A opieniek nie ma? Marynowane są pyszne.
Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Widzę, że Ty także uwielbiasz zbierać grzyby, tak jak ja.
A opieniek nie ma? Marynowane są pyszne.
A opieniek nie ma? Marynowane są pyszne.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Tereniu , opieńki mamy tyle , że chyba na dwa lata wystarczy
Ja nie za bardzo mam czas , ale rodzina zbiera w niesamowitych ilościach . W tym roku mam tyle różnych grzybów , że nawet w przypadku nieurodzaju przez najbliższe lata nie będę płakał z tego powodu. 
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Ooooo.....Tadzik ,to ja się muszę koło Ciebie poważnie zakręcić....o "owocnie"....bo u mnie posucha na grzyby,a tak mi się chce barszczyku grzybowego 
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Czemu nie , dogadamy się w sprawie ,,owocni''. Możesz wpaść na danie z grzybów , nie tylko na barszczyk.
A i ,,popitku '' się znajdzie.
A i ,,popitku '' się znajdzie.
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Tadziu ale grzybków nazbierałeś, mój M nie byl w tym roku bo u nas tylko opieńki,a te jeszcze w słoikach sprzed dwóch lat stoją. U mnie też zakwitła jednym kwiatkiem ta żółta delosperma od Ciebie, a zimowity już mi przekwitły za to zaczynają wychodzić jesienne krokusiki, ale została mi tylko jedna maleńka kępka.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Tadziu, własne grzyby? Czego Ty nie masz na działce?
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Iwonko , u mnie opieńka i inne grzybki idą ,,jak woda''.
Suszonych mamy worek takiej wielkości jak na 10 kg. ziemniaków. W większości kozaki ,,brzozowe' , czyli o czerwonych kapeluszach. Sporo borowików i kozaków ,,szarych''.
Mam tylko zimowity z cebulowych , krokusików jeszcze nie dorobiłem się.
Małgosiu , mam dużo , ale grzyby nie z działki.
Po te musimy jeżdzić. I to co najmniej 20 kilometrów. W pobliskich lasach nie wiedzieć czemu w tym roku nie ma. Kiedyś wyrosły mi opieńki na działce , tylko dwa sezony były. Przyniosłem grzybnię prawdopodobnie z korą.
Z ,,Warszawy '' nici , nie udało się . Chyba pamiętasz o czym mówię.
Mam tylko zimowity z cebulowych , krokusików jeszcze nie dorobiłem się.
Małgosiu , mam dużo , ale grzyby nie z działki.
Z ,,Warszawy '' nici , nie udało się . Chyba pamiętasz o czym mówię.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
No tak.......suszone grzybki zima jak znalazł.
Smacznie i zdrowo a jak pachnąco.....
U mnie kiedyś też rosły opieńki a teraz tylko jakieś niejadalne, chyba w symbiozie żyjące z tujami.
Smacznie i zdrowo a jak pachnąco.....
U mnie kiedyś też rosły opieńki a teraz tylko jakieś niejadalne, chyba w symbiozie żyjące z tujami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Grażka , takie niejadalne to i u mnie są . Biały kapelusz z wierzchu , dół prawie czarny. Niekoniecznie w pobliżu tujek.
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
A u moich sąsiadów w tym roku wyrosły na jabłonce takie ładne żółciutkie (ponoć jadalne) i też ładne i duuuże urosły na orzechu włoskim ale te nie nadają się do jedzenia.
Tadziu w piątek pisałeś coś że nie wszystkich roślinek ode mnie znasz nazwy, zrobiłeś zdjęcia?
Tadziu w piątek pisałeś coś że nie wszystkich roślinek ode mnie znasz nazwy, zrobiłeś zdjęcia?
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Doszedłem wszystkie oprócz jednej. Niski krzew , z liśćmi podobnymi do akacji.
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Witaj Tadeusz, jeśli twoje przysłowie sie sprawdzi , to będzie fajnie, oby zima była lekka a deszczowa, bo sucho strasznie. 
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Właśnie takie rosną mi pod tujami.
A na starych pniakach wykarczowanych orzechów jakieś talerzowe podobne do huby, całkiem białe z obu stron.
Ech......gdyby tak prawdziwki.....
A na starych pniakach wykarczowanych orzechów jakieś talerzowe podobne do huby, całkiem białe z obu stron.
Ech......gdyby tak prawdziwki.....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Tadziu to jest dziurawiec.
Ja jesienne krokusiki kupiłam przez przypadek, nawet nie wiedziałam że to takie jak je sadziłam, zaraz potem leżałam w szpitalu i jednego dnia M przyjechał i mówi że coś mi zakwitło z tego co sadziłam jak wróciłam okazało się że to krokusy, jak znalazłam etykietkę to dopiero zobaczyłam że okres kwitnienia przypada na październik, szkoda tylko że zostało ich tak mało
Ja jesienne krokusiki kupiłam przez przypadek, nawet nie wiedziałam że to takie jak je sadziłam, zaraz potem leżałam w szpitalu i jednego dnia M przyjechał i mówi że coś mi zakwitło z tego co sadziłam jak wróciłam okazało się że to krokusy, jak znalazłam etykietkę to dopiero zobaczyłam że okres kwitnienia przypada na październik, szkoda tylko że zostało ich tak mało
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kwiecisty zakątek. cz. 4
Witaj Beatko
Przysłowie co prawda nie moje , ale też bym chciał by się sprawdziło. Deszczu u mnie już popadało , tak że susza letnia już ,,odrobiona''
Grażka , widziałem takie ,,hubo podobne'' , chyba to inaczej się nazywa . Nie zma się na takich ,,wynalazkach''. Można już kupić grzybnię borowika , ale czy warunki do spełnienia by zbiory były. Wolę te dzikie , nachodzić się za nimi. Nie zawsze jednak taki urodzaj jak w tym roku.
Dzięki Iwonko , mówiłaś , ale moja pamięć krótka.
Przysłowie co prawda nie moje , ale też bym chciał by się sprawdziło. Deszczu u mnie już popadało , tak że susza letnia już ,,odrobiona''
Grażka , widziałem takie ,,hubo podobne'' , chyba to inaczej się nazywa . Nie zma się na takich ,,wynalazkach''. Można już kupić grzybnię borowika , ale czy warunki do spełnienia by zbiory były. Wolę te dzikie , nachodzić się za nimi. Nie zawsze jednak taki urodzaj jak w tym roku.
Dzięki Iwonko , mówiłaś , ale moja pamięć krótka.

