Pierwszy raz w moim wątku i ogródku - jak miło
Powolna metamorfoza - 2009,cz.2
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Witam Justyno
Pierwszy raz w moim wątku i ogródku - jak miło
Pierwszy raz w moim wątku i ogródku - jak miło
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Instrukcja obsługi pomidorów świetna. Niestety mnie nie przekonuje - założyłam sobie,że żadnych warzyw. Chociaż w skutek bytności na forum może skuszę się na krzaczek koktailowych...
Czy kupiłeś tuberozę czy może rozmyśliłeś się skoro już nie szukasz? Ja w zeszłym roku kupiłam 2 cebule z czego zakwitła jedna, ale była piękna,pełna i pachnąca. Pewnie jeszcze dokupię kilka bliżej wiosny.
Czy kupiłeś tuberozę czy może rozmyśliłeś się skoro już nie szukasz? Ja w zeszłym roku kupiłam 2 cebule z czego zakwitła jedna, ale była piękna,pełna i pachnąca. Pewnie jeszcze dokupię kilka bliżej wiosny.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jolu, spróbuj. W tamtym roku nawet ja jadłem pomidory, co wcześniej mi się rzadko zdarzało. Gdzieś czytałem, ze pomidory w sklepach pochodzą z odmian genetycznie modyfikowanych genem twardości. Dlatego te z własnego ogródka są smaczniejsze. I druga sprawa - przenawożenie azotem dla szybkich efektów pozbawia pomidory smaku.
Izo, tuberozy już nie szukam, bo dostałem ofertę pomocy w zakupie od liski i jolli500. To po co mi tyle tuberoz?
A krzaczek koktajlowych możesz nawet w donicy uprawiać, jak Tesska
Oj, chyba niechcący zrobiłem pomidorową konkurencję Ave
Izo, tuberozy już nie szukam, bo dostałem ofertę pomocy w zakupie od liski i jolli500. To po co mi tyle tuberoz?
A krzaczek koktajlowych możesz nawet w donicy uprawiać, jak Tesska
Oj, chyba niechcący zrobiłem pomidorową konkurencję Ave
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Bishop
zaimponowałes tymi pomidorami "po sznurku"
.........w ogóle masz wzorcowy warzywnik ale DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH
......w przypadku pomidorów w razsadzie przede wszystkim........a rozsade niestety miałes kiepska 8)
dziekuje za alpejskie mniszki
.......dobrze ze jeszcze sa!
......Krzysiu nie zniechecaj sie do XXL
malinowy olbrzym to prymityw pomidorowy nawet w szklarni nie urosnie, gruntowiec zajadły
cmokasy z gór
dziekuje za alpejskie mniszki
cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
I właśnie dlatego marzą mi się własne smaczne pomidorki i.... ogórki równieżbishop pisze:Gdzieś czytałem, ze pomidory w sklepach pochodzą z odmian genetycznie modyfikowanych genem twardości. Dlatego te z własnego ogródka są smaczniejsze. I druga sprawa - przenawożenie azotem dla szybkich efektów pozbawia pomidory smaku.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Dzięki za linka do obrazowego wyjaśnienia co to wilk na pomidorze
I za opisy traw
Piszcie, piszcie jak najwięcej o wysiewach, uprawach. W zeszłym roku po wyniesieniu moich rozsad na zewnątrz obiecałam sobie, że nigdy więcej takiego bałaganu w domu. Ale to już nieaktualne
Kwiatki dawno wybrane, w czwartek ruszam po pomidory... Będziemy się ścigać? Konkurencja dodaje skrzydeł 
I za opisy traw
Piszcie, piszcie jak najwięcej o wysiewach, uprawach. W zeszłym roku po wyniesieniu moich rozsad na zewnątrz obiecałam sobie, że nigdy więcej takiego bałaganu w domu. Ale to już nieaktualne
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Krzysiu ja sadzę pomidory bez obornika już parę lat.
Mój M sieje jako poplon gorczycę co roku na jednej połówce ogrodu na przemian i przeoruje na wiosnę.
W ten sposób mam co drugi rok warzywnik nawożony naturalnie i zdrowo.
Gorczyca sprawia odstraszająco na kreciki, poprawia strukturę gleby.
Powiedz dlaczego Sungella tak Ci się podobała
bo ja nie znam tej odmiany.
Na odmiany to przemykam oko, ale Bawole O sadzonki to kupuję zawsze.
W ubiegłym r kopiłam odmianę zieloną nową bardzo dobrą, nasionka zostawiłam na rozmnóżek jakbym sadzonek nie dostała.
Kupuję zawsze dużo odmian - nowości po dwa krzaki, bo tunel mam mały kupiony gotowy w Ogrodniczym.
Mam kilka fotek pomidorów w swoim fotosiku i w Pogaduchach, zielone też.
Jeśli pozwolisz to Ci wkleję. Pierwsze to te pyszne zielone.

