Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Jodły koreańskie są bardzo wymagające pod względem gleby.Dobrze rosną tylko na przepuszczalnych, ale dość wilgotnych, nie znoszą gliny, gleby nieprzepuszczalnej w głębszych warstwach, nie mówiąc o okresowo zalewanej.Nawet jeśli w początkowym okresie względnie dobrze rosną, bo przygotuje im się dołek, to później i tak ujawni się wpływ niewłaściwego rodzaju gleby w postaci żółknięcia i zasychania igieł.
Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Witam i proszę o pomoc.
Na mojej jodełce zauważyłam wczoraj "coś obcego". Nie wiem, czy to grzyb, czy może coś innego. ( ale rym mi wyszedł
)
Może uda Wam się zdiagnozować co to jest i ewentualnie czym to zwalczyć, jeśli jest szkodliwe).
Usadowiło się To To przy czubku jodły ( jodła ma ok. 1m) przy jednej z górnych gałązek.


Na mojej jodełce zauważyłam wczoraj "coś obcego". Nie wiem, czy to grzyb, czy może coś innego. ( ale rym mi wyszedł

Może uda Wam się zdiagnozować co to jest i ewentualnie czym to zwalczyć, jeśli jest szkodliwe).
Usadowiło się To To przy czubku jodły ( jodła ma ok. 1m) przy jednej z górnych gałązek.


Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Witam serdecznie, jest to pierwszy mój post na Forum. Wcześniej sprawy ogrodnicze jakoś umykały uwadze, teraz człowiek jakieś roślinki już ma i zaczynają się pierwsze problemy
. W zeszłym roku (połowa kwietnia) posadziłem sobie za namową żonki taką fajną choinkę, głównie dlatego że było nareszcie gdzie posadzić no i była fajna właśnie
. Wydaje się, że jest to chyba właśnie "Koreanka" chociaż pewności nie mam. Pięknie rosło miało przyrosty w zeszłym roku około 6 cm jednak na początku jesieni końcówki tych przyrostów poschły (same końce tak około 1 cm). Drzewko miało ładny kolor, dostało w czerwcu nawóz dla iglaków, z tego co pamiętam jeden z tzw. "kompleksowych". Wszystko było pięknie ładnie a teraz na wiosnę drzewko schnie w oczach. Dodam jeszcze, że drzewko było chyba zagęszczane poprzez cięcie i kiedy je kupiłem miało już około 1,3 m wysokości. Zamieszczam kilka zdjęć drzewka i proszę o radę czy można je jeszcze uratować czy już nie ma szans.

Na zdjęciu odciętego pędu widać zaschniętą końcówkę z zeszłego roku, usunąłem je zaraz jak tylko zauważyłem ten objaw jak widać jakoś jedna się uchowała więc zdjęcie załączam, może kogoś kto zna się na roślinach naprowadzi na właściwy trop. Czy jest sens pryskać to np. ASAHI, ktoś w sklepie mówił że czasem pomaga nawet na takie przypadki? Zauważyłem także, że bardziej schnie strona skierowana na południowy-zachód. Jeżeli coś napisałem nie tak jak powinienem to z góry przepraszam, nie mam doświadczenia w dyskusjach za pośrednictwem sieci.








Na zdjęciu odciętego pędu widać zaschniętą końcówkę z zeszłego roku, usunąłem je zaraz jak tylko zauważyłem ten objaw jak widać jakoś jedna się uchowała więc zdjęcie załączam, może kogoś kto zna się na roślinach naprowadzi na właściwy trop. Czy jest sens pryskać to np. ASAHI, ktoś w sklepie mówił że czasem pomaga nawet na takie przypadki? Zauważyłem także, że bardziej schnie strona skierowana na południowy-zachód. Jeżeli coś napisałem nie tak jak powinienem to z góry przepraszam, nie mam doświadczenia w dyskusjach za pośrednictwem sieci.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 22 maja 2005, o 00:32
- Lokalizacja: From Dark Side of The MOON
jodła koreanska
Witajcie!
Jak myślicie czemu zamiera moja koreanka??




Pozdrawiam
Stach
Jak myślicie czemu zamiera moja koreanka??




Pozdrawiam
Stach
Re: jodła koreanska
Zrezygnować z niej
Po prostu nie odpowiada jej gleba, a raczej podglebie.To wymagające drzewa pod tym względem, nie będą wszędzie rosły.Poczytaj o pochodzeniu i wymaganiach tych drzew.

Re: jodła koreanska
Mam jodłę koreańską NN rosnącą w miejscu, które, patrząc na opis wymagań koreanek, ewidentnie nie jest dla niej. Posadzona była jako jedna z pierwszych X lat temu, gdy jeszcze było mi prawie wszystko jedno co i gdzie sadzę
:
Po lewej stronie ma choinę kanadyjską, po prawej świerka serbskiego. Wszystkie 3 rosną jak szatany, odpukać 

- rośnie w miejscu cienistym,
- gleby żyznej nie ma (pod spodem piach i żwir),
- ma wilgoć, to fakt
- odpukać jak dotąd żadne szkodniki jej nie ruszyły
- przyrosty ma całkiem spore, wybarwienie ładne


