Jak dawno już ich nie jadłam....
Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
To ja się piszę na te gołąbki.
Jak dawno już ich nie jadłam....
Jak dawno już ich nie jadłam....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Może w środe jszcz nie, jeszcze kaszle a trzeciego nawrotu bym nie chciała
musze wyić to sobie.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu-ja też kupiłam kilka rozchodników na skalniak,ale w ogrodnictwie i mają tabliczki z nazwami oraz zdjęcie wyglądu docelowego.Jak nie będzie jutro po południu siąpić zrobię zdjęcia,które może pomogą Ci w identyfikacji.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
WITAM WSZYSTKICH . Tyle gości a ja sie obijam to tu to tam
Miałam dzisiaj inspekcję w ogródku
i mam nadzieję ,ze wypadła pozytywnie
Były u mnie Tosia z Basią i tylko szkoda ,ze tak krótko . Za to jutro będziemy ze sobą dłuzej bo wybieramy sie [oczywiście jak bedzie pogoda ] pobuszować po pobliskich szkółkach
Miejsca NIET ,ale pooglądać można czemu nie
EWCIU mam już jako takie rozeznanie ,ale pewna nie jestem . Jak sie zapytałam faceta jak się zwą to śmiał sie czy ma mi łacińską nazwę podać ,a ja mu powiedziałam ,ze oczywiście moze być łacińska ,bo polskiej sobie poszukam
IRENKO zawsze mozemy sie umówić na buszowanie po chorzowskim targu miło by było . Wnuk znowu złapał wirusa
więc nie spiesz sie i znów antybiotyk
GRAZYNKO nowa kapusta była już taka fajna ,że chyba i ja sie skuszę na zrobienie gołąbków . Nie wszystkie sie tak bujają są tez takie które dopiero przytomnieją . Mam nadzieję ,ze mnie nie zawiodą
IZULKO Tereska osesek ,ale zadziorna i oby tak dalej . Teraz już nie wiedzę czarnych pędów ,bo je pościnałam . Zapomnialam tylko Pilgrimowi zrobić fotkę jak jest do zimi przycięty . Za to powojniki szaleja a Cecylia ma juz pąki kwiatowe
. Żeby sie cieplej zrobiło to juz by kwitła
TOSIA no to mogłaś przywieść gołąbka na smak

EWCIU mam już jako takie rozeznanie ,ale pewna nie jestem . Jak sie zapytałam faceta jak się zwą to śmiał sie czy ma mi łacińską nazwę podać ,a ja mu powiedziałam ,ze oczywiście moze być łacińska ,bo polskiej sobie poszukam
IRENKO zawsze mozemy sie umówić na buszowanie po chorzowskim targu miło by było . Wnuk znowu złapał wirusa
GRAZYNKO nowa kapusta była już taka fajna ,że chyba i ja sie skuszę na zrobienie gołąbków . Nie wszystkie sie tak bujają są tez takie które dopiero przytomnieją . Mam nadzieję ,ze mnie nie zawiodą
IZULKO Tereska osesek ,ale zadziorna i oby tak dalej . Teraz już nie wiedzę czarnych pędów ,bo je pościnałam . Zapomnialam tylko Pilgrimowi zrobić fotkę jak jest do zimi przycięty . Za to powojniki szaleja a Cecylia ma juz pąki kwiatowe
TOSIA no to mogłaś przywieść gołąbka na smak

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Co ja za roślinkę od Ciebie dostałam?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
ida74
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
U mnie niestety jeszcze nie ma młodej kapusty ,ale mięso na gołąbki mam zamrożone 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
IDUŚ u nas sie pokazała ,ale zagrabiczna . Nic to, miałam dzisiaj taką zasmażaną z koperkiem ,ale sie najadłam pychotka
TOSIA to to co Ci dałam to PSZONAK żartowałam za duzo tych gołąbków na pewno nie było, chociaż kapusta była ubita
TOSIA to to co Ci dałam to PSZONAK żartowałam za duzo tych gołąbków na pewno nie było, chociaż kapusta była ubita
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu ależ u ciebie kolorowo i pachnąco bo wiele hiacyntów kwitnie. Róże to szok
wszystkie zdrowe i mają już takie duże listki, chyba w twoim ogródku jest najcieplej. 
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Byłam na ogródku policzyć oślizgłe draństwo i lepiej sie nie denrwuje . Jeden siedział i obgryzał listek Louise Odier
bezczelny typ . Wczoraj wysypałam Ślimakol ,ale to na niewiele sie zda, one jakoś okrążają jakoś te miejsca
TOSIA jest tak zimno ,a w powietrzu unosi sie zapach mrozu brrrrrr OBY NIE
IRENKO nie ma za ciepło normalnie a te z listkami to wszystko jesienne nasadzenia . Mrozy im nic nie zrobiły,hiacynty w tym roku bez zapachu i jakieś takie niedorobione są
Tulipany w blokach startowych tylko czekają na słoneczko

