Nie za ciepło okrytym roślinom?

Mariola54 · Post » 6 gru 2006, o 23:28

Aniu ja radziłabym Ci przenieść te kłącza w inne miejsce jeżeli masz gdzie.
Z Twojego opisu wynika, że przechowujesz je w kotłowni.
Jeżeli przyjdą większe mrozy zawsze możesz karpy dodatkowo ocieplić.

Wisienka · Post » 7 gru 2006, o 09:00

We wczorajszym dzienniku mówił, że dla roślin jest w tej chwili jakby marzec.
Bo była dla nich krótka zima (te kilka dni w listopadzie) i teraz sobie "wykoncypowały",
że już czas na pobudkę. Mówił też, że w związku z tym powinno się już przeprowadzić opryski
na jakąś kędzierzawość (?)

A tu poczytajcie sobie , jakie były prognozy w sierpniu na jesień i zimę. I co się "wyprawia" w
przyrodzie ....
http://www.twojapogoda.pl/

Erazm · Post » 7 gru 2006, o 09:12

Wiśnia pisze:... już przeprowadzić opryski
na jakąś kędzierzawość (?)

Liści brzoskwiń.

Ja niedawno, bo 6 listopada opryskałem wszystkie drzewka Miedzianem.

Lady-r · Post » 7 gru 2006, o 10:04

Dalie wyniosę na balkon i muszę je trochę schłodzić,bo wszędzie jest za ciepło.Właśnie odkryłam moje nasadzenia bylinowe.Późno je sadziłam i od razu zabezpieczyłam od mrozu.Na szczęście jeszcze nic nie padło ,ale wygląda to nie najlepiej

Yaro32 · Post » 7 gru 2006, o 10:25

Bylinom to nie zaszkodzi raczej. bo dobrze regenerują z korzeni. Gorzej z cebulowymi, które wychodzą na powierzchnię i drzewom i krzewom owocowym, które mają paki jak na wiosnę.

Pozdrawiam - Jarek

martas · Post » 7 gru 2006, o 10:29

Oj, zapowiada się, że zima szybko nie nadejdzie: http://wiadomosci.onet.pl/1446311,11,item.html

Mariola54 · Post » 7 gru 2006, o 10:32

Jeżeli ich przwidywania sie spełnią to będzie tragedia dla naszych roślinek

Yaro32 · Post » 7 gru 2006, o 10:34

Martas jak to się sprawdzi to kiepski rok może być dla działkowców i sadowników. Robactwa też nie wymrozi. Nieciekawie to się zapowiada.

martas · Post » 7 gru 2006, o 10:43

Ja się za to boję, że zima sobie "odbije" stracony czas na wiosnę i będzie trwać do maja

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 13:03

Wygląda na to, że muszę w sobotę jeszcze raz pojechać na działkę, żeby znowu odkryć koronę magnolii, pieniek niech będzie zakryty, bo zające i jelonki już nas wizytowały (zresztą cały rok przychodzą w odwiedziny i zostawiają ślady - łapek w ziemi i bobki na skalniaku

). A (baczność) Czcigodny Małżonek (spocznij) wie swoje - na zimę się okrywa i kropka! Tylko zapomniał chyba, że normalna zima przynosi śnieg i mrozy, a nie 12 stopni i słońce prawie jak w lecie.

Yaro32 · Post » 7 gru 2006, o 15:56

No to moi Drodzy mamy problem. Odkrywać czy nie? Pogoda raczej utrzyma się jeszcze długo taka jaka jest. Wszystkie media trąbią o ciepłej zimie. To ja się pytam jaka będzie wiosna i lato?

Pozdrawiam - Jarek

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 16:06

ooo nie! To nie MY mamy problem, tylko roślinki. Powinny być elastyczne i dać sobie radę. A jeśli nie dostosują się do warunków pogodowych, to po co nam takie delikatne i wrażliwe mimozy?

Yaro32 · Post » 7 gru 2006, o 16:07

Święta racja Nalewko tylko nie one się jednak przejmują tylko my tracimy głowę, kiedy one mają kłopoty.

Pozdrawiam - Jarek