Klon palmowy, wymagania, mrozoodporność, inne

[beatazg]

Klon amoenum to zielonolistny klon Osakazuki , tylko jesienią ma czerwone liście . Mam zwykłego klona i nie przebarwia się na czerwono . Dwa lata temu też kupiłam jesienią klona mało spotykanego Higasa yama no i na wiosnę okazało się ,że to jakiś zielono listny ale na pewno nie zwykły palmowy i nawet nie szukam jaki ,bo musiała bym porównać na żywo .
W tam roku skiełkowało mi 10 nasion Atropurpureum posianych jesienią w ogrodzie , w domu ani jedno i wszystkie są bordowe . Jedna siewka ma ażurowe liście . W tym roku wszystkie nasiona posieję w ogrodzie , tylko nie wiem czy te moje 10 cm siewki na zimę przenieść do domu . Wolała bym tego nie robić . Może ktoś z Was ma jakieś nasiona fajnych klonów to mogli byśmy się zamienić , mam jeszcze klona Royal red i 7 bordowych siewek . W jego przypadku większość siewek była zielona .
Pozdrawiam Beata

[Madziagos]

W szkółce leśnej, klony palmowe są wysiewane wprost do gruntu. Następnie siewki rosną w swoich kwaterach 2-3 lata i są sprzedawane. Nikt ich nie okrywa, ani nie bawi się z nimi w żaden inny sposób.

[pysia34]

Uważam po ponad 20 latach doświadczeń z palmowymi , że nie ma odpornych W ubiegłym roku wymarzł mój stary 20 letni egzemplarz zwykłego klona palmowego. Nie dawałam za wygraną i co roku sadziłam przez te 20 lat kolejne klony Disectum, Disectum Garnet i wiele innych i po roku, czasem po 3-4 latach znowu wymarzały. Dodam, że mieszkam w strefie 7 więc w najcieplejszej w kraju na biegunie ciepła 60km od Słubic i co z tego Oczywiście nie pasuje i sadzę kolejne klony palmowe, kolejne magnolie Grandiflory i kamelie może w końcu któraś da radę tak jak moja ponad 2 metrowa araukaria ;) Próbować trzeba zawsze

[MoWo]

Moje doświadczenie jest zupełnie inne.U mnie na zwykłym klonie palmowym i atropurpureum nawet 33stopniowe mrozy w 2006 roku nie robiły żadnego wrażenia. Teraz mam 5 gatunków i nigdy nie było żadnych zimowych strat.
Magnolia grandiflora i kamelia w Polce , to musiałby być cud.

[beatazg]

Wojtek masz rację , klony mogą duże mrozy przetrzymać , najwyżej przemarzają końcówki gałązek . Jeżeli już padnie to wina za mokrego podłoża . U mnie padły dwa . Jeden był stary i rósł przy oczku z którego ciągle przez lata schodziła woda , Właściwie to rośnie tylko się płoży i nawet jak któraś gałązka zaczyna usychać to ją wycinam . Drugiego wsadziłam pod koniec lutego i co kilka dni podlewałam a przecież to była jeszcze zima i padł po 2 miesiącach , ewidentnie zgnił bo mrozów nie było a przecież nawet w lecie jak coś posadzę to rzadko podlewam . Sama go załatwiłam . Teraz mam ich 17 .
Pozdrawiam Beata

[Tomek_MM]

Klony palmowe są w pełni mrozoodporne, są jedynie atakowane przez grzyby co daje identyczne objawy wiosną co przemrożenie pędów, pisał tu ktoś o tym obszerniej na forum a obserwacjami mogę to potwierdzić. Jeśli coś zabije palmowego to mróz nie powinien być brany pod uwagę jako pierwsze dwie-trzy hipotezy. Oczywiście mróz zabija rośliny które są zagłodzone, tutaj w przypadku palmowego nie ma wyjątku.

[Madziagos]

A oto zdjęcia klonów palmowych rosnących w ogrodzie dendrologicznym w Wirtach:





I jeszcze klony Shirasawy, również z Wirt:

[SLIMI]

Bardzo ładne zdjęcia. Jak możesz to wrzuć je w większych rozmiarach wtedy będzie dokładnie widać listki...

[Madziagos]

Gdybym zdjęcia z Wirt wrzuciła w większym rozmiarze - otwierałyby się godzinami, a listków pewnie i tak nie byłoby dobrze widać - mój aparat nie jest już najmłodszy - matryca jest już zużyta. Zrobiłam więc zbliżenia klonu palmowego rosnącego u mnie w ogrodzie - potomka klonów pokazanych na poprzednich zdjęciach:



I jeszcze listki klonów ussuryjskich, pierwszy również pochodzi z Wirt, drugi z pewnej szkółki na południu Polski:

[beatazg]

Czy te 2 ostatnie zdjęcia to te same odmiany klona ussuryjskiego? , bo jednak liście inaczej wyglądają . Czytałam ,że ma on od 7 do 11 klap.
Pozdrawiam Beata

[MoWo]

Posiadam klon ussuryjski ale liście ma zupełnie inne.
Może to jakieś odmiany.
U mnie zgubił liście już 2 tygodnie temu.

[beatazg]

Wojtek , a zdjęcia gdzie ? Bo właśnie tak mi się podoba ,że znalazłam u K. i prawie kupiłam .
Pozdrawiam B.

[MoWo]

Mój ma takie liście jak tu.
http://www.klony.info/klony/klon/50/
Wieczorem z domu wstawię zdjęcie jak się przebarwiał.

[Madziagos]

Klon ussuryjski nr 1 pochodzi z Wirt. Nieraz zastanawiałam się, czy to na pewno to - ale zakładam, że tak. Drugi klon był kupiony w pewnej szkółce na południu Polski. Z tymi listkami to jest tak: na obu zdjęciach jest liść z drugiego przyrostu, różni się kształtem i wielkością od liści z pierwszego przyrostu. W tym roku u nas była długotrwała wiosenno-letnia susza, a w maju - przymrozek - w efekcie rośliny, pobudzone deszczami, które przyszły dopiero w połowie lata przeszły okres drugiej wegetacji.

Wojtek, mam klony bardzo podobne do klonów ze zdjęcia, do którego przesłałeś link. Także kupowane w Wirtach. Najlepsze jest to, że sadzonki oraz dojrzałe drzewo (na zdjęciach na poprzedniej strony) najpierw były opisane jako klon ussuryjski, a teraz jako klon Shirasawy

Przydał by się Jurek Oreszczuk, to by nam zidentyfikował.

[MoWo]

Mój klonik ussuryjski.

Klon Shirasawy jest bardzo podobny.
Kiedyś nawet chciałem kupić Shirasawy Aurea ,ale pomyślałem po co mi 2 takie same.

Wojtek, mam klony bardzo podobne do klonów ze zdjęcia, do którego przesłałeś link. Także kupowane w Wirtach. Najlepsze jest to, że sadzonki oraz dojrzałe drzewo (na zdjęciach na poprzedniej strony) najpierw były opisane jako klon ussuryjski, a teraz jako klon Shirasawy

Myśle że za rok będą znowu ussuryjskie.
Oni chyba sami nie wiedzą co mają i przyjdzie jeden pracownik to napisze Shirasawy , drugi Ussuryjski , a pewnie innemu się skojarzy z japońskim.
Ja bym się upierał że środkowe zdjęcie liści to nie klon ussuryjski ponieważ one nigdy się nie przebarwiają na fioletowo.
A u mnie klony palmowe szykują się powoli do zmiany kolorów.( na razie z taką pewną nieśmiałością ).