Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Widzę, że drugie hobby też pokaźną gromadką po podwórzu spaceruje, bardzo wypielęgnowane, na dodatek oswojone i samo troszczące się o "witaminki"
.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Troszkę się zdziwiłem bo ja zaczynam wynosić w połowie marca a do 1 maja to nawet te najwrażliwsze muszą być pod folią.theoria_ pisze: wolnego miejsca będzie jeszcze więcej, bo liściaste w większości lądują pod chmurką. Aż poszłam sprawdzić kalendarz, ale wszystko się zgadza, wynoszę zawsze po zimnych ogrodnikach.
Bywa że do połowy maja to już znaczna część roślin wykwita.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20339
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Dokładnie i ja - od połowy marca sukcesywnie na odkryty balkon zwykle rośliny co tam stoją wynoszę. Fakt, że to te z bardziej zimolubnych ale zawsze...
Połowa maja to pełnia wegetacji!
Połowa maja to pełnia wegetacji!
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
U mnie nie ma żadnych zimnolubnych, same ciepłe kluchy. Nie mam takiego zaufania do mojego inspektu żebym miała wystawiać moje rośliny na jakiekolwiek przymrozki.
Marku jakimi warunkami dysponujesz? Chętnie zobaczę jakieś zdjęcia.
Heniu Twój odkryty balkon jest na 4 piętrze prawda? A moje doniczki niemalże na gołej ziemi, więc to jest w ogóle bez porównania. Zaczynam je wybudzać pod koniec marca i do końca maja stoją przy moim południowym oknie o wymiarach ~ 2x2 m w ciepełku i raczej niczego im nie brakuje.
Marku jakimi warunkami dysponujesz? Chętnie zobaczę jakieś zdjęcia.
Heniu Twój odkryty balkon jest na 4 piętrze prawda? A moje doniczki niemalże na gołej ziemi, więc to jest w ogóle bez porównania. Zaczynam je wybudzać pod koniec marca i do końca maja stoją przy moim południowym oknie o wymiarach ~ 2x2 m w ciepełku i raczej niczego im nie brakuje.
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Ale widok ja już odliczam i już chciałabym je wynosić na dwór 
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Jakie ciepłe kluchy??? w większości widzę mammillarki które dadzą sobie radę z chłodem.
Ja katuje swoje roślinki w zwykłym tuneliku foliowym, fotek to nawet chyba nie mam ale bez rewelacji i wodotrysków.
Na fotkach widzę że Twój inspekt to pełen wypas. Wydaje mi się że w nim temperatura w kwietniu jest wysoka , nocnych przymrozków to też bym się nie bał
bo na spodzie masz kostkę która cała noc będzie oddawać ciepło. Ewentualnie dla pewności, można postawić jakieś naczynia z wodą a one będą
działać jak kaloryfery w nocy. Miejsca przecież jest dostatek.Warunek tylko jeden - rośliny podlewamy dopiero pod koniec kwietnia lub na początku maja
bo jeśli podlewasz je od marca na oknach to bym ich raczej nie wynosił.
Z mojego doświadczenia wynika że rośliny wcześniej wyniesione szybciej się przystosowują do nowych warunków a różnice temperatur w nocy i za dnia
mocno je pobudzają do kwitnienia. Chyba sobie nie wyobrażam aby takie rodzaje jak Rebutia, lobivia , Aylostera , echinocereus wynosić w połowie maja-
wtedy już kończą kwitnienie
Ale, ale wszystko co napisałem to tylko moja opinia i można się od niej odwołać w ciągu trzech dni
Pozdrawiam
Marek L
Ja katuje swoje roślinki w zwykłym tuneliku foliowym, fotek to nawet chyba nie mam ale bez rewelacji i wodotrysków.
Na fotkach widzę że Twój inspekt to pełen wypas. Wydaje mi się że w nim temperatura w kwietniu jest wysoka , nocnych przymrozków to też bym się nie bał
bo na spodzie masz kostkę która cała noc będzie oddawać ciepło. Ewentualnie dla pewności, można postawić jakieś naczynia z wodą a one będą
działać jak kaloryfery w nocy. Miejsca przecież jest dostatek.Warunek tylko jeden - rośliny podlewamy dopiero pod koniec kwietnia lub na początku maja
bo jeśli podlewasz je od marca na oknach to bym ich raczej nie wynosił.
