Anuś,
na pędraki masz nicienie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=nicienie
Polecany Diazinon 10 GR, jest już wycofywany z upraw ekologicznych
ze względu na koszmarną toksyczność dla roślin i ludzi ( podobnie jak Cyklon B).
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2a1bd35d86
A dane, jak to dane.
Nie obrazują cierpienia leczenia chemioterapią, ani wycia matek z bólu,
gdy widzą umierające dzieci( a takich, jest na forum parę).
Statystyka jest ładna i nie posiada emocji.
Problem jest wtedy, gdy dając papkę z jabłuszka i marchewki, dajemy śmierć.
A przytoczone badania dotyczą własnie raków, sprowokowanych pestycydami.
Co dla jednych pieniądzem, dla innych obolem na oczy.
Aśku, teraz to nie Syberia ale wręcz Grecja.
Wczesnym popołudniem było -11, a im później, tym...cieplej!
Wieczorem ostry wiatr, ciepły fen, pozwiewał z chryzantem włókninę
i podniósł temperature aż do -4C.
Jest po prostu, przyjemnie.
Mam nadzieję, że szybciej spadnie śnieg i takie mroźne noce nie będa się przydarzały,
bo ich efekt to...kompletnie " skoszone przy ziemi" powojniki.
Joluś, zimno ponoć na urodę wpływa.
Generałowa Zajączkowa, trzymała wanienkę z lodem pod łożnicą
i mając lat 70, miała 20-to paroletnich kochanków!
Izuś, ja nie straszę. Ja sama cała w strachu.
A teraz piękne sople wiszą nad oczkiem
Danuśku, o północy jeszcze cięłam zimową agro,
by otylić malutkie klony japońskie i nowe róże na pniu,
które zostawiałam w donicach.
I te rośłiny, które z racji późnego sadzenia, nie ukorzeniły się,
a będa transpirowały.
I teraz trzeba je chronić, podlewać i ...błagać szybkiego śniegu,
żeby okrył je pierzynką przed chłoszczącym wiatrem.
Będzie dobrze!
Cynamoniu, przerażające jest to,
http://www.ciop.pl/26745
że pestycydy są obecne już w mięsie zwierząt, a nie tylko w roślinach.
I to, że statystycznie 40% żywności jest skażone truciznami i odsetek ten rośnie w miarę,
jak rolnicy zwiększają " efektywność produkcji".
Buziaki z ciepłego fenu. :P
Ewuś/ Ave - yhm.
Kierowcy powodujący wypadki - idą zwykle do więzienia.
Rolnicy przekraczajacy normy skażeń żywności....maja się dobrze i coraz lepiej.
( dopłaty unijne do ha, bez obligatoryjnych badań skażeń chemicznych)
Może przyjdzie czas, gdy udowodnione skażenie,
pociągnie za sobą i wyrok, i odszkodowanie.
Dlatego warto się dwa razy zastanowić, czy koniecznie musimy
ruszać do ogródka z chemią.
Czy ładny kwiatek i marchewka, wart jest ryzyka życia i zdrowia.
I czy w końcu, ten rak prostaty lub białaczka w najbliższej rodzinie,
nie jest przez nas samych sprowokowana.
Stąd te teksty, do których natchnęła mnie pośrednio
Iza/ chatte.
W podzięce Izie:
a dla ciekawych tak szeroko zakrojonych badań kierunkowych
( pestycydy a rak), tekst oryginalny:
http://www.ehponline.org/members/2007/10596/10596.pdf
http://www.ehponline.org/members/2007/10596/10596.pdf