To teraz urlop na czas odnawiania firmy
Siedlisko z sosnami cz. 6
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Jak tam przeżyłaś zalanie
Wszystko w porządku?
To teraz urlop na czas odnawiania firmy
To teraz urlop na czas odnawiania firmy
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witam w deszczowy mokry czwartek. Wczoraj w pracy miałam chwile grozy. Popadało godzinę, a pod progiem drzwi mojego biura wychodzącego na patio (taki obudowany z 4ch stron kwadrat zieleni) stała woda. Brakowało z 10minut dalszego padania i woda wlałaby się do środka.
W łazienkach woda wybijała ze studzienek
. Na szczęście deszcz przestał padać i widmo zalania firmy odeszło...
W ogrodzie pnące róże lub te co pnące udają, czyli parkowe Wiliam Baffim i Luise Odier pokładły się i duszą lilie. Kratki już kupione leżą w sklepowym magazynie...czekam na powrót mojego autka, żebym mogła je do domu zabrać. M jak już wróci moim autkiem, to przyda się do zamocowania kratek
Dorotko, cieszę się, że spacer się spodobał. Inne takie zakątki, to już stary ogródek z ogromnym krzakiem bzu- 15metrowy szpaler, zarośla z akacji na podwórku oraz nieliczone sosny na końcu działki. Fragment ozdobny, to mały kawałek całego siedliska.
Monika pracy mam pod dostatkiem, a nawet jeszcze więcej. Obszar dawnego podwórka liściasty jest, bo to i wielki prawie 100-letni dąb sadzony przez brata mojej babci (nieżyjącej już), akacje, bez, klony i jesiony. DO tego zarośla ze zdziczałych wiśni. Obecny ogród to sosny-samosiejki i to co sama nasadziłam. Jest przy tym wszystkim chodzenia i pracy. Na emeryturze- jak dożyję- będę miała co robić, a potem...mam nadzieję, że potomkowie nie zapuszczą całości...
Agnieszko całości nie ogarniam... Nie daję rady. Taki ogród jakbym chciała mieć na czas skoszony, wypielony i obsadzony, to ogrodnik na cały etat musiałby w nim pracować. Nie mam takiej możliwości, więc w miarę czasu i powoli lub z doskoku porządkuję fragmenty. Mam nadzieję kiedyś całość urządzić...ale kiedy to będzie?
Miłko, rodków póki co , to szkoda mi tu sadzić. Nie zaglądam w te rejony zbyt często
, ale konwaliom pozwalam się panoszyć, barwinka lada moment tu wpuszczę, paprocie dosadzam, a hosty jak widać już rosną. Ogrodnictwo uczy cierpliwości, ale 2 lata ogrodowania już powoli stają się widoczne
. Zakątek nabiera cywilizowanego kształtu
Elu, widziałam Twoją księżniczkę wśród róż , słodka, kochana istotka. Niech zdrowo rośnie na godną Ciebie następczynię z ogrodowym zacięciem.
Jolu obyło się bez pomp strażackich, ale groźnie było. Brakowało z 10minut deszczu a woda wlałaby się do mojego biura. Teraz pada cały czas, ale już nie tak intensywnie i woda gdzieś wsiąka na szczęście...
W łazienkach woda wybijała ze studzienek
W ogrodzie pnące róże lub te co pnące udają, czyli parkowe Wiliam Baffim i Luise Odier pokładły się i duszą lilie. Kratki już kupione leżą w sklepowym magazynie...czekam na powrót mojego autka, żebym mogła je do domu zabrać. M jak już wróci moim autkiem, to przyda się do zamocowania kratek
Dorotko, cieszę się, że spacer się spodobał. Inne takie zakątki, to już stary ogródek z ogromnym krzakiem bzu- 15metrowy szpaler, zarośla z akacji na podwórku oraz nieliczone sosny na końcu działki. Fragment ozdobny, to mały kawałek całego siedliska.
Monika pracy mam pod dostatkiem, a nawet jeszcze więcej. Obszar dawnego podwórka liściasty jest, bo to i wielki prawie 100-letni dąb sadzony przez brata mojej babci (nieżyjącej już), akacje, bez, klony i jesiony. DO tego zarośla ze zdziczałych wiśni. Obecny ogród to sosny-samosiejki i to co sama nasadziłam. Jest przy tym wszystkim chodzenia i pracy. Na emeryturze- jak dożyję- będę miała co robić, a potem...mam nadzieję, że potomkowie nie zapuszczą całości...
Agnieszko całości nie ogarniam... Nie daję rady. Taki ogród jakbym chciała mieć na czas skoszony, wypielony i obsadzony, to ogrodnik na cały etat musiałby w nim pracować. Nie mam takiej możliwości, więc w miarę czasu i powoli lub z doskoku porządkuję fragmenty. Mam nadzieję kiedyś całość urządzić...ale kiedy to będzie?
Miłko, rodków póki co , to szkoda mi tu sadzić. Nie zaglądam w te rejony zbyt często
Elu, widziałam Twoją księżniczkę wśród róż , słodka, kochana istotka. Niech zdrowo rośnie na godną Ciebie następczynię z ogrodowym zacięciem.
Jolu obyło się bez pomp strażackich, ale groźnie było. Brakowało z 10minut deszczu a woda wlałaby się do mojego biura. Teraz pada cały czas, ale już nie tak intensywnie i woda gdzieś wsiąka na szczęście...
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko mimo takiego połacia i tak dajesz radę a takie rabaty wklejone w krajobraz ogrodu wyglądają najpiękniej
wśród akacji może stanąć barć a z niej pyszny miód na zimę 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marysiu, a Ty wiesz, że miałam 3 ule własnych pszczół? Nawet ostatnio wspominałam te czasy, ale to było na początku mojego ponownego mieszkania w siedlisku. Ule oczywiście dalej mam i kiedyś pszczoły znów będę mieć. W tamtym tygodniu znalazłam urojoną rodzinę pszczół i zadzwoniłam do wujka. Przyjechał i zebrał je sobie z drzewa. Może dostanę słoik miodu na zimę? Zdjęcia z tej akcji mam w aparacie, bo oczywiście razem z synem byliśmy patrzeć jak to się robi. Ja coś tam wiem na ten temat, ale chciałam Patrykowi pokazać. Niech się uczy. Wydaje mi się, że niewiele dzieci widziało łapanie pszczół
Tymczasem wspomnienie słonecznych dni w siedlisku z ubiegłego tygodnia i początku bieżącego. Tak na pociechę, na dzisiejszy pochmurny i płaczący dzień