Mój M sieje jako poplon gorczycę co roku na jednej połówce ogrodu na przemian i przeoruje na wiosnę.
W ten sposób mam co drugi rok warzywnik nawożony naturalnie i zdrowo.
Gorczyca sprawia odstraszająco na kreciki, poprawia strukturę gleby.
Powiedz dlaczego Sungella tak Ci się podobała
Na odmiany to przemykam oko, ale Bawole O sadzonki to kupuję zawsze.
W ubiegłym r kopiłam odmianę zieloną nową bardzo dobrą, nasionka zostawiłam na rozmnóżek jakbym sadzonek nie dostała.
Kupuję zawsze dużo odmian - nowości po dwa krzaki, bo tunel mam mały kupiony gotowy w Ogrodniczym.
Mam kilka fotek pomidorów w swoim fotosiku i w Pogaduchach, zielone też.
Jeśli pozwolisz to Ci wkleję. Pierwsze to te pyszne zielone.

- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Sungella mi się podobała bo:
- Jest ładna, w takim ciepłym kolorze
- Jest zgrabna, taka kształtna
- świetnie z niej odchodzi skórka, bez żadnego sparzania
- Jest mała
- Jest smaczna
- Jest inna niż czerwone pomidory
- Nie gniecie się w plecaku podczas drogi do pracy
- Można ją zjeść bez użycia noża, i nie wyleci sok

- Jest ładna, w takim ciepłym kolorze
- Jest zgrabna, taka kształtna
- świetnie z niej odchodzi skórka, bez żadnego sparzania
- Jest mała
- Jest smaczna
- Jest inna niż czerwone pomidory
- Nie gniecie się w plecaku podczas drogi do pracy
- Można ją zjeść bez użycia noża, i nie wyleci sok
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- zielono mi
- 500p

- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Witaj Krzysiu!
Na wątku u Gieni pytałeś o ciemiernika nie chcę nadużywać goscinności Gieni i dla tego odpowiadam u Ciebie.
Ciemiernik cuchnący jest to dosłowne tłumaczenie z łaciny Helleborus foetidus, ma jeszcze nazwę zielony od koloru kwiatów. Nazwa według mnie jest nieuzasadniona nie ma może słodkiego zapachu ale nie należy do śmierdzieli . Za to jego zaletą jest utrzymujace się przez 2 miesiące duże wiązki zielonych kwiatów .
Na wątku u Gieni pytałeś o ciemiernika nie chcę nadużywać goscinności Gieni i dla tego odpowiadam u Ciebie.
Ciemiernik cuchnący jest to dosłowne tłumaczenie z łaciny Helleborus foetidus, ma jeszcze nazwę zielony od koloru kwiatów. Nazwa według mnie jest nieuzasadniona nie ma może słodkiego zapachu ale nie należy do śmierdzieli . Za to jego zaletą jest utrzymujace się przez 2 miesiące duże wiązki zielonych kwiatów .
Pozdrawiam Jola
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Dzięki Jolu.
Nazwa trochę odstraszająca, ale skoro nie odzwierciedla jego cech, to spróbuje go poznać bliżej.
Izo, a ciekawe jak długo owocowałyby pomidory trzymane w doniczkach i przenoszone jesienią do pomieszczeń?
Nazwa trochę odstraszająca, ale skoro nie odzwierciedla jego cech, to spróbuje go poznać bliżej.
Izo, a ciekawe jak długo owocowałyby pomidory trzymane w doniczkach i przenoszone jesienią do pomieszczeń?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz


