Ibrakadabra i zielone pokoje

[anabuko1]

ale masz te dzwońce ładniutkie,,,i takie duże już kępy Kotki fajne,a ta fotka z kotkiem w kocimiętce jest świetna
No i ta róza piękna Abraham Darby . Zapisałam sobie jej nazwę,,,taka przydałaby mi sie,,,może uda mi sie gdzię ją kupić

[JagiS]

Witam wszystkich Czytelników, a szczególnie ciepło tych "speszonych", którzy boją się odezwać.
Jak widzicie - nie krzyczę, belfrem tez jestem byłym, czerwony długopis służy mi tylko do poprawiania moich błędów w zamówieniach roślin .

Pati. Plany sadzenia różności masz przebogate. Ale dzwonki posadź. Szczególnie Poszarskiego ( szybko się rozrasta i bardzo długo kwitnie ) i brzoskwiniolistne ( sieją się i mnożą jak króliki, kwitną 2 x w sezonie ). Oba są całkowicie bezproblemowe.
Po raz drugi mówię, Pati, przekoro jedna . Bo Ci zacytuję Pietrzaka . Przecież właśnie gaduły kocham .

No i co ja mam zrobić, Basiu, skoro tylko przez żabę umiem wysyłać zdjęcia ? A pozdrawiam Cię i buziaki Ci wysyłam wszędzie, gdzie się spotykamy .

Anabuko, myślę, że z zakupem róży Abraham Darby nie powinnaś mieć problemów. Chyba każda wysyłkowa szkółka ją oferuje. Moją kupiłam w sklepie ogrodniczym w doniczce.

Avanti, poppolo - Jagoda

[klarysa]

Byłam
Dzwonek w czasie ferii
Cudne, chyba się wybiorę na żebry (przy okazji malinówek z Pruszcza).
Wiesz, że nie mam brzoskwiniolistnych Za to mam fajny C. latiloba 'Alba'.
Machniom?

[JagiS]

Trochę początków czerwca w zielonych pokojach.

Kocioł z odzysku w gościnnym.



Rabata z dereniem pagodowym też w gościnnym.



Rabata studzienna w salonie.



Kamienista rabata w salonie.




Ścianka działowa między jadalnią a salonem.



Klon Brillantissimum na rabacie kuchennej, tj. widocznej z okna kuchennego.



Widok z jadalni na salon.



I odwrotnie: z salonu na jadalnię.



Prawie wszędzie plączą się jakieś dzwonki.
To by było na razie tyle obrazków.

Justynko, witaj, nareszcie wolna, jak ptak . To dzwonek na fajrant .
Oczywiście, machniom, co tylko zechcesz, ale wcześniej, bo malinówki, to koniec października

- Jagoda

[Ignis05]

A ja taki drobny biały widzę po raz pierwszy
I myślę , czy znajdziesz coś u mnie na wymianę ?
Czerwiec to chyba najpiękniejszy okres w ogrodzie.
To zresztą widać na tych zdjęciach.

[ra_barbara]

Jaguś kilka Twoich zdjęć chciała bym sobie skopiować na mój komputer, co Ty na to? Oczywiście w ramach... inspiracji
Masz wyraźne zdjęcia i to mi się bardzo podoba

[JagiS]

Krystynko, ja za niebieskie w ogrodzie dałabym się posiekać. A w czerwcu tego koloru jest w ogrodzie najwięcej, czyli - najpiękniej. Wymiana wskazana . Dla ciebie białe drobne ( Campanula cochlearifolia )



Basiu, tak Cię kocham , że ... bierz, co chcesz, nawet jeśli w niecnych celach .
Nawet te dalijki.



- Jaga

[klarysa]

Na fajrant , to insza inszość...
Październik-zdecydowanie za późno...

[Helios]

Obejrzałam wszyściutko i przeczytałam. Pięknie. Ogród jest taki dorodny i "dojrzały".
Ciągle się zastanawiam, dlaczego poprzedni właściciele mojej nieruchomości nie mieli ani jednego kwiatka i ani jednego krzaczuszka?
Sąsiedzi mówią, że poprzednik tolerował wyłącznie to, co przynosi jakikolwiek dochód...

[Margo2]

Ale masz tych dzwonków. Pełen ogród.
Czy to one rosły wcześniej na podjeździe? Widziałam jakies niebieskie kwiatki.
Potem aranżacja chyba się zmieniła i zostały zastąpione żurawkami.
Czy to są 2 różne miejsca?

[Darmokot]

Witaj Jagódko Dzięki Twoim pięknym zdjęciom dowiedziałem się , że mój dzwonek to karpacki niebieski A jeśli masz problem ze ślimakami to znam 2 sposoby:
1) wlej piwa do pojemnika np po maśle, zakop go żeby brzeg był na poziomie gleby - ślimaki szybko tam wlezą i się utopią
2) jak zobaczysz ślimaka bezskorupowego posyp go solą - rozpuści się choć wygląda to obrzydliwie, ja wolę pierwszy sposób
Miłego wieczoru

[Ignis05]

Oj , nie wiem , czy na to piwko nie wpadną ślimaki od sąsiadów.
Swoje zbieram najczęściej wieczorem do worka i już nie wypuszczam.
Brzydko robię, wiem, ale jak wojna to wojna.