Podczas gdy ja porządkowałam rabatę rh-azaliową, towarzystwo odpoczywało i bawiło się świetnie

w dalszym planie widać rozłożone kartony na brzegu rabaty hortensjowej (30-metrowej)

zakwitł pierwszy irysek


W Dniu Mamy syn wybrał się na pole

i dostałam taaaki bukiet

jestem z niego bardzo dumna i mam dużo jego zdjęć

irys skończył w bukiecie

przekwitający czosnek też wpadł w ręce małego florysty
został wyrwany z cebulą, bo nie chciał dać się urwać

całość wygląda tak

Tymczasem wspomnienie słonecznych dni w siedlisku z ubiegłego tygodnia i początku bieżącego. Tak na pociechę, na dzisiejszy pochmurny i płaczący dzień
Podczas gdy ja porządkowałam rabatę rh-azaliową, towarzystwo odpoczywało i bawiło się świetnie
w dalszym planie widać rozłożone kartony na brzegu rabaty hortensjowej (30-metrowej)
zakwitł pierwszy irysek
W Dniu Mamy syn wybrał się na pole
i dostałam taaaki bukiet
jestem z niego bardzo dumna i mam dużo jego zdjęć
irys skończył w bukiecie
przekwitający czosnek też wpadł w ręce małego florysty
został wyrwany z cebulą, bo nie chciał dać się urwać
całość wygląda tak
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Przed deszczami i ochłodzeniem jako pierwsze w tym roku zakwitły William Baffim i Louise Odier, tutaj LO:



