Ogród Przemka

[Przemekt23]

Monisiu ja jestem wymagający sam od siebie. Musze zrobić to co zaplanuje i koniec. Przeważnie co dwa tygodnie solidne pielenie od a do z. W tym roku przestrzegałem tego do połowy czerwca potem przestałem ze względu na okropną suszę. Miałem takiego nerwa ze mówię wyjadę żeby nie patrzeć jak to wszystko zasycha. Po mimo podlewania. Tragedia zaczęła się od połowy czerwca do połowy listopada gdzie nie było żadnego porządnego deszczu. Możesz sobie wyobrazić że duże jesiony i wierzby gubiły liście, nie które wisiały tyle bo ile. Most nad jeziorem na końcu mostu gdzie było zawsz półtora metra wody to po suszy było do kostek. Masakra. Hortensje i ich kwiatostany zaschły zanim zakwitły. Powiedziałem sobie muszę ratować chociaż doniczkowe bo ich też nie mało było. I tak dwa razy w ciągu dnia latałem z konewą. Mam tylko wielką nadzieję ze to w tym sezonie się nie powtórzy. Polska była podzielona na dwie strefy suchą i upalną i mokrą z nieciekawymi burzami a nawet nawałnicami. Niw wiem co gorsze . Chyba to i to.

[alicjad31]

Witaj Przemku wiosna niedługo do nas chyba zawita i będziemy szaleć w naszych ogrodach
Miłego wieczoru

[Przemekt23]

Alicjo witam. Ja wczoraj obieliłem drzewa owocowe i poobcinałem wilki . Czekam jeszcze na słoneczny dzień to wykonam oprysk na grzyba i kędzierzawość liści brzoskwiń. Jutro wysieję petunie i chociaż kilka bulw begonii posadzę bo nie mam gdzie układać. Miłego wieczorka

[alicjad31]

Przemku to zajęcie w ogrodzie masz do wiosny

[Przemekt23]

Tak dopiero się zacznie więc musze się wami nacieszyć bo mogę być rzadziej na forum . Chociaż znając siebie nie wytrzymam i atak będę tutaj często.

[UlaL]

Witaj Przemku
jestem z rewizytą, zanim się wpisałam to pooglądałam wątek. Jestem pod wrażeniem ilości dalii, kilka lat wstecz miałam ich mnóstwo, ale teraz to już zaledwie kilka.
Nie wiem, czy dobrze podpowiem, ale ta róża "przy płocie" to Róża historyczna ? francuska, Rosa gallica ?Charles de Mills? Francja, wyhodowana w 1790 r.
Będę odwiedzać a jutro napiszę PW
Pozdrawiam, Ula

[Przemekt23]

Witaj Uleńko . No w końcu Cię u siebie widzę. Róża o której wspomniałaś to być może jest to francuska odmiana. U nas nosi nazwę stulistana. Mam drugą odmianę którą właśnie nabyłem niedawno i ona jest bardziej pod francuską. Wspomogę się zdjęciem jednej z forumek. Tak ma wyglądać.
http://images50.fotosik.pl/932/e0145c67d054d062med.jpg
Jeśli chodzi o dalie to troszkę ich mam ale koleżanki i koledzy z wątku daliowego zdecydowanie maja więcej . Bo to nasza choroba. Ja jak i ty uwielbiam rośliny ale z tego co ja widzę u was to ty Uleńko i Tereska macie całe palety różnych roślin. Jestem pod wrażeniem. Muszę znaleźć te czasopismo bo cos mi się wydaje że to ty jesteś w nim.

[Kirunia]

Witaj Przemku

Jak postępują przygotowania do wiosny?

Posadziłeś już begonie?

