sadziło, wobec tylu roślin w ogrodzie pamięć czasami zawodzi.
Trawnik ograniczam z powodu braku wyobraźni ( częsta przypadłość u ogrodników) przy sadzeniu roślin, gdy były małe odległość ich od krawędzi rabaty była dość duża, wraz ze wzrostem roślin odległość ta zmalała a niektóre rośliny tak się rozrosły że by wykosić trawnik ( a koła kosiarki poruszały się po betonowych obrzeżach rabat), trzeba było się trochę natrudzić.
Kostkę na obrzeżach rabat przesunąłem od kilku cm( przy ścieżce) do 30-40 cm i mam nadzieję że więcej już nie będę musiał rozszerzać granic rabaty. Powierzchnię trawnika naruszam z bólem serca, ale nie mam innego wyjścia.
Jesień już na dobre zadomowiła się na ogrodzie, najbardziej to widać po opadających liściach, w ogrodzie kwitną już tylko rośliny typowe dla tej pory roku ( no za wyjątkiem tygrysówki, której niestraszna jesień).








- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeusz no to pracy dużo z tymi grzybami , wszystko poczyścić , płukać , gotować no i część w ocet .
Fajnie że już ziemniaki i warzywka wykopane , z tym też sporo pracy bo Twój warzywnik większy niż mój cały ogród
.
Pozdrowienia dla Zosi
Genia
Fajnie że już ziemniaki i warzywka wykopane , z tym też sporo pracy bo Twój warzywnik większy niż mój cały ogród

Pozdrowienia dla Zosi

Genia

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Pomocników takich mieć to sama radość
a grzybów tyle...że na dwa lata starczy
u nas mniej jakoś...ale i tak się cieszę bo rok temu zero było
a powiedz mi -bo TY się znasz....jak na wielu zresztą rzeczach..... czy po pełni jest wysyp grzybów??? i kiedy po...ile dni? zaraz?

a grzybów tyle...że na dwa lata starczy

u nas mniej jakoś...ale i tak się cieszę bo rok temu zero było

Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Chciałam zapytać, jaką odmianę ziemniaków sadzisz?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu!!!
Jak zobaczyłam Twoją Zosieńkę samą w radlinkach ziemniaczanych omal bym nie pobiegła pomóc jej w tych wykopkach. Uratowało mnie następne Twoje wejście na forum i gromadka przy niej
Wszystko masz na tej działce piękne i dorodne. Las też w tym roku obfituje w zbiory.
W uroczym zakątku masz to RANCZO

Jak zobaczyłam Twoją Zosieńkę samą w radlinkach ziemniaczanych omal bym nie pobiegła pomóc jej w tych wykopkach. Uratowało mnie następne Twoje wejście na forum i gromadka przy niej



Wszystko masz na tej działce piękne i dorodne. Las też w tym roku obfituje w zbiory.
W uroczym zakątku masz to RANCZO


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
GENIU- dziękuję za odwiedziny,rzeczywiście z przygotowaniem grzybów na susz, na marynaty, czy do zamrożenia jest trochę pracy, wszystkie te czynności wykonuje moja małżonka, która nie tylko że lubi chodzić po lesie za grzybami, ale również lubi pracować przy ich czyszczeniu , suszeniu,czy gotowaniu jak również robieniu marynatów.
Na warzywniku została tylko marchew, którą planujemy wykopać dopiero po 15 października,po sobotnich wykopkach ziemniaków, w poniedziałek, wykorzystując piękną pogodę sprzątnęliśmy buraki.Dziękuję za pozdrowienia.
GRAŻYNKO- dziękuję za odwiedziny, udało się zorganizować pomocników, zwłaszcza że i oni też korzystają z plonów urosłych na warzywniaku.
Grzybów rzeczywiście jest wszędzie pełno, oto wczorajsza zdobycz leśna:

