Witajcie
Moi Drodzy Goscie i bratnie dusze w "ogrodniczej chorobie , z której nie chcę i nie planuje się wyleczyć
Fotosik juz naprawiony, wieć fotek będzie sporo , bo i w ogródkach sporo się dzieje. Pomimo suszy, złej gleby, mszyc, skwaru, kociego wylegiwania się między kwiatami oraz tupotu małych stópek biegajacych po "labiryncie " cioci Oli ( tak maluchy nazywaja moje trójkątne grządki ) ciągle coś nwowego pojawia się i pokazuje kolorki.
Alu dziękuję Ci serdecznie. Różyczki jakoś dobrze się u nas czuja. Już za czasow opieki Mamy łądnie kwitnęły. Nie rozczarowauja i teraz . Gazanie darzę wyjatkowym sentymentaem, bo to pierwsze sadzonki " mojej roboty" ;) Zdecydowanie się udały. Dopiero jednak zaczynaja swój pokaz . Na razie mam pojedyncze kwiaty , ale za kilka tygodni zdecydowanie będzie ciekawiej
Dziękuję
Kacprze . Za miłę słowa i kilka innych cennych wskazówek

Różyczki przekwitaja..ale lilii pokazę jescze kilka .Powolutku zaczynaja już otwierać swoje pąki.
Dziękuję
Maćku Mam jeszcze ich kilka. Nie mam pojęcia jakie są , bo to pierwsze w moim życiu, ale mam nadzieje, że ich kolorki będą ciekawe
Dziękuję
Soniu 
Ta panienka chyba jest panem

I nie bez powodu nosi nazwę Casanova

Mnie uwiół ..albo uwiodła od pierwszej chwili, gdy kilka lat temu zobaczyłam jej pąki
Dziękuję
Mariuszu .Przyznaję najbardziej dumna jestem z tego, ze to co od dzisiaj będę pokazywac na Forum to w wiekszosci będą " moje dzieci" czyli te moje sieweczki ;) Bardzo duzo pokazuje mi juz pierwsze kwiaty. W duzym stopniu to Wasza zasługa. Gdyby nie Forum i Wasz doping, nigdy nie odważyłabym się na takie eksperymenty
Anusiu (anabuko )różyczki lubiły Mamę, a teraz jakoś lubią i mnie

Ogólnie chyba cały mój ogródek mnie lubi, ale sto razy bardziej ja lubię jego

Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa
Aniu (anna1946 ) Łobuziak Gabi cały dzień spędza na polu, a nad ranem wpada na 3 godzinki wyspac się..w moim łóżku. Zuzia ma juz 16 lat. Zimą miała bardzo pozważne problemyz zdziasłąmi i ząbkami. Bywało, ze po kilak dni mi nie jadła. Tearz jest lepiej. Słońce ( a moze jakieś zioła które sobie wyszukuje zdecydowanie podleczyły stany zapalne i staruszka wygrzewa się na słonku a nawet łowi myszy

Czereśnie majowe zjedzone, ale dojrzewaja mi te czerwcowe ;) Bardzo miło mi goscić Cię u mnie..Wpadaj kiedy tylko będziesz mieć czas i ochote
Marysiu sama sie dobie ostatnio dziwie ,zę jakoś to wszystko ogarniam

( Tak naprawdę to mam pomocników. Rodziców i Brata ) Rozpoczełąm dodatkowy kurs zawodowy , bardzo często opiekuje się dziećmi kuzynki , dom sam się się nie posprząta , ale ogródek to dla mnie priorytet

Trochę kurzu w domu mogę mieć , ale trawki w kwiatkach nie

Marysiu coraz wiecej "moich dzieciaków" juz kwitnie ;) To w dużym stopniu Twoja zasługa. Dziękuje Ci za wszystkie rady i wsparcie.. Dzięki niemu odkryłam zę umiem i kocham produkcje sadzonek . Nie wiem jak za rok ułoza mi się sprawy zawodowe , ale jeśli tylko będę mieć czas zdecydowanie powtórzę ten eksperyment
Julianie nie ma problemu ..Naprawde rozumiem Twój brak czasu. Sama teraz rozpoczełąm dwumiesieczny kurs uzupełniajacy moje wykształącenie ( na dodatek w lipcu czekają mnie dwa tygodnie praktyki z dojazdami do innego miasta ) Forum na szczeście nie jest jak Fb, gdzie każdy post jest ważny tylkmo przez sekundę. Tutaj czas płynie wolniej, bo wszyscy rozumieny ,ze każdy z nas ma sporo obowiazków .Julianie lilia to azjatycka lilia Lollypop .Płotek jest plastikowy.. Na pewno fajniejszy byłby drwniany, ale na zbijanie go Brat nie miał czasu, a koniecznie chciał odgrodzić mój ogródek od trawnika . Pozdrawiam Cię i zapraszam serdecznie do mojego ogródka .. Nie martw się gdy czasu zabraknie. Forum nie zniknie ( tak jak foty z Fotosika ..

)
A teraz fotki..
Na początek ostanie różyczki
Teraz kolej na moje sadzonki..
[/url
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/a1109ea8f097bad2]