Coraz bardziej podobają mi się dalie (ciekawe przez kogo ) czy one mogą być podgryzane przez krety?
U mnie kretów jest całe zatrzęsienie Czasem nam wrażenie, że to ja mieszkam u nich
Jest też ogrom ślimaków bez skorupki te też wcinają mi wszystkie roślinki poza iglakami.
Miłego i pracowitego (oczywiście w zielonościach) weekendu Ci życzę

[e-genia]

Monisiu ja jestem wymagający sam od siebie. Musze zrobić to co zaplanuje i koniec. Przeważnie co dwa tygodnie solidne pielenie od a do z. W tym roku przestrzegałem tego do połowy czerwca potem przestałem ze względu na okropną suszę. Miałem takiego nerwa ze mówię wyjadę żeby nie patrzeć jak to wszystko zasycha. Po mimo podlewania. Tragedia zaczęła się od połowy czerwca do połowy listopada gdzie nie było żadnego porządnego deszczu. Możesz sobie wyobrazić że duże jesiony i wierzby gubiły liście, nie które wisiały tyle bo ile. Most nad jeziorem na końcu mostu gdzie było zawsz półtora metra wody to po suszy było do kostek. Masakra. Hortensje i ich kwiatostany zaschły zanim zakwitły. Powiedziałem sobie muszę ratować chociaż doniczkowe bo ich też nie mało było. I tak dwa razy w ciągu dnia latałem z konewą. Mam tylko wielką nadzieję ze to w tym sezonie się nie powtórzy. Polska była podzielona na dwie strefy suchą i upalną i mokrą z nieciekawymi burzami a nawet nawałnicami. Niw wiem co gorsze . Chyba to i to.

Przemku ja wolalam tę suszę niż ulewy bo mam mały ogród i bez problemu mogłam podlewać z węża, moje rośliny nic nie ucierpiały , a gdyby lało to moje wszystkie piękne iryski i cebulowe by zgniły .

Podobnie jak Ty ogród pielę co 2 tygodnie od A-Z do tego co dzień usuwam przekwitnięte kwiaty i zżółkniete liście .

[Przemekt23]

Dzień dobru Monisiu i Gieniu
Małymi krokami zaczynam działać . Wczoraj wszedłem do piwnicy i poprzycinałem pelargonie. Wszystkie przeżyły. Ustawiłem je bliżej światła. Jak zrobi się cieplej pójdą do szklarni. Pół wiaderka begonii posadziłem tych kaskadowych drugie pół dałem kuzynce bo piszczała mi już od jesieni że by chciała . Zostało mi nie całe wiaderko odmian zwisających muszę dziś je zasadzić. Muszę powiedzieć ,że u mnie nie ma żadnych kretów. Na razie. Dwa lata temu wyłapałem jednego dużego i cztery małe wyniosłem je daleko w pole i zakopałem żeby dać im szansę. Ślimaków nigdy nie było może dlatego że niema tyle wilgoci u mnie. I dobrze bo z tego co słyszę i czytam u innych forumków to ślimaki robią spustoszenie . Nornic natomiast nie wykluczam na pewno są. Musiałbym wytruć je jakimś gazem w tabletkach. Cieszę się że dalie wpadają ci w oko. Miałem kiedyś dwa worki po ziemniakach cebul mieczyków (gladioli) ale ze względu na powiększająca się liczbę odmian dali musiałem oddać w dobre ręce. Mam gdzieś zdjęcie muszę poszukać. Zdaża się że krety i nornice podjadają kłącza nie tylko dali ale i innych roślin. Sąsiadka narzeka co roku.
Geniu ja lepiej wolę opady deszczu może nie non stop i to od razu ulewa ale tak co dwa dni. Jest różnica. Mieszkam blisko polnej drogi która prowadzi do Ośrodka wypoczynkowego i przy takiej suszy zadyma i kurz nie do zniesienia okna nie można otworzyć bo jeżdżą jak wariaci. A wy jak tam siejecie sadzicie już coś na parapetach? Miłego dnia

[cyma2704]

Przemek u Ciebie już wiosna. Sad oporządzony i takie ilości begonii, ale będzie kwiecia. Też mieszkam blisko takiej drogi, ale jeszcze nie mam sąsiadów. Profilaktycznie posadziłam krytykowane tuje, ale przynajmniej będą osłoną przed kurzem i hałasem. Na parapecie tylko werbena, reszta w marcu.