Dzisiaj , zmieniliśmy nasz "teren łowiecki", i było tylko skromne dwa koszyczki, w tym 25 prawdziwków, jutro jadę do Lublina a w piątek chyba ostatnia wyprawa do lasu, po niedzieli ma się pogoda mocno pogorszyć.
Nie potrafię Ci powiedzieć ( a przynajmniej nie mam na to dowodów) czy pełnia księżyca , powoduje większy wysyp grzybów, u nas też tak mówią, ale jak w tym roku, przed pełnią, od dwu tygodni zatrzęsienie grzybów i nikt nie czeka na pełnię tylko zbiera grzyby.
ANETKO-dziękuję za odwiedziny, na wiosnę w Centrali Nasiennej ( zwanej tak za komuny) kupiliśmy nową odmianą DENAR
http://www.ihar.edu.pl/odmiany_ziemniaka.php
jesteśmy zadowoleni z tej odmiany i mamy zamiar zostawić trochę na przyszły rok jako sadzeniaki.
KRYSTYNO- dziękuję za odwiedziny, nie ma potrzeby pomagać mojej Zosieńce, jeszcze ma dużo sił do pracy w ogrodzie, jak potrzebuje pomocy zawsze nasze dzieci jej ( i mnie ) pomogą, co widać było na ostatnich zdjęciach.
Rzeczywiście, w tym roku zadowoleni jesteśmy z plonów na warzywniaku, myślę że zasługą ( poza dobrą ziemią) tych dobrych plonów był również obornik po pieczarkowy którego trzy rozrzutniki rozrzuciliśmy jesienią ubiegłego roku.
W lesie, w tym roku , wyjątkowo dużo grzybów, nie jesteśmy w stanie wszystkich napotkanych grzybów ( nie dotyczy prawdziwków) zebrać, gdyż brakuje do tego i czasu i kolejnych koszy.
Oto kilka zdjęć z leśnych wypraw:



W ogrodzie jesień zadomowiła się na dobre, zaglądam do niego w przerwie między grzybobraniem, w poniedziałek udało mi się wykosić trawnik, było to już dwudzieste koszenie w tym roku, myślę że jeszcze ze dwa razy w tym roku będzie trawnik koszony.Oto zdjęcia ogrodu z dzisiejszego dnia:







Na warzywniku została tylko marchew, którą planujemy wykopać dopiero po 15 października,po sobotnich wykopkach ziemniaków, w poniedziałek, wykorzystując piękną pogodę sprzątnęliśmy buraki.Dziękuję za pozdrowienia.
GRAŻYNKO- dziękuję za odwiedziny, udało się zorganizować pomocników, zwłaszcza że i oni też korzystają z plonów urosłych na warzywniaku.
Grzybów rzeczywiście jest wszędzie pełno, oto wczorajsza zdobycz leśna:

Dzisiaj , zmieniliśmy nasz "teren łowiecki", i było tylko skromne dwa koszyczki, w tym 25 prawdziwków, jutro jadę do Lublina a w piątek chyba ostatnia wyprawa do lasu, po niedzieli ma się pogoda mocno pogorszyć.
Nie potrafię Ci powiedzieć ( a przynajmniej nie mam na to dowodów) czy pełnia księżyca , powoduje większy wysyp grzybów, u nas też tak mówią, ale jak w tym roku, przed pełnią, od dwu tygodni zatrzęsienie grzybów i nikt nie czeka na pełnię tylko zbiera grzyby.
ANETKO-dziękuję za odwiedziny, na wiosnę w Centrali Nasiennej ( zwanej tak za komuny) kupiliśmy nową odmianą DENAR
http://www.ihar.edu.pl/odmiany_ziemniaka.php
jesteśmy zadowoleni z tej odmiany i mamy zamiar zostawić trochę na przyszły rok jako sadzeniaki.
KRYSTYNO- dziękuję za odwiedziny, nie ma potrzeby pomagać mojej Zosieńce, jeszcze ma dużo sił do pracy w ogrodzie, jak potrzebuje pomocy zawsze nasze dzieci jej ( i mnie ) pomogą, co widać było na ostatnich zdjęciach.
Rzeczywiście, w tym roku zadowoleni jesteśmy z plonów na warzywniaku, myślę że zasługą ( poza dobrą ziemią) tych dobrych plonów był również obornik po pieczarkowy którego trzy rozrzutniki rozrzuciliśmy jesienią ubiegłego roku.
W lesie, w tym roku , wyjątkowo dużo grzybów, nie jesteśmy w stanie wszystkich napotkanych grzybów ( nie dotyczy prawdziwków) zebrać, gdyż brakuje do tego i czasu i kolejnych koszy.
Oto kilka zdjęć z leśnych wypraw:



W ogrodzie jesień zadomowiła się na dobre, zaglądam do niego w przerwie między grzybobraniem, w poniedziałek udało mi się wykosić trawnik, było to już dwudzieste koszenie w tym roku, myślę że jeszcze ze dwa razy w tym roku będzie trawnik koszony.Oto zdjęcia ogrodu z dzisiejszego dnia:







