Swojski bałagan

[Maska]

Olgo więcej wiary w siebie - proszę bez takich! wstawiłabyś te chryzantemy jak zakwitną i już coś będzie

[ogla]

Ty jesteś optymistką, a ja realistką a chryzantemy na razie mają pączki wielkości ziarnka soi i mniejsze. Jak zakwitną to oczywiście się pochwalę. Dla moich ulubienic miejsce znajdę zawsze

[Lineta]

Ogla, masz rację z tymi wyrzucanymi roślinami, czasem aż serce boli patrzeć na tkwiące w kontenerach na cmentarzu pięknie rozrośnięte pelargonie, chryzantemy, niecierpki...

[ogla]

Linetko no właśnie szkoda tych roślin, ale z drugiej strony jak ktoś nie ma gdzie przechować to musi wyrzucić. No i mi zwykle żal "biedulków" zasuszonych i zmarzniętych chryzantem. Potem parę lat cieszą oko w ogródku.

No to czas na kilka obrazków:

Jesień! Ulubiona, lubelska, prawdziwa!


Zagadkowe pomarańczowe kwiatki w dwóch odsłonach



Na balkonie:


Ostała się jedna frezja:


Chryzantemy zapowiadają się dobrze

i
Zimowity już są



Czerwone astry, ciut niskie wyszły, ale są


Dalia z kannami w tle


W malinowym...


Siane w lipcu


I sadzone w czerwcu


Rzodkiewkowy potwór przyłapany na gorącym uczynku


I to by było na tyle, co można w bałaganie zobaczyć obecnie...

[Maska]

Rzodkiewkowy potwór najwspanialszy ! Lubię go!
I co to za kwiatek pomarańczowy pewnie jednoroczny! Zdjęcie jesieni udane! Wreszcie pokazałaś trochę roślinek ! Ładne pasiaste canny!

[megi1402]

Malinki cudnie wyglądają i pewnie jeszcze cudniej pachną i smakują. Nie rozłażą ci się po ogrodzie? Ja posadziłam koło muru i będę próbowała tak je kierować, żeby się po nim pięły na drabince. Mam trochę stracha, czy uda mi się nad nimi zapanować.
Jesienne zdjęcie z drzewem bardzo ciekawe. Taką jesień to rozumiem!
Psiak z rzodkiewką zabawnie wygląda, inne warzywka też lubi?

[ogla]

Maryś to pomarańczowe to faktycznie jednoroczne, nie wiem jak się nazywa, rośnie bujnie i jest wielkie. Kwiatów nie ma za wiele, ale to chyba efekt dotarcia korzeni do obornika... w liście poszło
Jeśli ktoś rozpozna, będę wdzięczna za nazwanie zieleniny.
A "rzodkiewkowy" jest moim osobistym numerem jeden taki nasz księciunio.

Megi u nas też rosną wzdłuż ogrodzenia, a od drugiej strony mają wkopane paski blachy. Jak jakiś odrost mimo wszystko wyłazi to kosiarka skraca mu łepek. Taki system daje radę, więc pewnie i Twoja drabinka będzie dobra. Tylko nie wiem jak wyjdzie z wysokością pędów, bo nasze rosną do ok 1,3 m.
Rudy uwielbia rzodkiewki, sam je sobie wyrywa z grządki. Fajnie wygląda jak wparuje do warzywniaka i idzie "za nosem" szukając rzodkiewek. Oprócz tego wyjada ogórki, ale skubaniec zna się i je tylko te małe, duże gryzie dla zabawy, a gorzkimi pluje no i jeszcze lubi kalarepę i kapustę pekińską. Oprócz tego jabłka, gruszki, arbuzy. Trzeba mu warzywa ograniczać, bo sam to umiaru nie ma

[Norbitka]

Niesamowity ten Twój rudzielec-jarosz ;)

[atena40]

Olga, widzę,że też balowałaś podczas wakacji i nadrabiasz na forum zaległości. Witaj w klubie Ja też powróciłam po 2-miesięcznej niebytności i staram się jak najszybciej poodwiedzać wszystkie zaprzyjaźnione ogrody i ich właścicieli

[Maska]

Olgo dostałam przesyłkę i już mam wszystko wsadzone , podlane! Bardzo się cieszę

[ogla]

Norbitko mogłabym o nim opowiadać i pisać godzinami, no ale może już przestanę, bo to w końcu forum ogrodnicze tylko, żeby nie było - mięsko też wcina.

Atenko staram się nadrobić jak mogę, ale czasu nadal braknie. A tyle zdjęć co Ty to chyba przez pół roku nie zrobię - nie ma czemu

Marysiu cieszę się, że dotarło i jeszcze raz przepraszam, że wysłałam dopiero teraz. Niech się przyjmie i rośnie jak na drożdżach

Skoro zdjęcia z bałaganu mi się skończyły to trochę Austrii:









Na tym zdjęciu drzewka owocowe prowadzone przy ścianie - niestety na różowej ścianie... a nie białej

[Maska]

Śliczne zdjęcia, piękne wakacje. Dużo zobaczyłaś! Domek różowy, ale tam pasuje. Olgo czy to jest domek zamieszkały? Ten płotek przyklejony do ściany - bardzo mi się podoba!
Nie przepraszaj wszystko w porządku

[Maska]

Pisałaś u Ateny o rozchodnikach jeżeli ich nie masz to bardzo chętnie wyślę Ci wiosną.

[ogla]

Ten domek wyglądał na zamieszkały - firanki i kwiatki w oknach Tam ogólnie było dużo takich urokliwych starych domów, sporo z nich obsadzone było drzewkami owocowymi. Bardzo mi się to spodobało - wyobraziłam sobie jak otwieram okno i zrywam gruszki niemal ze ściany
Jakiegoś rozchodnika chce mi wysłać Marzenka, więc na razie poczekam i zobaczę cóż to za cudo będzie. Ale dziękuję za chęć pomocy
Muszę przyznać, że poszukuję ich od jakiegoś czasu i wcześniej nie wpadłam na to żeby na forum zapytać jak rasowa blondynka

[Maska]

Nie przepatrzyłaś mojego wątku bo już byś miała , ale co się odwlecze... Od Marzenki mam bordowy z żółtymi kwiatkami i chyba jakiś zielony też ma.