To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: jodła koreanska
Vitoldo ten twój egzemplarz nie jest tolerancyjny, piszesz, że masz pod spodem piach, żwir.To przepuszczalny grunt, przy odpowiedniej wilgotności i pewnej ilości próchnicy ogrodowej odpowiedni dla jodeł.Jak np.posadzi się sadzonki na polu gliniastym gdzie wcześniej rosły buraki, albo terenie pobudowlanym, to się nie dziwię, że żółkną.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4644
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: jodła koreanska
Gdzie Wy czytacie o takich wymaganiach? Przeleciałem kilka stron i wszędzie piszą "gleby piaszczysto gliniaste do gliniastych, żyzne, lekko kwaśne do obojętnych". Czyli tak jak u mnie(czarnoziem lessowy), a koreanka łaskę robi, że żyje. Zaś na Śląsku(Sosnowiec) jodły te sadzone w różnym(nawet późnym) wieku po kilku latach są proste, symetryczne, strzeliste- ideał! A piach tam i, z grubsza- bardziej sucho, niż u mnie...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: jodła koreanska
No, niektóre wymagania są zapewne zawyżone. Przeczytałem w necie o wymaganiech dla jodły koreańskiej "gleba żyzna, wilgotna, miejsce słoneczne". Żyznej gleby nie mam, miejsce to cien-półcień. Dlatego piszę, że ona jest tolerancyjna.
Gdybym ja pisał wymagania na podstawie mojego egzemplarza, to napisałbym tak: "miejsce cieniste lub półcieniste, gleba przepuszczalna o odczynie zasadowym, wilgotna". Trochę różni się od tego co inni piszą w necie. Najważniejsze jednak, że moja jodła dobrze się ma
Gdybym ja pisał wymagania na podstawie mojego egzemplarza, to napisałbym tak: "miejsce cieniste lub półcieniste, gleba przepuszczalna o odczynie zasadowym, wilgotna". Trochę różni się od tego co inni piszą w necie. Najważniejsze jednak, że moja jodła dobrze się ma

To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Moja koreanka wygląda tak samo jak Twoja tyle że ma więcej zielonych igiełek, ale brązowieje zupełnie tak samo.
Pomocy - co mam zrobić aby dalej żyła
Pomocy - co mam zrobić aby dalej żyła

Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Witam
Kilka dni temu zaobserwowałem na mojej jodełce coś takiego. Jodełka rośnie już kilka lat i do tej pory nie było z nią żadnych problemów aż tu nagle. Zmiany te występują w kilku miejscach i nie obejmują całego drzewa.

Po dokładnej lustracji całej jodełki natrafiłem też na coś takiego - te zmiany występują tylko na jednej gałęzi i tylko na starych przyrostach.

Może ktoś wie jaka jest przyczyna tych chorób i jak je zwalczać?
Z góry dziękuje
pozdrawiam
JP
Kilka dni temu zaobserwowałem na mojej jodełce coś takiego. Jodełka rośnie już kilka lat i do tej pory nie było z nią żadnych problemów aż tu nagle. Zmiany te występują w kilku miejscach i nie obejmują całego drzewa.

Po dokładnej lustracji całej jodełki natrafiłem też na coś takiego - te zmiany występują tylko na jednej gałęzi i tylko na starych przyrostach.

Może ktoś wie jaka jest przyczyna tych chorób i jak je zwalczać?
Z góry dziękuje
pozdrawiam
JP
- EllaChica
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 10 mar 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie ok. Płocka
Re: Jodła koreańska - choroby i szkodniki
Oo ja mam ten samiuśki problem jak jar222. Dokładnie tak wygląda moja jodła (2gie zdjęcie) jest już prawie cała brązowa
Nie wiem co mam robić i co to jest za choroba. Pomoże ktoś?
Dodam , że rośnie na niezbyt urodzajnej glebie (na piasku). Ale jej koleżanki mają się bardzo dobrze,a rosną kilka metrów dalej.

Dodam , że rośnie na niezbyt urodzajnej glebie (na piasku). Ale jej koleżanki mają się bardzo dobrze,a rosną kilka metrów dalej.
Pozdrawiam,
Karolina
Karolina

Rok temu na wiosnę posadziłem w ogródku jodłę koreańską. Drzewko wypuściło pąki ale po pewnym czasie one uschnęły (w tym szpic) a wraz z nim kilka gałązek. W tym roku pąki wypuściły dopiero teraz ale tylko na niektórych gałęziach. Jodła w ogóle nie rośnie w górę. Co mogło być przyczyną i czy można (a w zasadzie czy warto) ratować to drzewo?
- KASIA
- 200p
- Posty: 210
- Od: 4 cze 2005, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź, Polska
- Kontakt:
Re: Jodła koreańska - suche pąki
Przyczyną prawdopodobnie jest gleba(sucha,mało składników odżywczych).I obserwuj też czy nie ma przędziorków a wiadomo że Jodła koreańska w upały jest na niego podatna i traci igły.Praktycznie suche pąki mi zostają po zimie opadają i normalnie rosną
Primum non nocere
Re: Jodła koreańska - suche pąki
Moim zdaniem mogła mieć częściowo uszkodzony/martwy system korzeniowy, część korzeni mogła też obumrzeć z jakiegoś powodu po posadzeniu, np. zbytnim zalewaniu, albo przesuszeniu.Sam fakt nabycia drzewka w donicy wcale nie gwarantuje jego przyjęcia się, zależy czy było wcześniej zadbane, podlewane, chronione przed mrozem itd., a z tym różnie bywa.Ale widocznie odbudowuje korzenie skoro robi przyrosty.Daj jej czas, może wyjdzie z tego, choć może mieć niezbyt regularny kształt.