tu William Baffim od Kasi -Robaczka


goni je Iceberg
tu William Baffim od Kasi -Robaczka
goni je Iceberg
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko cudna fotorelacja.
Co raz piękniej jest w Twoim siedlisku.
Wzruszające jest dostać taki bukiet polnych kwiatów od Synka, prawda?
Ślicznie róże Ci zakwitły i kolekcja host wspaniała. Piszesz o akacjach, czy one kwitną u Ciebie?
Dla mnie to takie nostalgiczne drzewa, gdyż aleją akacjową chodziłam do szkoły i zawsze na koniec roku kwitły, a kwiaty skubaliśmy z koleżankami i zjadały.
Co raz piękniej jest w Twoim siedlisku.
Ślicznie róże Ci zakwitły i kolekcja host wspaniała. Piszesz o akacjach, czy one kwitną u Ciebie?
Dla mnie to takie nostalgiczne drzewa, gdyż aleją akacjową chodziłam do szkoły i zawsze na koniec roku kwitły, a kwiaty skubaliśmy z koleżankami i zjadały.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Tereniu , taki bukiet to najcenniejszy, bo z serca płynący i szczery. Ostatnio jak Ela (elakuznicom) była u mnie to też Patryk tak od niechcenia narwał mi tych polnych rumianków. Prawie same główki, nawet do kieliszka ciężko było wstawić. Ten już porządniej urwał, z dłuższymi łodyżkami
Najzabawniejsze jest to, że on chce zrywać do bukietów wszystkie kwiaty, które zakwitają. Teraz czai się na kolejne irysy i petunie-milion bells ze skrzynek
. Oczy poleciały mu jej na margerytki i naparstnicę. No, ale jak mu zabranić, żeby go nie urazić?
Akacji mam mnóstwo i kwitną oczywiście. Dla mnie koniec roku szkolnego zawsze kojarzył się z akacjami, bo gdy przekwitły akacje- zaczynały się wakacje. W powietrzu unosi się wtedy taki słodki zapach. Kwiaty oczywiście też zjadałam
. Może dodawać ich do sałatek owocowych? Chcesz może sadzonkę akacji?
Powoli siedlisko zmienia kształt i rośliny zaczynają być widoczne. Ciągle nad tym pracuję...
Jeszcze jedno zdjęcie Williama Baffima- widok z okna kuchennego

ta bardziej zielona róża z prawej to Louise Odier- kwaity skierowała bardziej na południe, ale widzę je jak idę od furtki do drzwi domu
Pączek Iceberga otulony liśćmi pokrzywy. Wrosła tak mocno w różę, że nie mogę jej wytępić.