[Kirunia]

No to ja nie będę próbować sadzić u siebie dalii. Nie ma sensu
Kretów już nie łapię i nie gazuję. Poddałam się karmić ich też nie zamierzam, więc skupię się na roślinach w donicach.Tam przynajmniej łobuzy nie wejdą
W związku z tym biorę się za wysiewanie dziś rodochiton i datura metel

Begonii to "troszkę" nazbierałeś

A ty co będziesz siał Przemku?

[e-genia]

Przemku ja tylko posiałam liliowce , innych nasion nie będę siać , w marcu przyniose z piwnicy pelargonie zobaczymy jak przezimoały , begonie też będę musiała przynieśc z piwnicy , nie wiem gdzie to wszystko ustawię.

Szkoda że mieszkasz tak blisko drogi na której jest duży ruch . Dla mnie wystarczył by raz w tygodniu porządny deszcz.

[pitertom]

Witaj Przemku!
Ja zagadnę o Begonie zwisające Pendula...miałeś bardzo dorodne, pięknie kwitnące okazy latem ...jak przezimowały bulwy?
Ja miałem pecha w ubiegłym sezonie, zakupiłem kilka odmian w różnych kolorach z myślą że, kupuję zwisające i niestety żadna nie okazała się zwisająca...po zakwitnięciu wszystkie odmiany były z serii Double,rosnące prosto
Przemku jeśli miałbyś nadmiar bulw Begonii zwisających to chętnie się wymienię np na Koleusa lub jakieś inne rośliny

[Przemekt23]

Soniupomału coś dosadzam w doniczkach ale do kwitnięcia jeszcze daleko. Najpierw niech wszystko wyjdzie z ziemi. Najbliżsi sąsiedzi są kilometr ode mnie także jestem na odludziu i to właśnie lubię. Tez kiedyś siałem werbenę ale potem jakoś nasion nie zebrałem.

Moniaspróbuj ze dwie karpy dali wsadzić na próbę. Zobaczysz co się będzie działo. Nie ma co się poddawać. Ja sześć razy pod rząd nie mogłem przezimować kłączy cann. Na wszystkie sposoby próbowałem i nic aż zeszłego roku nastąpił przełom i się udało i w tym tez widzę kłącza zdrowe. A już doniczkami rzucałem w nie .
Na pewno będę siał do gruntu zresztą jak co roku aksamitki niskie i wysokie ,cynie ,maciejkę i goździki brodate. Nie mam za bardzo miejsca na jednoroczne. Kiedyś to prawie cały teren miałem w jednorocznych roślinach szkoda, że wtedy zdjęć nie robiłem. Nasion miałem całe reklamówki ale to pracochłonne było. Wysiewanie w rzędy potem flancowanie a najgorsze to było jak trzeba było wszystko usuwać po przymrozkach. Całe taczki wynosiłem i powiedziałem w końcu dość. Teraz sieje po jednym rządku i starczy w zupełności . Człowiek młody głupi to uczy się z każdym kolejnym sezonem.

Geniu Twoich wysianych liliowców jestem bardzo ciekaw. Masz piękne odmiany to i dzieciaki po nich będą ciekawe kolorystycznie . Droga koło mnie jest najwięcej odwiedzana w sezonie letnim bo wiadomo blisko jeziora i Ośrodek wypoczynkowy. Jesienią i zimą nie ma prawie wcale ruchu ale to i wilgotno to i kurzu już nie ma.

Paweł begonie zwisające dziś posadziłem. Dwie mniejsze bulwy wyrzuciłem bo były coś nie pewne . Przypomnij mi jesienią a najlepiej wczesną wiosną 2016 to cos ci odetnę. Oczywiście jak się przechowają. Miałbym ich jeszcze więcej ale część begonii wyrwałem przed pierwszymi przymrozkami a druga część została za domem gdzie było więcej cienia i lepiej jeszcze z końcem września kwitły .Niestety w zeszłym sezonie przyszedł przymrozek -7 i zamarzły całe doniczki więc już nawet ich nie ratowałem. To co zdołałem wcześniej schować to w zupełności mi starczy. Jednak trzeba nie raz zamknąć oczy ciąć nie patrzeć czy coś jeszcze ładnie kwitnie tylko schować do przechowalni. Żeby potem nie żałować. W ty sezonie koniec września i ścinam. Pozdrawiam wszystkich.