Słoneczka, dzień pełen wrażeń.
Najpierw dłubanina w chusteczce, z nadzieją na Tessy olki ze Szczecina

,
Oglądanie z niedowierzaniem pierwszych kilku tulipów:
I jedynego kwiatka mocno pachnącej petunii
Potem , telefon do Izy, czy Rzeszów ma Olki pomponowe i...
chora Iza jedzie w świat !
Więc, żeby nie byc małpą, która tylko czeka nagotowe, postanowiłam sama zrobić dziewczynom niespodziankę i pojechać do Castoramy po kilka sztuk.
Bo w/g katalogu, od 20.04. są w sprzedaży Olki, kwiatki balkonowe ( Siechniece - nomen omen!) i byliny.
Parking z widokiem, przed Castoramą i Almą w Nowym Targu.
W środku -
SZOK.
Rozumiem, dlaczego nie wolno tam robić zdjęć.
Jedno stoisko ok. 2 m2 ze zwiędłymi i połamanymi kwiatami pokojowymi.
Wszystko w pełnych cenach.
Pytam:
- GDZIE jest dział ogród z roślinami ?
- Tu
- Przecież, tu jest śmietnik roślinny, a nie towar do sprzedaży !
W/g katalogu od 20-tego są rośliny tarasowe, balkonowe i drzewa. To gdzie one są ?!
- A nie ma. I tak nikt tego nie kupuje, sama pani widzi. Może w maju coś przywiozą.
Działu "Ogród" na dworze nie ma.
Góralom niepotrzebny. Są za to parkany i bramy, pustaki, cegłówki i najtańsze sekatory.
Byliśmy wściekli.
I z tej rozpaczy, że nie można wybrać nawet złamanego kwiatka, NIC,
kupiliśmy 2 krawędziaki i 2 stalowe nogi, po 11zł.
I do wieczora, złożyłam ramkę do starego lustra
Na razie prowizorka, bo lustro jest częscią centralną przyszłego ogrodzenia = ściany.
Po obu stronach lustra będzie płot wysoki, żeby zasłonić rudy parkan sąsiadki,
nijak pasujący do naszych kolorów.
*************
Wisienko, tytoń jest dobry na wszystko!
Ale te nasze pączki, jeszcze chyba nie tak szybko rozkwitną.
Zobacz Wisienko, jak "zeszmaciły" się nowe przyrosty Blenheima.
Młody, delikatny, a różnica kilkudziesięciu stopni, delikatnym pędom daje popalić, że jej !
Tessco, po mojemu to poparzenia. Nawet brzegi spieczone/ odwodnione.
Nie pryskałabym, bo jeszcze bardziej zaszkodzi młodzieniaszkom.
Kocinko, wszystko sie w domu przydaje, tylko w różnych stężeniach