TOSIA jest tak zimno ,a w powietrzu unosi sie zapach mrozu brrrrrr OBY NIE
IRENKO nie ma za ciepło normalnie a te z listkami to wszystko jesienne nasadzenia . Mrozy im nic nie zrobiły,hiacynty w tym roku bez zapachu i jakieś takie niedorobione są

- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu chyba ja mam tego wirusa co Twój wnuk. Nigdy jeszcze tak nie kaszlałam,psycha mi siada, jak długo to będzie trwało

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu aż dziwne,że już tak ładnie ruszyły u Ciebie Róże.
Wczytując się nazwy pod fotkami tak się wczułam,że gdzieś w powietrzu zaleciał mi zapach róży - mojej ulubionej.
Tęsknię za zapachem kwiatów i żadne perfumy nie są w stanie ich zastąpić.
Wczytując się nazwy pod fotkami tak się wczułam,że gdzieś w powietrzu zaleciał mi zapach róży - mojej ulubionej.
Tęsknię za zapachem kwiatów i żadne perfumy nie są w stanie ich zastąpić.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu-kapustnie i smakowicie w Twoim wątku!
Czy rojniki Ci przezimowały na skalniaku?U mnie na razie nie widzę.
Czy rojniki Ci przezimowały na skalniaku?U mnie na razie nie widzę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Ewciu nie mam rojników na skalniaku tylko przy altance posadzone ,ale dopiero teraz . Ubiegłoroczne przez ciągłe deszcze mi zmarniały i poszły na kompost . No tak smakowicie sie zrobiło jak Tosia robiła gołąbki, a ja zamazaną z koperkiem
KRYSIU miło Cię gościć w moim wątku . Constance Spry to angielka Austina z 1960 roku na dodatek pięknie pachnie .Wytrzymała na nasze mrozy jej pędy były całą zimę zielone dlatego teraz ma juz listki .Druga Louise Odier wyhodowana z patyczka od Nelki [alionuszki ]również po zimie miała zielone listki to burbońska róża z 1851 roku wyhodowana przez Francuza Jules Margotin . Obie te róże mają stworzyć nad skalniakiem coś w rodzaju baldachimu opierając sie na żylistku jako wsporniku dla nich .Jak to wyjdzie zobaczymy
IRENKO byłam teraz na dole, to słuchać go nie idzie tak kaszle .Wytrzymasz jesteś mocną kobitką tak jak roslinki ,byle co ich nie przeraża
.Ogrodnicy to twardzi ludzie

KRYSIU miło Cię gościć w moim wątku . Constance Spry to angielka Austina z 1960 roku na dodatek pięknie pachnie .Wytrzymała na nasze mrozy jej pędy były całą zimę zielone dlatego teraz ma juz listki .Druga Louise Odier wyhodowana z patyczka od Nelki [alionuszki ]również po zimie miała zielone listki to burbońska róża z 1851 roku wyhodowana przez Francuza Jules Margotin . Obie te róże mają stworzyć nad skalniakiem coś w rodzaju baldachimu opierając sie na żylistku jako wsporniku dla nich .Jak to wyjdzie zobaczymy
IRENKO byłam teraz na dole, to słuchać go nie idzie tak kaszle .Wytrzymasz jesteś mocną kobitką tak jak roslinki ,byle co ich nie przeraża

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Mój Pilgrim też do ziemi cięty i nie wykazuje oznak chęci do życia.
Reszta się powoli puszcza, ale ........oszczędnie, że tak powiem.
Reszta się powoli puszcza, ale ........oszczędnie, że tak powiem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

