Ile to dobrych rad tutaj można wyczytać. U mnie długie mycie nie pomaga na wżery. Muszę wypróbować sposób Oli.
Oj Mamba ja to chyba muszę szybko do łazienki
Jeśli chodzi o kuchnie to pichcę od czasu do czasu jak małżonek zawita albo jak jakieś babskie posiedzonko się szykuje. Z przetworów to tylko ogórki, dżem - konfitura z wiśni i malin, no i oczywiście wiśnióweczka
Małgosiu ja też często w deszczu chodzę po działce i rozsiewam nawozy. Szczególnie na trawniku.