Najzabawniejsze jest to, że on chce zrywać do bukietów wszystkie kwiaty, które zakwitają. Teraz czai się na kolejne irysy i petunie-milion bells ze skrzynek
Akacji mam mnóstwo i kwitną oczywiście. Dla mnie koniec roku szkolnego zawsze kojarzył się z akacjami, bo gdy przekwitły akacje- zaczynały się wakacje. W powietrzu unosi się wtedy taki słodki zapach. Kwiaty oczywiście też zjadałam
Powoli siedlisko zmienia kształt i rośliny zaczynają być widoczne. Ciągle nad tym pracuję...
Jeszcze jedno zdjęcie Williama Baffima- widok z okna kuchennego
ta bardziej zielona róża z prawej to Louise Odier- kwaity skierowała bardziej na południe, ale widzę je jak idę od furtki do drzwi domu
Pączek Iceberga otulony liśćmi pokrzywy. Wrosła tak mocno w różę, że nie mogę jej wytępić.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko śliczne różyczki.
Co raz bardziej widać, jak dużo pracy włożyłaś w ogród .
Tak, akacje pięknie, słodko pachną, ale Ty żartujesz z tą sadzonką, mam nadzieję.
Gdzie ja Kochana akację wcisnę.
Co raz bardziej widać, jak dużo pracy włożyłaś w ogród .
Tak, akacje pięknie, słodko pachną, ale Ty żartujesz z tą sadzonką, mam nadzieję.
Gdzie ja Kochana akację wcisnę.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Tereniu z sadzonką akacji wcale nie żartowałam
. Jednak masz rację. Masz tak pięknie, że takie drzewo sadzić, to profanacja. Zrobię za to dużo zdjęć i będziesz mogła je podziwiać w wątku. Rosną jak szalone, sieją się, dają odrosty z uszkodzonych korzeni. Są ze mną od dzieciństwa i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu u siebie.
Cieszę się, że dostrzegasz pracę, którą wkładam w ogród
, taka opinia bardzo mi schlebia i zachęca do dalszej pracy 
Cieszę się, że dostrzegasz pracę, którą wkładam w ogród
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko nie mówię, że profanacja, gdybym miała miejsce, to kto wie, z pewnością bym posadziła, tak jak na początku świerki pospolite, czy klon tatarski, a teraz muszę główkować, gdzie by tu bylinę wcisnąć . 
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Chyba nigdy wcześniej nie pokazywałaś tak blisko swojego lasu? Świetny jest! Ja bym go zostawiła jak jest, a nawet dosadziła drzew - rzadko się zdarza, żeby mieć możliwość prywatnego lasu przy domu
Róże zaczęły Ci festiwal mocnym akordem, niech no tylko skończy padać, to się zacznie 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Widzisz, Sosenko, nie musiałaś mnie długo kusić
.
Muszę przyznać, że dokonujesz cudów na tej swojej olbrzymiej działce.
Piękny jest ten kawałek z pniami drzew. Dobrze radzi Pat, żeby zostawić go takim, jak jest i tylko dołem kosić. Gdyby to na mnie trafiło 3/4 powierzchni zostawiłabym bez rabat, tylko z koszonym dołem, bo naprawdę piękny to widok takiej niczym nie zakłóconej zieleni. Zaś rabatki, wymagające bądź co bądź opieki, raczej w bezpośrednim otoczeniu domu..., ale za to kipiące kolorami.
Niemniej, cokolwiek zrobisz, pokazuj, bo efekty masz imponujące.
Jagoda
Muszę przyznać, że dokonujesz cudów na tej swojej olbrzymiej działce.
Piękny jest ten kawałek z pniami drzew. Dobrze radzi Pat, żeby zostawić go takim, jak jest i tylko dołem kosić. Gdyby to na mnie trafiło 3/4 powierzchni zostawiłabym bez rabat, tylko z koszonym dołem, bo naprawdę piękny to widok takiej niczym nie zakłóconej zieleni. Zaś rabatki, wymagające bądź co bądź opieki, raczej w bezpośrednim otoczeniu domu..., ale za to kipiące kolorami.
Niemniej, cokolwiek zrobisz, pokazuj, bo efekty masz imponujące.
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
z jednej strony kącik bzowy, z drugiej akacjowy - ale masz zapachy, ogrodnik Tobie rośnie , dobrze że ma z czego robić bukiety dla mamy.
A możesz podesłać na PW swoją listę odpornych Rh -26
A możesz podesłać na PW swoją listę odpornych Rh -26
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Jak mój syn był mały to również przynosił takie śliczne bukieciki
T piękne, niezapomniane chwile
Pękne masz róże
Pękne masz róże
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witam Marzenko
Dawno mnie tu nie było ale nadrabiam
Piekna rabatka w lesie
Swój własny lasek - to brzmi cudownie
Florysta spisał sie na 5- tkę 