Z mojego doświadczenia wynika że rośliny wcześniej wyniesione szybciej się przystosowują do nowych warunków a różnice temperatur w nocy i za dnia
mocno je pobudzają do kwitnienia. Chyba sobie nie wyobrażam aby takie rodzaje jak Rebutia, lobivia , Aylostera , echinocereus wynosić w połowie maja-
wtedy już kończą kwitnienie
Ale, ale wszystko co napisałem to tylko moja opinia i można się od niej odwołać w ciągu trzech dni
Pozdrawiam
Marek L
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Ależ widoki!!!
Moją uwagę zwraca spora Mammillaria gracilis i M. elongata oraz Echinopsis z pierwszego zdjęcia. Super!
Moją uwagę zwraca spora Mammillaria gracilis i M. elongata oraz Echinopsis z pierwszego zdjęcia. Super!
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Marku od razu wypas... tyle tylko, że im się na głowy nie leje a tak poza tym nic szczególnego. Na pewno masz rację niestety w tym roku nie mogę sobie pozwolić na żadne eksperymenty, bo za mocno je przesuszyłam w sezonie i nie mogę czekać tak długo z podlewaniem
Ponadto od kwietnia znowu będzie to miłość na odległość a nie podejrzewam, żeby ktoś inny tak skrupulatnie otwierał i zamykał inspekt - pod koniec maja to już nie będzie stanowiło problemu. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na wiosenne zdjęcia Twojego dobytku, albo przyjechać autostopem
Inez wiesz co dobre! M. gracilis teoretycznie należy do mojego brata, ale praktycznie mieszka u mnie z racji lepszych warunków oświetleniowych - ja nie narzekam
Dzisiaj z innej beczki


Echinocereus stramineus (ostatnie zdjęcie) na wiosnę będzie szukał nowego domu
To zgraja rekonwalescentów + gratis (ja się pytam kto do mamilariowych zakupów daje takie gratisy?). W tle widać w jak złej formie były Echinopsis po podgniciu w 2011.
Inez wiesz co dobre! M. gracilis teoretycznie należy do mojego brata, ale praktycznie mieszka u mnie z racji lepszych warunków oświetleniowych - ja nie narzekam
Dzisiaj z innej beczki
Echinocereus stramineus (ostatnie zdjęcie) na wiosnę będzie szukał nowego domu
To zgraja rekonwalescentów + gratis (ja się pytam kto do mamilariowych zakupów daje takie gratisy?). W tle widać w jak złej formie były Echinopsis po podgniciu w 2011.
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Paula a czy ten mały obok gymnolka też będzie szukał nowego domu? Chyba byłbym na niego chętny jeżeli by tak było.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Ten mały nie będzie szukał nowego domu chyba, że okaże się turbiniakiem 
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Mnie on przypomina T. valdezianus, ale może to nie koniecznie turbiniak, a jakaś mamilarka
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
To miała być M. pectinifera, ale jest jeszcze zbyt mała żeby to potwierdzić w 100%.
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Niech rośnie żeby się upewnić, można też zapytać Marka L, który w mamilarkach to tu na forum będzie jednym z większych speców 
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Paula - nie grymaś - ja tam nie dostaję gratisów! Chyba zmienię sprzedających. 
Mammillaria czy też nie, ale coś z "robali" - piękne.
Mammillaria czy też nie, ale coś z "robali" - piękne.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula cz.2
Mariusz myślę, że i specjalista na niewiele się zda, gdy siewka w maksymalnym napomnowaniu jest wielkości małej czereśni.
Joasiu na zdrowy rozum... raz dostałam od nich do mamilarii parodię a później echino (u innego sprzedawcy mamilaria gratis) - nie marudzę ale wolała bym już jakąkolwiek mamilarię niż coś co mi w ogóle nie jest potrzebne do szczęścia. Poza tym sprzedawca cud miód do rany przyłóż, kaktusiki zawsze w dobrym podłożu i wszystkie doniczki mam od niego
Joasiu na zdrowy rozum... raz dostałam od nich do mamilarii parodię a później echino (u innego sprzedawcy mamilaria gratis) - nie marudzę ale wolała bym już jakąkolwiek mamilarię niż coś co mi w ogóle nie jest potrzebne do szczęścia. Poza tym sprzedawca cud miód do rany przyłóż, kaktusiki zawsze w dobrym podłożu i wszystkie doniczki mam od niego