[Jagodka]

Jesteś niesamowita i ...uwielbiam Cię czytać ...Twoje ważenia słów są ...jakby to ująć ...stosowne i adekwatne do rozmówcy /bywalca Twojego ogrodu - który , co tu dużo mówić .../ cały czas mam na myśli ogród - nie bywalców /...czyściutki , wypielony ( nie cierpię tego określenia , bo my mówimy- na południu- wyplewiony ).
Gąszcz przenikających się roślin , o różnych fakturach i kolorach ...mnie upaja ...cho...muszę w swoim pomyśleć nad przejrzystością swoich rabat .
Jeszcze jedno ...u mnie ślimaków niet - co mnie niezmiernie cieszy ...kiedyś były ...ale lata temu świetlne ...kubeczki po jogurcie zakopywałam do ziemi i wlewałam piwko ...a one zwabione tym zapachem ...piły , piły , aż się potopiły ...ale nie były to aż takie ilości , by z nich zupę zrobić ....Tym bardziej ,że co niektóre miały małe okrągłe domki na grzbiecie ( nie były to jednak winniczki ) ...nagich też było mało ... Od tamtej pory ...koniec ze ślimakami ...
Tego białego dzwonka też Jagodo poproszę - a w zamian rzucę brzoskwinio listnym białym ...albo pokrzywo listnym niebiesko fioletowym .

Pozdrawiam serdecznie ...gaduła nie z tej Ziemi /Planety ...Jagódka vel Iga ...tak często mylona z Tobą - przez Kocimiętkę .

[JagiS]

Szuwarek i Ibrakababra to odnogi od piekieł . Kiedyś im nóżki powyrywam, jej bohu! Amba dostanie rudy kołnierz, a kociczkę wypcham i na kredens w charakterze bibelota .

Justi, korzystaj z fajrantu, bo szybko zleci. Jeśli chcesz cieszyć się kwitnącymi dzwonkami w tym roku, barter musi nastąpić na wiosnę. A malinówki jesienią i tym sposobem mamy powód do co najmniej dwóch spotkań .

Heleno, czym Ty się, dziecino, turbujesz! Ludziska różne są . Gdybym kupiła działkę mojego Filozofa, miałabym to samo. Któregoś dnia oświadczył, że wysieje żyto na poplon. Kiedy spytałam, czemu tak długo nie wschodzi - odrzekł, że ekonomia zwyciężyła i poszło w balon i już pracuje. Ale za to zimę ma chłopina zabezpieczoną . To jest twarda chłopska filozofia. Dla nich kwiatki i krzaczki to fanaberie głupawych bab.
Heleno, tęsknie za chwilą, kiedy odzyskasz humor .

Margo, Ty masz oko! Najpierw był niebiański szlak lobelii i żeniszków, ale ponieważ są jednoroczne, zostały zastąpione żurawkami. To ten sam korytarz.

Michałku, dzięki, ale sprawdza się mój sposób - codzienne zbiory, szczególnie po deszczu. Piwko żłopię sama ( lub w towarzystwie ).

Krysiu, no właśnie, z ust mi to, aśćka, wyjęłaś . Wojna .

Jagódko, pomyślałam sobie, że wobec zalewu niechlujstwa językowego, panującego prawie wszędzie, dbałość o poprawną polszczyznę uczynię swoim osobistym rodzajem patriotyzmu, mało tego, będę to propagować. Nie ukrywam, że i na Was liczę.
Jesteś niezwykle łaskawa w swojej opinii o moim ogrodzie i pracy w nim wykonanej. Bardzo mi miło. Jeśli Cię coś inspiruje - prostuję się z dumy .
Ilość ślimaków można zredukować częstym grzebaniem w ziemi, szczególnie wiosną wykopuję mnóstwo ich jaj złożonych w glebie ( takie zlepki białych kuleczek ). Pomogła też zeszłoroczna zima - jaja wymarzły.
Widzę, Jagódko, że wzorem innych muszę założyć kajet:"Co, komu i kiedy", bo się pogubię .
Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy, bo po bezpośrednim spotkaniu Sławek w życiu by nas w Kocimiętce nie pomylił .

Dzięki wszystkim za udział w rozmowie. Teraz insulinka Deklowi.

Na razie - Jagi

[JagiS]

Dekiel dzielnie zniósł zastrzyk, więc na dobranoc jeszcze kilka niebieskości.
Od jutra - zmiana koloru .

Przez dzwoneczki widok na jezioro.



Jeszcze brzoskwiniolistne, rozlazły się jak wszy po kożuchu .



Widok na "kucyki" w lobeliach.



I na koniec len, ten to dopiero jest niebieski, tylko czemu tak mało ma zdjęć .



Dobrej nocy - Jagoda ( przez FO nocna mara )