Moje roślinki - Kasia1007

[stefanek]

Dziękiję Kasiu za odwiedziny mojej strony, ja dopiro się uczę . Twoje storczyki bardo ładne i
fiołeczki czują wiosnę

[Kasia1007]

Kasiulka, dokładnie tak Biegałam po zaśnieżonym ogródku, troszkę fotek napstrykałam. Cóż lepszy taki 'wiosenny' widok, niźli samego śniegu z pochmurnym niebem. A ilość pięknych, słonecznych i zimowych dni mogłabym zliczyć na jednej ręce... Oby do wiosny, może już niebawem się pojawi skoro kalendarzowa już jest... Choć słyszałam, że ze względu na to, iż nasz klimat się zmienia mają być tylko dwie pory roku... Mam nadzieję, że prędko im się to nie sprawdzi, bo ja wiosnę...

Dzięki Stefanku za miłe słowa
Jakbyś czegoś nie wiedział, to śmiało pytaj


A teraz kilka fotek niedzielnych z ogródka.

Krokusy wyglądają spod śnieżnej pierzynki w poszukiwaniu słonka...


oraz przebiśniegi...

[kubasia]

Powiało optymizmem u Ciebie już coś widać z pod pierzyny

[elcia1974]

Od razu cieplej się zrobiło na widok takich ładnych wiosennych obrazków

[stefanek]

Kasiu u Ciebie już widać wiosnę , kwiatki w ogródku walczą ze sniegiem i wyganiają zimę
Kasiu ale Benniaminkowi troszkę azotu za dużo dajesz

[labka1]

Cudeńka... ..one sa tak piękne że brak słów..tylko ten śnieg wszystko psuje..Cudne..

[Kasia1007]

Kasiulka, coś widać , (oj, nieziemsko mnie ten od dawna wyczekiwany widok ucieszył) ale temperatury nadal do -16 dochodzą

Dzięki Elciu

Stefanku, jak to za dużo azotu??? Proszę oświeć mnie... Benjamina od późnego lata nie zasilałam niczym... Wyczytałam gdzieś, że biały nalot, który zbiera się na powierzchni ziemi może być spowodowany również wodą i od jakiegoś czasu podlewam go przegotowaną wodą, wcześniej podlewałam taką 'odstałą'.

Ooo, Kasieńka wróciłaś , zaraz do Ciebie zajrzę
Już nie mogę doczekać się kiedy ten śnieg zniknie... Z przyjemnością bym sobie pokopała w ogródku, a tak w gumiaczkach po śniegu biegam...

[stefanek]

Kasiu nie jestem pewny ale widziałem, że Benjamin ma listki cieniowane biało zielone, a później jest cały zielony i to ciemno, tz dostał trochę nawozu z większą dawką azotu. Ja swojego Benjamina nie podlewam nawet wodą od storczyków, którą wykorzystuję do fiołków lub innych kwiatów. Ja inne kwiaty jak nie nawożę to podlewam kranówką lub zwykłą mineralną niegazowaną z B. U mnie kranówka jest trochę zatwarda i jak piszesz robi się biały osad.

[Kasia1007]

Ufff, to mi ulżyło. Myślałam, że o ziemię Ci chodzi, (brzydki, biały nalot) jakiś czas temu czytałam artykuł na ten właśnie temat i nawet tak sobie pomyślałam, że Ty to masz sokoli wzrok...
Te listki na dole są cieniowane, bo tam są dwa benjaminki wsadzone - jeden właśnie paskowany, (dość mizerny po zimie) a drugi cały ciemnozielony, czyli z tego wynika, że nie wyrządziłam większej szkody roślinkom na całe szczęście

[kubasia]

Ładny benjaminek a ja oddałam swoje forumkom z Łodzi za dużo już miejsca zajmowały i nie mogłam im zapewnić dobrego światła zimą

[stefanek]

Kasiu mój szfagier załatwił benjamina cieniwanego, dorzucił do gleby parę ziarek saletrzaku amonowego. Kwiatek rósł jak na drożdżach tylko nowe listki były już ciemnozielone.

[katharos]

Jak śnieg stopnieje to wiosna pokarze się w całej krasie

[Kasia1007]

Dzięki Kasiu
U mnie w rodzinnym domu był ten sam problem w zeszłym roku, benjamin miał kilkanaście lat, ponad 2 m wysokości, ok. 1,5 m szerokości... Miejsca w domu już zaczynało brakować, więc latem stwierdziłyśmy z mamą, że powinien zostać ozdobą ogródka... No i kotki (sztuk 8) zrobiły sobie w nim toaletę, jak nikt nie widział... Na początku nie wiedziałyśmy o co come on - benjamin z dnia na dzień mizerniał coraz bardziej. Kapnęłyśmy się dopiero, kiedy jednego delikwenta z tej kociej zgrai przyłapałam na gorącym uczynku... Kociska zostały przegonione, ale pojawił się przędzior i tym oto sposobem staruszek benjamin jest już w kwiatuszkowym raju...

Stefanku, takich praktyk, to ja nie stosuję Jedyne co, to od wiosny do jesieni benjaminki zasilane są nawozem do roślin domowych zielonych (i to też różnie z tym zasilaniem bywa - czasem zapomnę, albo mnie nie ma w domu dłużej, wtedy 0 pokarmu) i na tym koniec

Tak jest Kasieńka, oby do wiosny...


Jestem już u siebie, za oknem szaleje śnieżyca... Po południu wybieram się na zakupy przedświąteczne. Obawiam się, że i tak czeka mnie odstanie swojego w długaśnych kolejkach, ale cóż poradzić. Na całe szczęście przygotowywać nic szczególnego nie muszę, jakoś tak przez tą aurę za oknem w ogóle nie czuję, że Święta tuż, tuż... Pierwszy dzień Świąt spędzamy tutaj na dole z rodzicami i rodziną mojego narzeczonego, w drugi jedziemy do mnie i tym oto sposobem czeka mnie jedynie zrobienie stroików

Co by zbytnio nie odchodzić od tematu roślinnego, to muszę stwierdzić, że niektóre z kwiatuszków sprawiły mi wielką radość... Chyba rzeczywiście była nam potrzebna ta ponad tygodniowa rozłąka...

Stefanotis


Bugenwilla


Crossandra fortuna


Skrzydłokwiat
Przed wyjazdem cieszyłam się, że wypuszcza nowy listek, a tu taka niespodzianka


Gloksynia


Sukulenty gorsze być nie mogą...
Lithops


Echeveria


Wiele innych roślinek również ruszyło - wypuszczają nowe listki, budzą się do życia po zimowym śnie