Chirurgia drzew - PORADY
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Stara chora jabłoń, spruchniały pień
Co słychać o Papierówki? Może mogę coś podpowiedzieć? Na wiosnę będę wykonywał chirurgię pnia 70-letniej Renety o całkowicie wypróchniałym pniu, także jestem w temacie.
- lucas070707
- 100p
- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Stara chora jabłoń, spruchniały pień
To ja czekam na jakąś fotorelację z zabiegu, bo sam mam do odratowania starą jabłoń z dość sporą dziuplą w pniu.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Stara chora jabłoń, spruchniały pień
Papierówka ... jeszcze... jest Pień w dalszym ciagu próchnieje, podobnie główne konary...
Ma dośc mocno zredukowaną koronę. Traktujemy ją raczej jako pamiatkę, a nie drzewo użytkowe. Po zimie zredukujemy jeszcze wilki. Gdyby udało sie ją jakoś zabezpieczyć, to podsadziłabym ja jakims pnaczem...
Jestem bardzo ciekawa twoich zabiegów przy Renecie, ERNRUD
Może skorzystam z Twoich doświadczeń, bo dopóki drzewo stoi, trzeba je jakoś utrzymać.
Ma dośc mocno zredukowaną koronę. Traktujemy ją raczej jako pamiatkę, a nie drzewo użytkowe. Po zimie zredukujemy jeszcze wilki. Gdyby udało sie ją jakoś zabezpieczyć, to podsadziłabym ja jakims pnaczem...
Jestem bardzo ciekawa twoich zabiegów przy Renecie, ERNRUD
Może skorzystam z Twoich doświadczeń, bo dopóki drzewo stoi, trzeba je jakoś utrzymać.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Stara chora jabłoń, spruchniały pień
Zdam relację. Jeśli Reneta nie runie, prace ruszają w marcu.
Choroba pnia Brzoskwinia
Proszę o informacje co to za choroba i co mogło ją spowodować
i oczywiście czy jest jeszcze możliwość uratować drzewko
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ef ... 6e0d4.html [img]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fda ... 57f80.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d4 ... 41ab8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd6 ... 467ee.html
i oczywiście czy jest jeszcze możliwość uratować drzewko
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ef ... 6e0d4.html [img]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fda ... 57f80.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d4 ... 41ab8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd6 ... 467ee.html
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: choroba pnia Brzoskwinia
Czy nie wycinałeś w tych miejscach gałęzi? Być może drzewko próbuje zalać ranę gumą.
Pozdrawiam Paweł
Re: Choroba pnia Brzoskwinia
Dziękuje za szybką odpowiedz
Drzewko jest młode. Ma 2-3 lata i nie były w tych miejscach obcinane żadne gałązki.
Miało przygodę z mszycami i jakąś chorobą liści, opryskane kilka razy preparatem ze sklepu i śr. naturalnym.
Po linii pnia widać że w chorym miejscu pień jest wklęsły.
Czy da się to uratować? Czy ktoś się już z tym spotkał?
pozdrawiam
Drzewko jest młode. Ma 2-3 lata i nie były w tych miejscach obcinane żadne gałązki.
Miało przygodę z mszycami i jakąś chorobą liści, opryskane kilka razy preparatem ze sklepu i śr. naturalnym.
Po linii pnia widać że w chorym miejscu pień jest wklęsły.
Czy da się to uratować? Czy ktoś się już z tym spotkał?
pozdrawiam
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: choroba pnia Brzoskwinia
Miałem to samo po mroźnej zimie gdy nie okryłem ani nie bieliłem pnia. Soki w brzoskwini zaczęły krążyć a w nocy złapał mróz i pień popękał. Jednak nie widzę jakiś wielkich skutków tych pęknięć. Przynajmniej na razie nie widzę. Pewnie może łatwiej wymarzać itp.
Pozdrawiam Paweł
Re: choroba pnia Brzoskwinia
Ja bym to zakleił farbą emulsyjną z dodatkiem miedzianu. Oczywiście jak pozwolą na to warunki pogodowe i będzie w miarę sucho i bezwietrznie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: choroba pnia Brzoskwinia
Powyżej tej rany drzewko uschnie w tym lub przyszłym roku. Na wszystkie drzewa w których wydziela się "guma" mam ten swój sposób, oto strona gdzie opisuję go: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
wodnik
Re: choroba pnia Brzoskwinia
Może farba emulsyjna o której mowa powyżej zda egzamin,moim zdaniem warto przynajmniej spróbować i zobaczysz czy będzie jakiś efekt.
regulamin forum
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Choroba pnia Brzoskwinia
Farba + miedzian, ALE dopiero po oczyszczeniu rany, bo inaczej nie ma to żadnego sensu. Powiem jednak od siebie, że ja nie widzę możliwości pomyślnego zagojenia się tej rany. Jest po prostu zbyt rozległa.
A przyczyna? Już piszę.
Jest tam taki mały patyczek, który usechł i pozostał nieusunięty. To on pociągnął raka bakteryjnego - sprawcę tej nekrozy... Wiem jednak, że można by popaść w obłęd tak wszystko nadzorując, więc ja polecam regularne opryski miedzianem na przyszłość i sadzenie brzoskwiń odpornych/tolerancyjnych na Pseudomonas.
A przyczyna? Już piszę.
Jest tam taki mały patyczek, który usechł i pozostał nieusunięty. To on pociągnął raka bakteryjnego - sprawcę tej nekrozy... Wiem jednak, że można by popaść w obłęd tak wszystko nadzorując, więc ja polecam regularne opryski miedzianem na przyszłość i sadzenie brzoskwiń odpornych/tolerancyjnych na Pseudomonas.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pęknięta wiśnia
Ja mam podobnie wyglądające z tym,że zamiast białej tkani jest taka jmm pomarańczowo-brązowa,tylko dużo mniejsze pęknięcie(wielkość jak po przyłożeniu kciuka) na moreli,teraz zauważyłem,ale wygląda,na to że starsza rana,bo drewno pod nim nie ma takiego jasnego koloru jak świeżo po ucieciu.Coś z tym robić?Drzewko sobie samo poradzi?Nie uschnie mi?Morela somo sadzona w tamtym roku.